Wykład 14 – Paweł jako misjonarz

Kurs ten przybliża Nowy Testament nie jako Pismo Święte, czy kawałek autorytatywnego świętego pisma, ale jako zbiór dokumentów historycznych. Dlatego też zachęca się studentów, aby zostawili za sobą swoje wcześniejsze wyobrażenia o Nowym Testamencie i przeczytali go tak, jakby nigdy wcześniej o nim nie słyszeli. Wiąże się to ze zrozumieniem historycznego kontekstu Nowego Testamentu i wyobrażeniem sobie tego, jak mógł on wyglądać dla starożytnego człowieka.

Wykład 14

Transkrypcja

Professor Dale Martin: Ostatnim razem gdy rozmawialiśmy o historycznym Jezusie, a ja opowiadałem o części metodologii wokół której badacze debatują o tym jakich kryteriów można użyć żeby połapać się co w Ewangeliach może ci powiedzieć cokolwiek o prawdziwym historycznym Jezusie, a co może być późniejszymi dopiskami, mitami, legendami albo redakcjami samych autorów Ewangelii. Jest problem podobnego rodzaju z Pawłem i jest raczej dyskusyjne co historycznie wiemy o historycznym Pawle w porównaniu do tego co możemy znaleźć w różnych relacjach literackich. Z Pawłem mamy dużo więcej do zrobienia. Z jednego powodu, który wyjaśnię dzisiaj później, mamy właściwie co najmniej siedem listów od Pawła, które on sam napisał, które większość badaczy uważa że są właściwie autentyczne Pawła. Potem mamy kilka innych listów które są napisane w jego imieniu. Mamy również tradycje które znajdują się w Dziejach Apostolskich od Apostołów, których przeczytaliście, którzy mówią o Pawle i jego wyprawach. Jest o wiele więcej materiału do pracy z Pawłem, ale wciąż jest nieco dyskusji o tym co jest historyczne o Pawle a co jest późniejszą legendą albo które rzeczy znajdują się tylko w niektórych jego listach które mogą nie być jego w ogóle.

W rzeczywistości, jeśli pamiętacie, wracamy do wykładu który mieliśmy na początku semestru, jednego z tych gdy rozmawialiśmy o tym gdzie Paweł udaje się w Dziejach Apostolskich, gdzie udaje się według Galatów 1 i 2. Na tamtym etapie próbowałem pokazać że dwie relacje o Pawle w jedną i drugą stronę między Damaszkiem a Jerozolimą, ilość czasu którą spędził w Jerozolimie, kiedy tam był, na jak długo, kogo widział, kto go znał, te wszystkie różne rzeczy które są pokazane w Dziejach Apostolskich, argumentowałem że prawdopodobnie nie są historyczne ponieważ jeśli weźmiemy opisy samego Pawła jego podróży w Galatów 1 i 2, jest o wiele bardziej prawdopodobne, jak sądzimy, że mamy bardziej dokładny historyczny materiał z Galatów niż z Dziejów. To jedno z miejsc, do którego byśmy się udali, to najpierw spróbować porównać, co mamy w Dziejach i co mamy w jego listach. To też jest kontrowersyjne. Mówiłem o tym, że Paweł prawdopodobnie nie spędził tyle czasu w Jerozolimie, ile Dziejach Apostolskie chcą, aby to brzmiało. Nie uważam że rozpoczął swoją służbę w Jerozolimie tak jak Dzieje chcą aby to brzmiało. Będą też inne rzeczy o Pawle, o których będę dzisiaj mówił, z Dziejów które uważam, że powinniśmy co najmniej wątpić że są historyczne albo przynajmniej nie powinniśmy ich używać w żaden sposób jako pewne  źródło do tworzenia biografii Apostoła Pawła.

Co jednak Paweł mówi nam o samym sobie? Właściwie, pozwólcie mi zwrócić na to uwagę, że to nie wszystko co mamy o Pawle. Są tony dodatkowych materiałów o Pawle, które trzeba przepracować przez całą europejską tradycję. Paweł był uważany za założyciela chrześcijaństwa. Niektórzy ludzie mówili, że Jezus nie był prawdziwym założycielem chrześcijaństwa, był prorokiem moralności, chodził wokół mówiąc o różnych rzeczach, a to Paweł był tym który faktycznie założył chrześcijaństwo, on budował kościoły, on był tym który wymyślił dogmaty i doktryny chrześcijaństwa, on był tym który głosił że główną prawdą wiary jest wiara w ukrzyżowanego Mesjasza, który powstał przez Boga oraz że to wiara w Chrystusa która jest podstawą chrześcijaństwa a nie, jak niektórzy ludzie mogą powiedzieć, wierność Jezusa z Nazaretu wobec samego Boga. Wszystkie te rzeczy, ludzie powiedzieli, czynią Pawła bardziej założycielem chrześcijaństwa niż jest nim Jezus.

W rzeczywistości, jednak, Paweł był czytany na tak wiele różnych sposobów przez ostatnie 2000 lat, że ludzie nawet porównywali go do Proteusza. Czy ktoś pamięta homerycką postać Proteusza z Odysei? Ktokolwiek wie? Proteusz jest tym gościem, który zostaje złapany przez Odyseusza i jego żeglarzy a następnie próbują wyciągnąć z niego tajemnicę, więc trzymają go, a on zmienia się w różne rzeczy. Zmienia się w różne zwierzęta i zamienia… a oni wciąż go przytrzymują dopóki w końcu nie zmienia się z powrotem w człowieka a wtedy mogą go zmusić do podzielenia się z nimi sekretem. Wayne Meeks, mój poprzednik na stanowisku które zajmuję tutaj w Yale, opublikował książkę w której… właśnie wyszło jej drugie wydanie, w której mówi o Apostole Pawle i jak był przedstawiany przez całą historię. W swoim eseju nazywa Pawła Proteuszowym Apostołem; ponieważ sam Paweł nawet mówi, „Stałem się wszystkim dla wszystkich” w 1 Koryntian 9. Czy Paweł jest tym rodzajem osoby z której wszyscy tworzą cokolwiek chcą z niego zrobić? Zmienia się w różne rzeczy w zależności od tego kto na niego patrzy i to jest dokładnie sposób w który Paweł przeniknął wiele różnych aspektów zachodniej historii.

Wczesny kościół, na przykład, nie uważał Pawła za tak wielkiego teologa którym czasem zostawał w późniejszej chrześcijańskiej tradycji. Z całą pewnością nie uważali go za jednego z największych protestanckich apostołów jakim miał zostać dla luteranów i kalwinistów. Paweł był głównie znany jako męczennik. We wczesnym kościele kiedy widzisz przedstawienia Pawła w sztuce i literaturze, najczęściej nie jest przedstawiany jako tak wielki teolog, jest przedstawiany jako wielki męczennik, którego głowa została ścięta w Rzymie. Więc wielki męczennik apostolski to sposób w jaki wczesny kościół na niego patrzył. Następnie św. Augustyn a następnie podążający za nim Marcin Luter, widzieli Pawła jako kogoś, kto podzielał ich sposób myślenia o nich samych. Widzieli Pawła jako gościa, który naprawdę starał się przestrzegać prawa. Luter próbował wszystkiego, był katolickim mnichem a więc on starał się robić wszystkie różne rzeczy które kościół katolicki oczekiwał i po prostu złamał się pod ciężarem wymagań doktryny, etyki i katolickich wymagań.

On w końcu… został… poczuł że musi być doskonały aby być akceptowalnym dla Boga ale nieważne jak bardzo się starał, nie był w stanie tego zrobić, nie mógł trzymać prawa, nie mógł utrzymywać kościelnych nauczań, był całkowitą moralną porażką. I tak odczytywał Pawła, jako osobę, która doświadczyła jego życia jako próbującego sprostać wymaganiom Boga które interpretowano jako prawo i odkrył, że po prostu nie da się tego zrobić. To wyraziło dla Lutra pewne uniwersalne ludzkie doświadczenie, które my wszyscy czujemy gdy próbujemy żyć w zgodzie z wymagającymi etycznymi i moralnymi wytycznymi i odkrywamy że nie jesteśmy w stanie. Zawsze zawodzimy w tym czego Bóg od nas oczekuje, nikt z nas nie jest doskonały, wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ta idea że Paweł reprezentował tą psychologiczną walczącą postać, próbującą być praworządną i starającą się zdobyć swoją praworządność przez uczynki. I wtedy nagle Luter odkrywa, gdy czyta Galatów i Rzymian, że zaraz, zostajemy zbawieni przez wiarę a nie… jesteśmy zbawieni przez łaskę poprzez wiarę zamiast przez uczynki, więc uczynki nie odgrywają roli, więc wszystkie te rzymsko-katolickie wymagania które mamy wykonywać i te oraz te, to nie jest droga przez którą przychodzi zbawienie, ono przychodzi po prostu dzięki twojej wierze.

Ten Paweł, w końcu stał się tym Pawłem… nie starożytnym chrześcijańskim apostołem męczennikiem w takim stopniu, tylko tym Pawłem psychologicznego odkrycia, które jest prawdziwą Ewangelią, że zostajesz zbawiony dzięki łasce poprzez wiarę.

Nie ma niczego co mógłbyś zrobię, a zatem uczynki wobec prawa nie mają znaczenia dla ciebie i Boga. Wielki luterański protestanta Paweł staje się wtedy wynalezionym jako ten człowiek który przeszedł psychologiczną walkę i w wyniku tej psychologicznej walki przedarł się do odkrycia łaski, łaski bożej. To stało się tym udręczonym poczuciem winy Pawła, który odkrywa Łaskę i jest jedną z głównych postaci Pawła, które dostajesz w protestantyzmie od czasów Marcina Lutra i Jana Kalwina.

Tak jak mówiłem, są inni ludzie, nawet we współczesnych… dziewiętnastym i dwudziestym stuleciu, którzy stali się bardziej zainteresowani historią i zauważyli że Paweł, że listy Pawła nie brzmią tak jak to co dostajesz od Jezusa z Ewangelii. Po prostu brzmią zupełnie inaczej. Jezus głosił że królestwo Boga ma nadejść. Paweł głosił Jezusa jako Króla, Jezusa jako Mesjasza. W rzeczywistości ludzie mówili że wiadomość Jezusa była o Bogu i Królestwie. Do czasu gdy dochodzicie do Pawła, wiadomość Pawła jest o samym Jezusie, więc ta zmiana ogłaszającego Jezusa, stającego się ogłaszanym u Pawła, to jest Jezus będący ogłoszonym przez Pawła jest jedną ze zmian które historycy zauważyli w dziewiętnastym-dwudziestym stuleciu. Wszystkie te rzeczy… to różne sposoby przedstawiania Pawła w historii.

W rzeczywistości, jednym ze sposobów w które ludzie mówili o tym było to że Paweł był właściwie niszczycielem szlachetnej kapłańskiej religii Jezusa. Jezus był wielkim nauczycielem moralności; nie obchodziły go te wszystkie chrześcijańskie doktryny o trójcy, o piekle i niebie, te wszystkie różne rzeczy. Jezus tylko mówił rzeczy takie jak, spójrzcie na te lilie na tym terenie, jak one rosną, nie orzą, nie przędą a jednak mówię, że sam Solomon w całej jego chwale nie został wyniesiony tak jak jedna z nich. Powinienem wystąpić w filmie, prawda? „Jezus z Nazaretu w Yale”. Jezus przybywa czasem jako nauczyciel moralności który pływa dookoła na łodziach morza galilejskiego ze swoimi uczniami mówiącymi rzeczy, rozważcie wróble, a wtedy Paweł przybywa według tej lektury i obraca to wszystko w rzeczy doktrynalne, o piekle, niebie i robieniu właściwych rzeczy i o boskim potępieniu. Więc dla tego rodzaju ludzi Paweł był właściwie założycielem chrześcijaństwa, ponieważ on zniszczył właśnie tą wiadomość której nauczał historyczny Jezus.

To jest to co dostajemy od kogoś pokroju Friedricha Nietzschego, który nie miał aż tak wobec Jezusa, ale naprawdę nienawidził Pawła. Więc Nietzsche powiedział to, że to jest Paweł, niszczyciel religii Jezusa, to jest ten wizerunek Pawła. „Radosne nowiny”, to jest Ewangelia, dobra nowina, „zostały ściśle kontynuowane przez absolutnie najgorsze nowiny, od św. Pawła. Paweł był uosobieniem typu który jest odwrotnością tego od Zbawiciela. Jest geniuszem nienawiści z punktu widzenia nienawiści”. Nietzsche kontynuuje mówiąc o Pawle, że „poprzez przetworzenie heroicznej ale nieszczęśliwej śmierci Jezusa w ofiarę za grzech”, co jest tym co Nietzsche sądził że Paweł zrobił, „przybił Chrystusa do jego krzyża”. To jest to co Nietzsche mówi o Pawle. Krzyż był wynalazkiem Pawła dla chrześcijaństwa i to stworzyło chrześcijaństwo.

Albo George Bernard Shaw, on ma wspaniałą myśl. Gdy chodziłem do szkoły średniej, pamiętam że już wam to opowiadałem. Dorastałem w bardzo konserwatywnym kościele w Teksasie i poszedłem do tej dużej publicznej szkoły średniej i, mam na myśli, chodziłem do szkół niedzielnych przez całe moje życie i nie byłem zbyt dobrze oczytany w literaturze. Więc w tej szkole średniej czytaliśmy sobie niektóre sztuki Georga Bernarda Shawa. Wydaje mi się, że przydzielono nam głównie sztukę, a ja wertowałem twórczość Georga Bernarda Shawa i doszedłem do „Androklesa i lwa”, sądzę że to była nazwa tej sztuki o tym jak… Androkles jest młodym mężczyzną który znajduje lwa z cierniem w jego łapie, wyciąga cierń z łapy lwa a lew wtedy jest bardzo wdzięczny, a potem, lata, lata, lata później Androkles zostaje chrześcijaninem i zostaje rzucony lwom w rzymskim Koloseum i tak się zdarza, że lew którego łapę wyleczył jest tym który miał go pożreć. Oczywiście, lew podchodzi, rozpoznaje go, liże i ratuje go. A więc, „Androkles i lew” jest opowieścią o chrześcijańskim męczenniku który został uratowany przez lwa.

Więc, taka była sztuka, ale Shaw zawsze dodawał te wspaniałe wprowadzenia do jego sztuk i czasami wprowadzenia są bardziej interesujące niż same sztuki, ponieważ to w nich Shaw, który był niezwykłym ateistą na początku XX stulecia, pozwala sobie na więcej i po prostu uderza w nas różnymi politycznymi rzeczami jak również religijnymi. On naprawdę nie lubił religii. Pamiętam przechodzenie przez tę bibliotekę lub coś w tym stylu, a wtedy byłem tym pobożnym małym protestanckim chłopcem, dorastającym w moim konserwatywnym kościółku i oto był ten gość, bardzo, bardzo bystry, w tym wprowadzeniu do Androklesa i lwa, tłumaczący mi jak bardzo złe chrześcijaństwo było naprawdę i jak Paweł kompletnie wszystko zepsuł.  To mnie kompletnie rozwaliło. Zajęło mi dni żeby przejść nad tym do porządku dziennego, ale Georg Bernard Shaw powiedział to o Pawle: „Gdy tylko Jezus obalił smoka przesądów, Paweł odważnie postawił go znów na nogach w imię Jezusa”. Paweł jest tym, kto czyni ruch Jezusa przesądnym, i mówi on również to: „Paweł jest prawdziwą głową i założycielem naszego reformowanego kościoła tak jak Piotr kościoła rzymskiego. Naśladowcy Pawła i Piotra stworzyli chrystianizm podczas gdy nazarejczycy zostali z niego wycięci”. Religia Jezusa, według Shawa, zniknęła z ziemi, a wszystko co nam pozostało jest tylko jej skorupą zwaną chrystianizmem.

Rozdział 2. Kim jest historyczny Paweł? [00:13:16]

Więc te wszystkie dzieła są pawłowe. Porozmawiamy sobie… przez kolejne kilka dni porozmawiamy sobie o Pawle, zarówno w autentycznych listach które napisał, postaramy się dowiedzieć kim był, a następnie porozmawiamy sobie o tym jak został przedstawiony przez swoich naśladowców w Biblii a później przez niektórych jego naśladowców z poza Biblii. Co Paweł mówi nam o sobie? Mamy tu kilka istotnych rzeczy, ale najpierw trochę szczegółów.

Po pierwsze, w Filipian 3:5-6, Paweł mówi nam, że pochodzi z plemienia beniaminitów, a więc nawet zna swoją przynależność plemienną jako żyda, był faryzeuszem… to zaskakuje część ludzi. Faktycznie Paweł nigdy nie mówi że był faryzeuszem ale już nim nie jest, on po prostu nazywa siebie faryzeuszem. Właściwie to Paweł jest jedynym faryzeuszem z judaizmu sprzed 70 roku, o którym sporo wiemy. Nie wiemy za dużo… faryzejscy rabini pojawiających się w rabinistycznych pismach, ale tych pochodzących z setek lat później. Paweł jest jedyną osobą która nazywa siebie faryzeuszem i której pisma dziś posiadamy; więc Paweł nazywa siebie faryzeuszem. Mówi, że był prześladowcą kościoła przed zostaniem naśladowcą Jezusa i sugeruje, że było to spowodowane gorliwością w przestrzeganiu prawa. Paweł zaczął od bycia bardzo przestrzegającym prawa, w rzeczywistości gorliwym na rzecz prawa żydowskiego, nawet do tego stopnia że został faryzeuszem i mówi w Filipian, że był prawy według prawa.

A teraz, oto jest jeden z powodów dla których badacze w ostatniej części dwudziestego wieku zaczęli kwestionować tą luterańską ideę że Paweł doszedł do swojej wiedzy o łasce, ponieważ czuł że nie mógł sprostać prawu. Próbowałem trzynać się prawa, nie jestem w stanie przestrzegać prawa, spróbowałem i po prostu nie jestem w stanie. Więc u Filipian mówi nam, że właściwie był całkiem rygorystyczny w prawie, więc może Paweł nie miał aż takiego problemu z prawem z tego powodu. Oto co nam mówi u Filipian. A u Galatów 5:11 on również w pewnym momencie mówi, „jeśli nadal głoszę obrzezanie?”, a teraz jeśli to po prostu tam wisi, „jeśli nadal głoszę obrzezanie”, to nam mówi przynajmniej tyle, że Paweł, w pewnym momencie, głosił obrzezanie. Czy mogła to być przyczyna dla której prześladował tych naśladowców Jezusa? Że część z nich nie głosiła obrzezania. Właściwie, nie wiemy tego.

A teraz jest kilka innych rzeczy o Pawle, których nie otrzymujemy z jego listów, ale jeśli weźmiecie do ręki większość współczesnych książek o Pawle z księgarni prawdopodobnie powiedzą ci to o biografii Pawła, ale te rzeczy znajdujemy jedynie w Dziejach Apostolskich. Tak jak próbowałem wam pokazać, jest wiele rzeczy w Dziejach Apostolskich co do których powinniśmy mieć wątpliwości na temat ich historyczności, szczególnie gdy chodzi o Pawła. Część z tych rzeczy o Pawle ludzie sądzili że wiedzą jako o historycznych faktach, pochodzi wyłącznie z Dziejów. Co to za rzeczy? Jedna, że dorastał i zdobył edukację w Jerozolimie u Gamaliela, bardzo znanego rabina z pierwszego wieku. Znajduje się to tylko w Dziejach, gdzie Paweł mówi to o sobie. Czy jest to coś co Łukasz po prostu zmyślił albo wstawił tam lub stanowi część tradycji?

Jego oryginalne imię to Szaweł [Saul – przyp. tłum.], według Dziejów. Paweł nigdy sam nam tego nie mówi. Nie jest to wcale nieprawdopodobne, wielu żydów wtedy, tak jak żydów dziś, mogło mieć dwa osobne imiona, jedno ich amerykańskie imię i jedno izraelskie imię albo coś w tym stylu; ich hebrajskie imię i ich angielskie imię, więc być może właśnie Paweł miał dwa imiona. Ale on nigdy nie nazywa siebie Szawłem w listach; to imię otrzymuje w Dziejach. Również w dziejach mówi nam, że jest obywatelem rzymskim i że został urodzony jako obywatel rzymski. To już robi niezłe wrażenie jak na żyda we wschodniej części Morza Śródziemnego, żeby być obywatelem rzymskim, w pierwszej połowie pierwszego wieku to byłoby wyjątkowo niezwykłe. Ale Paweł mówi to w Dziejach i tylko w Dziejach. W Dziejach Paweł jest przedstawiany jako posługujący się biegle hebrajskim. Dorasta w Jerozolimie i udziela całych długich mów po hebrajsku, mogło to oznaczać zamiast tego aramejski, ale czasem w starożytnych greckich tekstach mówią że hebrajski i co mogą uważać, to prawdopodobnie aramejski, który był rodzajem mowy… rodzajem dialektu hebrajskiego i syryjskiego. Paweł wydawał się mówić po hebrajsku w Dziejach. Paweł nigdzie w swoich listach nie daje nam żadnej wskazówki, że mógł posługiwać się hebrajskim. Czy mówił po hebrajsku? Ja powiedziałbym, że to greka, przynajmniej wydaje się być jego pierwszym językiem i nie mamy żadnej bezpośredniej wskazówki że mówił po hebrajsku.

Jedna z rzeczy, która jest ważna dziś dla nas: według Dziejów, Pawła zwyczajnym modus operandi, jego mechanizmem działania, było to by iść do miasta a następnie iść najpierw do synagogi a potem, jedynie gdy został odrzucony w synagodze, szedł nauczać pogan. Pamiętacie? To powtarza się przez całe Dzieje tak jak o tym już mówiliśmy, najpierw do Żydów a następnie do Greków, więc spójrzcie ze mną, ponieważ mamy zamiar porozmawiać nieco o 1 Tesalonian. Dzieje 17 mówią o wzmiankach gdy Paweł po raz pierwszy wszedł do Tesaloniki, przynajmniej według Dziejów. Tesalonika jest ważnym rzymskim miastem w Macedonii, która jest ojczystym krajem Aleksandra Wielkiego i jego ojca Filipa, który teraz jest uważany przez Rzymian za rodzaj części… za obszar który jest rządzony jednocześnie z Achają albo Grecją. Jest to obszar grekojęzyczny ale Tesalonika jest miastem na wzór rzymski, została zromanizowana do pewnego poziomu, znajduje się na ważnym szlaku przebiegającym ze wschodu na zachód, więc stanowi ważne miejsce. Oto jak Dzieje opisują Pawła dostającego się do Tesaloniki. To co teraz zrobię, to przeczytam to bardzo ostrożnie, ponieważ zamiarzamy następnie przejść do 1 Tesaloniczan i stwierdzić czy możemy potwierdzić cokolwiek z treści Dziejów z własnego opisu Pawła co wydarzyło się w Tesalonice?  

Po tym jak Paweł i Sylas [w Dziejach 17:1] przeszli przez Amfipolis i Apolonię, dotarli do Tesaloniki gdzie mieściła się synagoga żydowska. I Paweł wszedł do niej, jak miał w zwyczaju i przez trzy szabaty spierał się z nimi o pisma, tłumacząc i dowodząc, że było to konieczne żeby Mesjasz cierpiał i powstał z martwych mówiąc: „Oto Mesjasz, Chrystus, Jezus którego wam ogłaszam”. Część z nich została przekonana i dołączyła Pawła i Sylasa, tak jak wielka ilość oddanych Greków i nie mało znamienitych kobiet.

Łukasz lubi tę frazę, lubi powtarzać, że kilka znamienitych kobiet również zostało przekonwertowanych w różnych miejscach. W niejednym miejscu to robi.

Ale żydzi [widzimy ten zwrot który często widzieliśmy w Dziejach] stali się zazdrośni i z pomocą kilku łotrów na rynku, zgromadzili tłum i wprawili miasto w gniew. Kiedy szukali Pawła i Sylasa żeby przyprowadzić ich przed zgromadzenie, zaatakowali dom Jasona. Kiedy nie mogli ich tam znaleźć, wyciągnęli Jasona i kilku wierzących przed zarządców miasta wykrzykując, „oto ludzie który wywracali świat do góry nogami przybyli również tu i Jason przyjmował ich jako gości. Wszyscy oni postępują wbrew dekretom cesarza, mówiąc, że istnieje inny król zwany Jezusem”. Ludzie i urzędnicy miejscy byli zaniepokojeni, gdy to usłyszeli, a po tym, jak wzięli kaucję od Jasona i innych, wypuścili ich. Tej samej nocy wierni wysłali Pawła i Sylasa do Barei a gdy ci dotarli, wybrali się do żydowskiej synagogi. Zostali aresztowani, muszą wpłacić kaucję a potem w trakcie nocy wysyłają ich, wyciągają, idą do Berei, i znów Paweł i Sylas idą najpierw do synagogi.

Tak wygląda sprawozdanie z Dziejów, a teraz spójrzmy na 1 Tesaloniczan i porównajmy tu kilka rzeczy. Po pierwsze, zapytamy co 1 Tesaloniczan mówi nam o kilku rzeczach, jak Paweł działał jako misjonarz? Jak on to wykonywał? Chodził dookoła i próbował przekonać pogan aby przyjęli Jezusa z Nazaretu, tego gości o którym nigdy wcześniej nie słyszeli, który został zabity przez Rzymian daleko na krańcu świata w Jerozolimie, tego gościa który nie tylko był nowym królem Żydów, ale został wskrzeszony z martwych i uczyniony królem żydów, ale teraz on miał zostać królem całego świata i nawet poganie powinni być wierni wobec niego i powinni stać się wierni wobec Boga Izraela, dokładnie dlatego, że Bóg Izraela wskrzesił Jezusa z martwych więc wobec tego oczekiwał wiary i przystąpienia i czci od całego świata, nawet pogan. Oto co robi, chodzi dookoła, do różnych miast i stara się zasadzać małe domowe kościoły, małe komórki grup w różnych miastach greckich do których się udaje.

Oto co mówi w 1 Tesaloniczan. Daje długie dziękczynienie.

Paweł, Sylwan [Sylwan to zlatynizowane imię Sylasa, więc mówimy o tej samej osobie którą Dzieje nazwały Sylasem, nazwanej Sylwanem tutaj] a Tymoteusz do kościoła Tesalonian, a Bóg Ojciec i Pan Jezus Chrystus, łaska dla ciebie i pokój. Zawsze dziękujemy Bogu [i wtedy następuje to długie dziękczynienie na temat ich wiary] ponieważ nasza wiadomość ewangeliczna przybywa do ciebie nie tylko jako słowo, ale jako moc Ducha Świętego, pełne przekonanie tak jakbyś wiedział jakich ludzi nauczamy. Staliście się naśladowcami nas w Panie, pomimo prześladowań których doświadczamy od świata z radością natchnieni Duchem Świętym. Stałeś się przykładem dla wszystkich wierzących Macedonii i Achai. [Achaia odnosi się tam do głównej części Grecji, gdzie Ateny i oczywiście również Korynt się znajdują]. Ponieważ słowo Pana rozbrzmiało od ciebie nie tylko w Macedonii i Achai, ale w każdym miejscu, twoja wiara w Boga stała się rozpoznawalna na tyle, że nie mamy potrzeby by o niej mówić. [Tu znajduje się sprawozdanie z przygotowań i kilka wskazań w tym celu]. Albowiem ludzie tych regionów [czyli Macedonii i Achai], mówią o nas, jakie mieliśmy powitanie wśród was i jak zwróciliście się do Boga od bożków, aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i czekać na Syna swego z nieba, którego wskrzesił z martwych, Jezusa, który ratuje nas od nadchodzącego gniewu.

Tak mniej więcej wygląda streszczenie tego czego Paweł musiał ich nauczać. Nadchodzi zguba, zostaniecie w niej zniszczeni, możecie zostać uratowani przed nią jeśli zwrócicie się do tego gościa, Jezusa, o którym wam opowiadamy, który jest Synem Boga a Bóg podniósł go z martwych a wy będziecie oczekiwać go aż przybędzie z niebios a on was uratuje. Oto coś w rodzaju streszczenia tej wiadomości. Zwróćcie uwagę, do kogo Paweł tu mówi? Jakimi ludźmi byli zanim stali się wyznawcami Jezusa? Czy byli żydami? Czy Paweł mówi do żydów? To nie jest podchwytliwe pytanie, odpowiedź jest przed wami. Mówi do pogan, ponieważ mówi „nawróciliście się od bożków do Boga”. Więc bez wątpienia to do pogan adresuje swoją wiadomość, oto jedna ze wskazówek, że Paweł zwraca się do pogan w 1 Tesaloniczan.

Spójrzcie na rozdział 2:9, udziela nam nowej wskazówki, „Pamiętacie przecież, bracia, naszą pracę i trud”. Moje tłumaczenie, używam New Revised Standard Version i w celu… jak mówiłem wcześniej, w celu stworzenia tego tłumaczenia możliwego do użycia liturgicznego w kościołach, dokonali części zmian języka. Mówi nam… greka nam mówi, „pamiętacie naszą pracę i trud, bracia”. Moje angielskie tłumaczenie mówi „bracia i siostry”, ale greka mówi tylko adelphoi, co oznacza „braci”, może włączać czasem kobiety, więc jest to coś w rodzaju słowa „men” w starszym angielskim, gdzie miało za zadanie włączyć zarówno kobiety jak i mężczyzn. Greckie adelphoi może włączać kobiety, ale jest po prostu męskim greckim słowem, „bracia”, tak stanowi tekst. To nie jest kwestia wyłącznie językowa… Wrócę do tego później, ponieważ zamierzam argumentować, że jest tu coś istotnego w tym, że Paweł wydaje się zwracać wyłącznie do mężczyzn w Tesaloniczan 1.
Pamiętacie naszą pracę i trud, bracia. Pracowaliśmy całą noc i dzień, żeby nie niepokoić nikogo z was podczas gdy my głosiliśmy wam Ewangelię Boga. Wy jesteście świadkami i również Bóg nim jest.

A teraz jedną z rzeczy na które musimy zwrócić uwagę jest to, co Paweł mówi, mówi, że oni sami wykonywali pracę fizyczną. Jedną z rzeczy które chce podkreślić Paweł jest to, żeby on nie… on ani Sylas ani Tymoteusz nie żyli z datków od Tesalonian. Nalega, że są winni… żeby sami zarobili na swoje własne utrzymanie, że dokonywali sami handlu, a co dokładnie było przedmiotem handlu Pawła znajduje się ponownie w… Dzieje nazywają go kaletnikiem albo wytwórcą namiotów. Użyte tutaj greckie słowo nie jest do końca jasne, ale część ludzi twierdziła, że jeśli świadectwo Dziejów jest prawdziwe, to Paweł mógł być osobą w rodzaju… nie można było wykonać wielu namiotów dla mieszkańców miasta, trochę tak, ale wykonane zasłony które by… te skórzane i płócienne zasłony które trafiały na witryny sklepowe oraz wszystko żeby trzymać słońce z dala jak również wykonywane namioty. Więc jeśli jest to prawda i Paweł był producentem namiotów albo kaletnikiem, to są rzeczy którymi by się zajmował, ale pamiętajmy że znajduje się to wyłącznie w Dziejach. Przynajmniej tutaj z jego własnych listów wynika, że Paweł był robotnikiem fizycznym, pracował rękoma. Nie mówi nam dokładnie w swoich listach, co robił.

„Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą. Sami jesteście świadkami i Bóg także, jak zachowywaliśmy się święcie, sprawiedliwie i nienagannie pośród was wierzących. Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci”.

Zajmowali się pracą fizyczną gdy tam byli. Teraz spójrzmy na werset 14, 2:14:

„Bracia, wyście się stali naśladowcami Kościołów Boga, które są w Judei [Znajdują się w Macedonii, ale mówi on również o kościołach w Judei] w Chrystusie Jezusie, ponieważ to samo, co one od Żydów, wyście wycierpieli od rodaków. Żydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali. A nie podobają się oni Bogu i sprzeciwiają się wszystkim ludziom. Zabraniają nam przemawiać do pogan celem zbawienia ich; tak dopełniają zawsze miary swych grzechów. Ale przyszedł na nich ostateczny gniew Boży.”

To co się dzieje w tym miejscu to co najmniej Paweł mówiący wy, ludzie Tesaloniki, otrzymaliście prześladowania tak jak naśladowcy Jezusa je otrzymali w Judei. Kto prześladuje tych naśladowców Jezusa w Tesalonice? Pardon? Rodacy, innymi słowy, Grecy. Nie są prześladowani przez żydów, są prześladowani przez innych Greków. Doświadczają prześladowań tak samo odkąd zdecydowali się podążać za Mesjaszem Żydowskim. Nie doświadczają prześladowań z rąk żydów, doświadczają ich od Greków. A teraz połączmy to wszystko ze sobą, nie ma żadnej wzmianki o żydach gdziekolwiek w 1 Tesaloniczan w ogóle. Innymi słowy, jest zupełnie jasne, że Paweł zwraca się do kościoła złożonego w całości z pogan. Stają się naśladowcami Jezusa poprzez odwrócenie się od bożków. Nie byli żydami. Oni również doświadczali prześladowań jak kościoły w Judei, ale oni nie doświadczają prześladowań z rąk żydów, doświadczają prześladowań z rąk pogan, ich własnych sąsiadów.

A teraz zwróćcie uwagę jak to nie pasuje do narracji z Dziejów. Według Dziejów Paweł idzie najpierw do synagogi, naucza żydów, część z nich mu wierzy włączając w to znamienite kobiety i formuje jądro swojej grupy z żydów a następnie dodaje do tego jądra pogan. To nie pasuje do 1 Tesaloniczan, gdzie nie ma żadnych żydów wspomnianych w ogóle. Jedyni ludzie do których Paweł się kieruje to poganie i mówi, że są prześladowani nie przez żydów, jak to jest w Dziejach, ale przez pogan. Ponownie listy Pawła wydają się zapewniać nieco odmienny obraz niż ten który otrzymujemy z Dziejów i łatwo dostrzec jak Dzieje opowiedziały tę historię tak jak opowiedziały. Pamiętajcie, w kółko i w kółko, że Dzieje Apostolskie przedstawiają Pawła w ten sam sposób. Wszyscy ludzie w Dziejach idą najpierw do żydów, nauczają w synagogach najpierw, miasto po mieście, zostają odrzuceni przez żydów albo co najwyżej większość z nich, a następnie udają się do pogan w drugiej kolejności, taki jest schemat w Dziejach.

W 1 Tesaloniczan nie mamy schematycznej historii, mamy prawdopodobnie dużo dokładniejszy opis tego co naprawdę się wydarzyło, to znaczy że Paweł założył ten kościół z pogańskich wierzących a gdy ci doświadczyli prześladowań, to nie ze strony rzymian ani nie ze strony żydów, tylko ich własnych sąsiadów. Powrócimy jeszcze do 1 Tesaloniczan, ale to jest w zasadzie ogólny obraz tego co się dzieje w Tesalonice, musimy przyjrzeć się 1 Tesaloniczan i niezależnie od Dziejów jeszcze raz opowiedzieć sobie tę historię. Jakieś pytania zanim przejde dalej?

Rozdział 3. Paweł Apostoł Apokaliptyczny pogan [00:30:07]

W porządku, inne rzeczy o Pawle, Paweł miał wiele listów w Nowym Testamencie [wskazuje na tablicę]. Jak już przeczytaliście na swoich ściągawkach, mogliście już zauważyć że Bart Ehrman mówi o niekwestionowanych listach. Oznacza to po prostu te listy co do których niemal wszyscy badacze się zgadzają, że Paweł je napisał. Kwestionowane listy… to jest listy co do których badacze niezgadzają się oraz są trzy listy co do których większość badaczy zgadza się, że nie są autorstwa Pawła. Niekwestionowane listy to Rzymian, 1 i 2 Koryntian, Galatów, Filipian, 1 Tesaloniczan i Filemona. Większość z nas odrzuca jako będące późniejszą twórczością autorstwa ucznia Pawła, być może napisane w drugim stuleciu, część ludzi uważa, że są dekady po śmierci Pawła gdy te listy zostały napisane, 1 i 2 Tymoteusza oraz Tytusa. Nazywamy je również listami pasterskimi, ponieważ pokazują Pawła próbującego uczyć Tymoteusza i Tytusa jak być dobrymi pasterzami kościoła. Ten Paweł udzielający instrukcji, powiedzmy że „Paweł”, udzielający instrukcji pasterzom kościoła. Co do tych listów jest dużo więcej debat. Powiedziałbym że… uszeregowałem je tutaj według tego jak prawdopodobnie część badaczy uważa że mogły być napisane przez Pawła. Większość badaczy uzna że 2 Tesaloniczan jako należący do Pawła; wielu z nas jednak w to wątpi. Mało… mniej badaczy uzna Kolosan jako należący do Pawła, z większością wątpiącą w to, a następnie List do Efezjan, jest odmiennym listem, napisanym przez inną osobę używającą Kolosan jako wzoru i więcej ludzi uważa, że Efezjan nie należy do Pawła. W rankingu malejącego prawdopodobieństwa, 2 Tesaloniczan, Kolosan, Efezjan są kwestionowane jako naprawdę należące Apostoła Pawła. To tylko zarys aby pokazać wam o co w tym chodzi.

Pozwólcie, że na chwilę cofnę się i powiem wam, zanim przejdziemy do konkretnych fragmentów w 1 Tesaloniczan. Pamiętacie wykład o kościele domowym i pamiętacie jak mówiłem o strukturze rzymskiego domu i relacji patron klient? Teraz to będzie bardzo istotne, zwłaszcza dla waszych dyskusji w ten tydzień o Filemonie. Pamiętacie że rzymskie domostwo ma strukturę w rodzaju piramidy, z paterfamilias, rzymskiej głowie domu na górze i jego synami i córkami będącymi następnymi, jego niewolnikami w domostwie będącymi na najniższym poziomie. Ponad niewolnikami a poniżej synów i córek macie ludzi takich jak wyzwolone osoby gospodarza, które stały się następnie jego klientami. Klienci oddają cześć ich patronowi, a patron zapewnia im finansowe bezpieczeństwo i czasem pomoc prawną albo inne rodzaje pomocy, pomoc społeczną, społeczne powiązania dla klienta.

Mogliście mieć nawet wolnych ludzi, wolnych mężczyzn i kobiety którzy są związani z różnymi domostwami nawet jeśli nie są powiązani prawnie, ponieważ w prawie rzymskim, wyzwolony niewolnik, wyzwolony człowiek był wciąż prawnie klientem patrona, wciąż miał obowiązki prawne wobec patrona. To nie działo się w ten sposób, że osoba która została wyzwolona stawała się zupełnie wolna i niczym nie skrępowana i szczęśliwa z dala od domostwa. Wciąż mieli powiązania, zarówno prawne powiązania, ale poza prawnymi wymaganiami mielibyście nawet innych nie-prawnych klientów stających się jak klienci wobec domostwa.

Oto jak… teraz zobaczymy jak różnie kościoły domowe zaczęły się budować. Paweł, w swoich listach, będzie wielokrotnie zwracał się do konkretnych ludzi po imieniu i witał ich oraz kościół który spotykał w jego domu lub w ich domu. To ustala, że “ja to zrobiłem”. Ludzie, których on wymienia, są uważani za patronów, paterfamilie kościoła domowego, a potem kościół domowy ma taką strukturę klienta patrona. Pamiętajcie o tym, gdy będziemy o tym rozmawiać.

A teraz cofnijmy się ponownie i powiedzmy, czego Paweł naucza tych Tesalonian? Po pierwsze, uczy ich głównie, by odwrócili się od kultu bożków i politeizmu. Teraz trudno nam o tym myśleć, ponieważ nie chodzisz do prawie żadnego kościoła, a oni mają wezwanie ołtarzowe, my mieliśmy wiele wezwań ołtarzowych w moim kościele. Mieli pieśni na końcu, “Just As I Am” śpiewane z około 75 różnych wersetów i starają się skłonić cię do zejścia na dół, aby uznać Jezusa jako swojego Pana i osobistego Zbawiciela i modlić się do niego, oraz być może zostać ochrzczonym, a oni wciąż śpiewają pieśń zapraszającą dopóki ty w końcu czujesz się wystarczająco winny że przychodzisz na wezwanie ołtarzowe i „tak, zajęcia mogą poczekać, zajęcia mogą poczekać, chodź tu”. W prawie żadnej takiej sytuacji nie mówi się, że trzeba przestać czcić Zeusa, Apolla i Artemidę i zwrócić się do żywego i prawdziwego Boga. Nasze Ewangelie dziś mają wiadomości innego rodzaju, ale najwyraźniej, najbardziej podstawową wiadomością którą Paweł mówił ludziom gdy przechodził przez te greckie miasta było to, że bożkowie nie są bogami, musicie przestać czcić te kamienie i skały i rzeczy, tylko zacząć czcić Boga Izraela. Bóg Izraela jest jedynym prawdziwym Bogiem; jest on jedynym żyjącym Bogiem, wszyscy inni są martwymi bogami. To jest główna rzecz którą Paweł wydaje się, że nauczał jak cytuje tu w 1 Tesalonian. Tak jak mówiłem, uczy ich by przyjęli Boga Izraela jako ich Boga, uczy ich by przyjęli królewskość Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego i żydowskiego mesjasza, by oczekiwali zbawienia od Jezusa zstępującego z nieba w niedalekiej przyszłości, więc, tak, Jezus ma zejść w dół z nieba a Paweł oczekuje tego bardzo niedługo, a potem by unikać niektórych pogańskich zachowań i w pewnym sensie wymienia listę tych niektórych rzeczy które nazywa pogańskimi zachowaniami.

Jednym z najważniejszych tych pogańskich zachowań była seksualna niemoralność, lub po prostu greckie słowo porneia od którego mamy słowo „pornografia”. To bardzo trudne do przetłumaczenia na angielski, ponieważ może być używane w grece po prostu jako „akt seksualny”. Porne również było używane na „prostytutkę” ale nie musiało koniecznie oznaczać kogoś kto sprzedaje… porne było po prostu „osobą seksu”, „kobietą seksu” albo „mężczyzną seksu”, więc porneia oznaczało tak naprawdę po prostu „seks”. Dla żydów tego czasu zaczęło reprezentować każdy aspekt seksualności który uważali że był niewłaściwy i który tylko poganie robili, ale włączyli w to bardzo dużo rzeczy. Cudzołóstwo byłoby włączone do porneia, wszystkie rodzaje seksu z kimkolwiek poza twoim poślubionym partnerem byłyby uważane za porneia, masturbacja mogła być uważana za porneia, homoseksualizm mógł być uważany za porneia, sytuacja że kobieta jest górze mężczyzny mogła być uważana za porneia, jeśli kobieta używa dildo albo czegokolwiek do penetrowania mężczyzny to również mogło być uważane za porneia, każdy rodzaj seksu oralnego był uważany za porneia przez żydów, więc porneia oznaczało po prostu każdą listę rzeczy które żydzi uważali że nie powinny być robione a które poganie typowo robili i to była ta rzecz przeciwko której Paweł był bardzo przeciwko.

Mówi o tym w jednym miejscu, spójrzcie na 1 Tesaloniczan 4, pamiętajmy że zwraca się do ludzi którzy byli Grekami i którzy uważali… który prawdopodobie nie myśleli zupełnie nic o uprawianiu seksu z wieloma różnymi ludźmi. Grecy nie zdawali się mieć wiele… oczywiście kobiety nie powinny były uprawiać seksu, ponieważ kobieta była własnością mężczyzny, ale nie obchodziło ich uprawianie seksu z prostytutkami, innymi mężczyznami albo innymi kobietami, nie było w tym nic niebezpiecznego. Zwaca się do ludzi dla których pojęcie seksu było takie że nie był niczym wielkim, 4:1:

A na koniec, bracia [nie mówi tu o siostrach, słowo to „bracia” i w miarę jak będzie kontynuował zobaczycie dlaczego], prosimy i zaklinamy was w Panu Jezusie: według tego, coście od nas przejęli w sprawie sposobu postępowania i podobania się Bogu – jak już postępujecie – stawajcie się coraz doskonalszymi! Wiecie przecież, jakie nakazy daliśmy wam przez Pana Jezusa. Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie: powstrzymywanie się od porneia [w waszych tekstach jest przetłumaczone być może jako „rozposta”; oznacza to po prostu każdy rodzaj niemoralnego seksu], aby każdy umiał utrzymywać ciało własne [„naczynie” to właściwe greckie słowo, może być też tłumaczone jako „ciało”, ale oznacza „nacynie” więc jest dyskutowane pośród badaczy, czy mówi o kontroli swojego własnego ciała jako mężczyzna czy o kontroli swojej kobiety która jest naczyniem dla jego seksualnego przepełnienia] w świętości i we czci, a nie w pożądliwej namiętności, jak to czynią nie znający Boga poganie.

Seksualne pożądanie i pasja są związane z Pawła umysłem tylko w świecie pogańskim, nie w ciele Chrystusa. „Niech nikt w tej sprawie nie wykracza i nie oszukuje brata swego”, „albo siostry” nie znajduje się w tekście. Nie wykorzystujesz swojego brata, a powodem, który robi wielką różnicę jest to, że starożytni ludzie nigdy nie myśleli o oszukiwaniu kobiety poprzez uprawianie seksu z jej mężem, po prostu nie myśleli w ten sposób, ale ponieważ to kobieta była pojemnikiem na seksualność mężczyzny, i ona była zanieczyszczona poprzez uprawianie seksu z każdym mężczyzną z wyjątkiem jej męża, uprawianie seksu z kobietą innego mężczyzny pozbawiało tego mężczyznę jego praw własności, więc nie ma sensu mówić o oszukiwaniu kobiety tutaj, siostry. W głowie Pawła miało całkowity sens by mówić o oszukaniu brata. „Albowiem (…) Bóg jest mścicielem tego wszystkiego. Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości. A więc kto [to] odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież daje wam swego Ducha Świętego”.

Zauważcie, co Paweł robi, Paweł jak każdy inny członek jego społeczności, rozmawia z mężczyznami i mówi, że teraz jesteście w tym nowym kościele, w tej nowej społeczności, to jest inne od tego, jak kiedyś żyliście, więc macie swoją własną towarzyszkę i robicie z nią to, co musicie zrobić. Tylko kontrolujcie siebie i róbcie to co musicie z nią, nie zajmujcie się kobietą waszego chrześcijańskiego brata. Dlaczego? Zauważcie że nie mówi nic o żadnej trosce o kobietę. Przynajmniej w tym fragmencie nie wykazuje troski o dobro kobiety. To co mówi, to jeśli uprawiacie seks z kobietą innego mężczyzny, oszukujecie swojego brata, ograbiacie go swojego brata z jego prawa. To pokazuje to bardzo tradycjonalistyczne żydowskie rozumienie porneia seksualności które Paweł wyraża. Możecie to dostrzec dlaczego musi to powiedzieć ponieważ zwraca się do grupy gości którzy wszyscy byli Grekami.

A teraz, co jeszcze mówi? Spójrzcie na 5:1-11, to jest coś jeszcze co wydaje się że musi wyjaśnić z nimi:

Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: «Pokój i bezpieczeństwo» – tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą.

Mówi tu o Jezusie mającym nadejść na chmurach z niebios teraz. Zmierza do tego co on… wymknął się po raz pierwszy, a teraz mówi wam jak to się wydarzy. Oto w jaki sposób to się wydarzy, a on mówi im że nie potrzebujecie być… przypomina nam o tym, prawda? On zawsze mówił, nie trzeba wam tego mówić, przypominam wam rzeczy które już wiecie. Oto rzeczy które im powiedział.

Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi! Ci, którzy śpią, w nocy śpią, a którzy się upijają, w nocy są pijani.

Innymi słowy, mówi, właściwie, bądźcie czujni, bądźcie czujni, to będzie się działo, nie wiecie kiedy, po prostu bądźcie gotowi. Dlaczego to im przypomina? Rzućmy teraz okiem z powrotem na 4:13, teraz po tym jak mówi o porneia, 4:13, „Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy”, ja wychowałem się w tej… King James Version mówi, „Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają” co ludzie w moim kościele zwykli mówić, „Nie chcielibyśmy was, niewiedzący bracia, o tych którzy umarli”. A teraz zauważcie, teraz mówi im coś nowego, to nie jest coś co już wiedzieli. To są nowe rzeczy, więc to nie jest tym czego ich nauczał wcześniej.

…abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei [mówi im nie smućcie się. Członkowie kościoła zdaje się że poumierali, a on mówi nie smućcie się, nie smućcie się]. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana [Paweł wierzy, że prawdopodobnie będzie wciąż żywy kiedy Jezus powróci], nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. [Widzicie, to nie jest coś o czym im mówił wcześniej]. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!

To całkiem zdumiewające jak dla mnie. Ci ludzie nie wiedzieli co stało się ludziom martwym w Chrystusie. Paweł nie powiedział im tego gdy ich nauczał. We współczesnym chrześcijaństwie, a faktycznie w wielu współczesnych religiach zachodu, mamy skłonność aby myśleć, że jednym z głównych powodów dla ludzi by stać się religijnymi jest to by żyć wiecznie, życie po śmierci, by iść do nieba. To co współcześni chrześcijanie uważają za zbawienie to zbawienie od śmierci albo zbawienie od piekła. Ci ludzie przekonwertowani w tą nową wspólnotę nie powiedziano im nic z tych rzeczy. Wygląda na to, że zadziało się to tak, że Paweł przekonwertował ich bo powiedział że Jezus zachowa was od tego wielkiego apokaliptycznego gniewu bożego, nadchodzącego na cały świat. Więc nawróćcie się, przyjdźcie do Jezusa, a on obroni was przed tym, uratuje was przed tym gniewem. Wyglądało na to, że gdy jeszcze żyli, to w każdym tygodniu Jezus mógł zstąpić na ziemię, zniszczyć zły lud i założyć królestwo Boże na ziemi, a my mielibyśmy nowe królestwo, nową epokę, która trwałaby wiecznie. Bóg byłby ponad wszystkim, Jezus byłby królem ziemi, ale to nie jest tak, że stanie się to za tysiąc lat, wszyscy oczekiwali, że stanie się to właśnie teraz. To, na co się nawrócili, to ucieczka przed gniewem i życie w tym królestwie. Nie spodziewali się, że ktokolwiek umrze, że ktoś w ich społeczności umrze, a oni odejdą, co?! Maria właśnie umarła, przegapi przyjęcie, nie weźmie udziału w paruzji, co jest tym greckim słowem, oznaczającym “przyjście, pojawienie się, obecność” Jezusa. To słowo oznacza “przybycie Jezusa”. Paruzja Jezusa, a ona nie będzie mogła wziąć udziału, bo umarła.

Paweł mówi poczekajcie, zapomniałem wam coś powiedzieć, ludzie będą umierać. Nie smućcie się. Tu mamy całkiem radykalne postawienie sprawy, w starożytnym świecie nie mogłeś po prostu chodzić wszędzie mówiąc ludziom nie smućcie się nad waszymi zmarłymi. Opłakiwanie jest ważne dla wszystkich. Powinniście opłakiwać, prawda? Paweł jest tak radykalny, żeby im powiedzieć by nie smucili się. Mówi, nie smućcie się z powodu że Maria zmarła, ale jeśli Jezus powróci zanim my wszyscy zostaniemy wyniesieni do nieba by z nim być, wszystkie groby zostaną otwarte, zmarli w Chrystusie powstaną, oni wszyscy wzniosą się w powietrze, spotkają w nim Jezusa a następnie my polecimy w powietrze, my spotkamy Jezusa w powietrzu i my wszyscy powrócimy tu by mieć Królestwo Boże. Nie martwcie się, zmarli nie przegapią zupełnie niczego. A teraz, czy to nie zastanawiające, że Paweł musi uzupełnić tą dużą lukę w ich wiedzy. To jedna z pierwszych rzeczy o których my, współcześni ludzie byśmy pomyśleli stając się chrześcijanami dla… co oznacza nieśmiertelne życie i nieśmiertelną duszę albo życie po śmierci… Tesaloniczanie nie wiedzieli o tym nic. Mieli coś w rodzaju wiedzy o tych rzeczach związanych z życiem wiecznym jak sądzę, ale uważam że sądzili, że jeśli będziesz wciąż żywy gdy Jezus powróci, to wtedy będziesz mógł żyć wiecznie. Byli zmartwieni ponieważ ludzie w ich społeczności umierali a oni nie wiedzieli co się z nimi stanie. Więc Paweł udziela im tej informacji.

Innymi słowy, co Paweł musiał im najpierw powiedzieć było to co miało się z nimi wydarzyć gdy Jezus powróci, byliby zachowani od gniewu Boga. Teraz Paweł musi do nich napisać, by powiedzieć im, teraz się nie martwcie, jeśli ludzie z waszej społeczności umierają, bo to wszystko wciąż się będzie działo, to i tak nie zostaną opuszczeni.  To daje nam bardzo ciekawe wyczucie jakim rodzajem społeczności byli, że nie wiedzieli czegoś o chrześcijaństwie, wskrzeszenie chrześcijan na koniec czasu, to zajmuje dużą część wyznań wiary, część współczesnej wiary, część wiary ostatnich 2000 lat, a ci wcześni konwertyci z tej społeczności wydawali się tego nie wiedzieć. Więc jakim rodzajem społeczności ona była?

A teraz chcę powrócić do faktu, który mówiłem w koło jeszcze raz, Paweł nigdy nie zwraca się do żadnych kobiet w tym liście. Nie wynika to z tego, że w ogóle nie zwraca się do kobiet w innych listach, inne listy Pawła mówią do kobiet nawet po imieniu. Mówi o kobiecych problemach. Jeśli spojrzycie do 1 Koryntian, a zrobimy to gdy tam dojdziemy, Paweł podnosi ten wątek seksualnej niemoralności raz jeszcze i mówi tam do mężów tak, wy mężowie nie wygłupiajcie się z cudzą żoną, ale również mówi do żon. Innymi słowy Paweł, w innych miejscach gdy zwraca się do mężów, mówi również do żon. Gdy mówi do mężczyzn, mówi do kobiet, zajmuje się kobiecymi problemami w innych listach ale w 1 Tesaloniczan ani razu w ogóle się nie zwraca do kobiet, mówi tylko o kobietach gdy mówi o mężczyznach próbujących je posiąść by kontrolowali swoją seksualność. To co do nich mówi to pilnujcie się chłopaki, greckie słowo przetłumaczone jako „ciało” lub „naczynie” oznacza również „rzecz”, skuos, to jest to czego Paweł tu używa, kontrolujcie swoją rzecz. Teraz czy „rzecz” odnosi się do jego ciała, ciała jego żony czy jego genitaliów? Można tylko zgadywać a różni interpretatorzy nie zgadzają się co do tego jak chcieliby to tłumaczyć.

Co z pewnością to pokazuje to to, że Paweł zwraca się do grupy mężczyzn a jedna badaczka z Kopenhagi napisała artykuł w którym mówi że powinniśmy to potraktować poważnie. Przynajmniej na tym etapie kariery Pawła, możliwe że patrzył na te grupy jako będące głównie męskimi związkami. Oczywiście, mogli oni mieć kobiety i córki i żony jako ich część, ale może w świadomości Pawła były czymś w rodzaju bractw. Braterstwo Jezusa, i dlatego zwraca się tylko do mężczyzn, a nie mówi o kobietach. I dlatego, gdy mówi o nich… a są to braterskie wspólnoty, które zdają się nie spodziewać zmartwychwstania i wszystkich innych rzeczy, więc Paweł pisze 1 Tesaloniczan aby udzielić im wskazówki w tej sprawie. Byłby to męski klub greckojęzycznych, pogan, pracowników fizycznych. Zostali oni teraz wtajemniczeni w nową grupę, która wymaga złączenia i lojalności wobec Boga Żydów i oczekiwanego żydowskiego Mesjasza. Innymi słowy, jest to apokaliptyczna żydowska sekta pogan. Teraz zobaczymy po przerwie wiosennej, jak niektóre z innych listów Pawła pokazują, że jego kościoły, jeśli zaczęły się w ten sposób, to później stały się o wiele bardziej skomplikowane. Do zobaczenia po przerwie wiosennej. Będziecie rozmawiać o Filemonie, o wielu rzeczach, o których rozmawialiśmy dzisiaj, o kościołach domowych, tego typu rzeczy mogą być ważne dla waszych grup dyskusyjnych w tym tygodniu – nie w tym tygodniu, dobrze, że robicie to następnym razem.

Student: Mamy zajęcia w przyszłym tygodniu.

Professor Dale Martin: O mamy zajęcia… faktycznie, to nie przerwa wiosenna. Dobrze, możemy się tym zająć następnym razem.

Dale-B-Martin

Dale B. Martin

Dale B. Martin jest profesorem religioznawstwa na Uniwersytecie Yale. Kształcił się na Uniwersytecie Abilene Christian, Princeton Theological Seminary i Uniwersytecie Yale. Wydał opracowania badawcze na tematy jak: Nowy Testament, początki chrześcijaństwa, świat grecko-rzymski, starożytna rodzina oraz płeć i seksualność w starożytnym świecie. Profesor Martin otrzymał stypendia od National Endowment for Humanities, Fulbright Commission, Alexander von Humboldt Foundation i Lilly Foundation. Jest członkiem American Academy of Arts and Sciences (wybrany na 2009).