Wykład 1 – Elementy układanki biblijnej

Wykład ten stanowi wprowadzenie do literatury Biblii hebrajskiej oraz jej struktury i treści. Powszechne błędne wyobrażenia na temat Biblii są w nim obalane: Biblia jest biblioteką ksiąg pochodzących z różnych czasów i miejsc, a nie pojedynczą, zunifikowaną książką; narracje biblijne zawierają złożone tematy i realistyczne postacie i nie są “pobożnymi przypowieściami” o osobach świętych; Biblia jest wyrafinowaną literacko narracją nie przeznaczoną dla dzieci; Biblia jest raczej relacją o odysei narodu niż księgą teologiczną; wreszcie Biblia została napisana przez wielu ludzkich autorów o różnych perspektywach i punktach widzenia.

Wykład 1

Transkrypcja

Profesor Christine Hayes: Nie musicie mi mówić, że ludzka cywilizacja jest bardzo, bardzo stara. Niemniej jednak, nasza wiedza o najwcześniejszych etapach ludzkiej cywilizacji była przez wiele wieków dość ograniczona. To znaczy, do czasu wielkich odkryć archeologicznych z XIX i XX wieku, które odkryły dla nas wielkie cywilizacje Starożytnego Bliskiego Wschodu, z których narysowałam tutaj na planszy niezwykle żywą mapę: [śmiech] Morze Śródziemne, zawsze zaczynam od Morza Śródziemnego, Nilu, Tygrysu i Eufratu. Tak więc: wielkie cywilizacje starożytnego Egiptu, Mezopotamii i obszaru, który nazywamy Żyznym Półksiężycem, którego mała część o wielkości Rhode Island to Kanaan. Archeolodzy w XIX i XX wieku byli zdumieni, odnajdując ruiny i zapisy o niezwykłych narodach i kulturach – masywnych, złożonych imperiach w niektórych przypadkach, ale niektóre z nich całkowicie znikły z ludzkiej pamięci. Ich nowo odkryte języki były dawno zapomniane; ich bogate teksty literackie i prawne były teraz nie do rozszyfrowania. To wkrótce uległo zmianie. Ale dzięki tym odkryciom jesteśmy teraz w stanie docenić monumentalne osiągnięcia tych wczesnych cywilizacji, tych najwcześniejszych cywilizacji.

I tak wielu badaczy i wielu ludzi zauważyło, że nie jest to mała ironia, że Starożytny Bliski Wschód z jednym, a może najbardziej trwałym dziedzictwem, nie byli ludźmi, którzy zbudowali i zamieszkiwali jedno z wielkich ośrodków cywilizacji Starożytnego Bliskiego Wschodu. Można argumentować, że Starożytny Bliski Wschód z najtrwalszą spuścizną jest ludem, który miał pomysł. Była to nowa idea, która zerwała z ideami jego sąsiadów, a tymi ludźmi byli Izraelici. I uczeni doszli do wniosku, że pomimo pretensji biblijnych, że jest inaczej, Izraelici byli małą, a ja w zasadzie przesadziłam z przedstawieniem jej tutaj, jestem pewien, że powinna to być znacznie mniejsza, mała i stosunkowo nieistotna grupa przez większą część ich historii. Udało im się stworzyć królestwo na ziemi, które w starożytności było znane jako Kanaan około roku 1000. Prawdopodobnie udało im się ujarzmić niektórych swoich sąsiadów, zebrać hołd – są co do tego pewne kontrowersje – ale około 922 roku [p.n.e.] królestwo to podzieliło się na dwa mniejsze i słabsze królestwa, które straciły na znaczeniu. Północne królestwo, które składało się z dziesięciu z dwunastu plemion izraelskich i znane było jako Izrael, zostało zniszczone w 722 roku [p.n.e.] przez Asyryjczyków. Południowe królestwo, składające się z dwóch z dwunastu plemion i znane jako Juda, zdołało przetrwać aż do roku 586 [p.n.e.], kiedy to Babilończycy przybyli, podbili i wysłali lud na wygnanie. Stolica, Jerozolima, upadła.

Podboje i wygnanie były wydarzeniami, które normalnie oznaczałyby koniec danej etnicznej grupy narodowej, szczególnie w starożytności. Podbite narody zamieniały swojego pokonanego boga na zwycięskiego boga swoich zdobywców i w końcu dochodziło do asymilacji kulturowej i religijnej, do zawierania małżeństw. Ludność ta zniknęłaby jako odrębna jednostka, a w rezultacie, to właśnie w dużej mierze stało się z dziesięcioma plemionami północnego królestwa. Zagubili się na dobre w historii. Nie stało się to z tymi członkami narodu Izraelskiego, którzy żyli w południowym królestwie, Judy. Pomimo upadku ich narodowej tkanki politycznej w roku 586 [p.n.e.], wśród wielu narodów, które zapisały się w historii starożytnego Bliskiego Wschodu – Sumerów, Akkadyjczyków, Babilończyków, Hetytów, Fenicjan, Hurytów, Kananejczyków – wyłonili się oni po śmierci swojego państwa, tworząc wspólnotę i kulturę, którą można prześledzić przez różne zakręty i zmiany historii aż do okresu nowożytnego. To dość wyjątkowe twierdzenie. I nieśli ze sobą ideę i tradycje, które leżały u podstaw głównych religii świata zachodniego: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu.

Jaki był więc ten radykalnie nowy pomysł, który ukształtował kulturę i umożliwił jej przetrwanie w późniejszej starożytności i tak naprawdę w jakiejś formie do dnia dzisiejszego? Cóż, koncepcja wszechświata, która była rozpowszechniona wśród starożytnych ludów, jest prawdopodobnie znana. Ludzie uważali różne siły natury za przesiąknięte boską mocą, jak w pewnym sensie same bóstwa. Ziemia była bóstwem, niebo było bóstwem, woda była bóstwem, miała boską moc. Innymi słowy, bogowie byli tożsami z siłami natury lub znajdowali się w ich pobliżu. Było wielu bogów. Żaden pojedynczy bóg nie był więc potężny. Istnieją bardzo, bardzo dobre dowody na to, że starożytni Izraelici na ogół podzielali ten światopogląd. Uczestniczyli oni na najwcześniejszych etapach w szerszej religijnej i kultowej kulturze Starożytnego Bliskiego Wschodu. Jednakże, z biegiem czasu, niektórzy starożytni Izraelici, nie wszyscy na raz i nie jednomyślnie, zerwali z tym poglądem i sformułowali inny pogląd, że istnieje jedna Boska moc, jeden bóg. Ale znacznie ważniejszym od liczby był fakt, że bóg ten był poza i ponad naturą. Ten bóg nie utożsamiał się z naturą. Wykroczył poza naturę i nie był znany ani przez naturę, ani przez zjawiska naturalne. Był znany przez historię, wydarzenia i szczególny związek z ludzkością. I ta idea, która na początku wydaje się prosta i nie tak bardzo rewolucyjna – zobaczymy, to jest idea, która wpłynęła na każdy aspekt kultury izraelskiej i w sposób, który stanie się jasny, gdy przejdziemy przez ten kurs i dowiemy się więcej o religii biblijnej i biblijnych poglądach na historię, to była idea, która zapewniła przetrwanie starożytnych Izraelitów jako jednostki, jako etnicznej jednostki religijnej. Na różne skomplikowane sposoby pogląd o całkowicie transcendentalnym bogu sprawującym absolutną kontrolę nad historią umożliwił niektórym Izraelitom interpretację nawet najbardziej tragicznych i katastrofalnych wydarzeń, takich jak zniszczenie ich stolicy i wygnanie pozostałych narodów, nie jako klęskę boga Izraela czy nawet odrzucenie ich przez Boga, ale jako konieczną część większego celu lub planu Boga dla Izraela.

Ci Izraelici pozostawili nam zapis swojej religijnej i kulturowej rewolucji w pismach, które są zbiorczo znane jako Biblia hebrajska, a kurs ten jest wstępem do Biblii hebrajskiej będącej wyrazem życia religijnego i myśli starożytnego Izraela oraz fundamentalnym dokumentem zachodniej cywilizacji. Kurs ten ma kilka celów. Po pierwsze i najważniejsze, chcemy zapoznać Was z treścią Biblii hebrajskiej. Nie zamierzamy czytać każdego jej fragmentu słowo w słowo. Niektóre jej fragmenty przeczytamy dość uważnie, a z innych dokonamy selekcji, ale będziecie mieli bardzo dobre wyobrażenie o zawartości Biblii. Drugim celem jest zapoznanie was z różnymi podejściami do studiowania Biblii, różnymi metodologicznymi podejściami, które zostały rozwinięte przez współczesnych badaczy, ale niektóre z nich są w rzeczywistości dość stare. Czasami zagramy historyka, czasami będziemy krytykami literackimi. “Jak to działa jako literatura?” Czasami będziemy krytykami religijnymi i kulturalnymi. “Co mówili Izraelici w swoich czasach i w swojej epoce, przeciwko komu i w jakim celu?” Trzecim celem kursu jest dostarczenie pewnego wglądu w historię interpretacji. To jest naprawdę zabawna część kursu. Radykalnie nowa koncepcja Biblii o Bogu, jej rewolucyjne przedstawienie człowieka jako moralnego czynnika, jej przenikliwa saga o narodzie Izraela, ich historia, przyciągnęła pokolenia czytelników do rozważania jej znaczenia i przesłania. W rezultacie Biblia stała się podstawą ogromnego gmachu interpretacji, komentarzy i debat, zarówno w tradycyjnym otoczeniu, jak i w środowisku akademickim, uniwersyteckim, świeckim. I od czasu do czasu, zwłaszcza w dyskusjach grupowych, będziecie mieli okazję zastanowić się nad sposobami interpretacji niektórych fragmentów biblijnych – niekiedy bardzo sprzecznych – na przestrzeni wieków. To może być naprawdę ciekawa i zabawna część kursu.

Czwartym celem kursu jest zapoznanie Was z kulturą starożytnego Izraela przedstawioną w Biblii na tle Starożytnego Bliskiego Wschodu, jego historycznej i kulturowej scenerii, ponieważ odkrycia archeologiczne, o których była mowa [wyżej] na Starożytnym Bliskim Wschodzie, ujawniają nam duchowe i kulturowe dziedzictwo wszystkich mieszkańców regionu, w tym Izraelitów. A jedną z głównych konsekwencji tych odkryć jest światło, które przelali na tło i pochodzenie materiałów z Biblii. Widzimy więc teraz, że tradycje w Biblii nie powstały w próżni. Wczesne rozdziały Księgi Rodzaju, Rdz 1 do 11 – są one znane jako “Historia pierwotna”, co jest bardzo niefortunną nazwą, ponieważ te rozdziały rzeczywiście nie najlepiej czytać lub rozumieć jako historię w konwencjonalnym sensie – ale te 11 rozdziałów zawdzięczają wiele starożytnej mitologii bliskowschodniej. Historia stworzenia w Księdze Rodzaju 1 opiera się na babilońskim eposie znanym jako Enuma Elisz. Będziemy mówić o tym tekście nieco szerzej. Historia pierwszej ludzkiej pary w Ogrodzie Eden, która znajduje się w Księdze Rodzaju 2 i 3, wykazuje wyraźne pokrewieństwo z eposem o Gilgameszu, czyli babilońskim i asyryjskim eposem, w którym bohater podejmuje to wyczerpujące poszukiwanie nieśmiertelności. Historia Noego i potopu, który wydarzył się w Księdze Rodzaju od 6 do 9, jest po prostu izraelską wersją starszej historii potopu, której kopie znaleźliśmy: mezopotamskiej historii zwanej eposem o Atra-hasisie [i] historii potopu, którą również włączyliśmy do eposu o Gilgameszu. Tradycje biblijne mają korzenie sięgające głęboko do wcześniejszych czasów i do otaczających je ziem i tradycji, a podobieństwa między historiami biblijnymi a analogicznymi do nich historiami starożytnego Bliskiego Wschodu były przedmiotem intensywnych badań.

Ważne jest dla nas jednak nie tylko podobieństwo materiałów biblijnych do starożytnych źródeł bliskowschodnich. Pod pewnymi względami to właśnie ta odmienność jest dla nas niezwykle ważna, biblijna transformacja wspólnego bliskowschodniego dziedzictwa w świetle jego radykalnie nowych koncepcji Boga oraz świata i ludzkości. Zajmiemy się tym trochę głębiej, ale podam wam jeden szybki przykład. Mamy sumeryjską opowieść z trzeciego tysiąclecia przed Chrystusem, 3000 lat przed Chrystusem. Jest to historia Ziusudry i jest bardzo podobna do historii powodzi Noego z Księgi Rodzaju. W obu tych historiach, sumeryjskiej i izraelskiej, mamy potop, który jest wynikiem świadomej decyzji boskiej; jedna osoba zostaje wybrana do uratowania; ta osoba otrzymuje bardzo konkretne instrukcje dotyczące budowy łodzi; otrzymuje instrukcje dotyczące tego, kogo sprowadzić na pokład; powódź przychodzi i tępi wszystkie żywe rzeczy; łódź odpoczywa na szczycie góry; bohater wysyła ptaki, aby odnaleźć ziemię; kiedy wychodzi z arki, składa ofiarę Bogu – te same elementy narracji są w tych dwóch historiach. To po prostu wspaniałe, gdy czyta się je obok siebie. Nie chodzi tu jednak tylko o to, że pisarz biblijny opowiada historię, która w starożytnej Mezopotamii krążyła wyraźnie wszędzie, ale też o to, że przekształcał ją tak, by stała się narzędziem do wyrażania własnych wartości i poglądów. Na przykład w opowieściach mezopotamskich bogowie działają kapryśnie, bogowie działają pod wpływem kaprysu. W jednej z opowieści bogowie mówią: “Och, ludzie, oni są tacy hałaśliwi, nie mogę spać, wymażmy ich wszystkich”. Takie jest uzasadnienie. Nie ma tu żadnych skrupułów moralnych. Niszczą tych bezbronnych, ale stoickich ludzi, którzy trzęsą się pod ich tyranicznymi, niesprawiedliwymi i nieczułymi rządami. W historii biblijnej, kiedy Izraelici opowiedzieli tę historię, zmodyfikowali ją. To bezkompromisowe standardy etyczne Boga doprowadziły go do doprowadzenia do potopu w akcie Bożej sprawiedliwości. Karze złe zepsucie istot ludzkich, które tak z miłością stworzył i których degradacji nie może być świadkiem. Więc mówi tu coś innego. Daje zupełnie inny przekaz.

Kiedy więc porównamy Biblię z literaturą Starożytnego Bliskiego Wschodu, zobaczymy nie tylko niesamowite dziedzictwo kulturowe i literackie, które oczywiście było dla nich wspólne, ale zobaczymy przepaść ideologiczną, która je dzieliła i zobaczymy, jak pisarze biblijni tak pięknie i sprytnie manipulowali i wykorzystywali te historie, jak już powiedziałam, jako narzędzie do wyrażania radykalnie nowej idei. Czerpali z tych źródeł, ale łączyli je i kształtowali w szczególny sposób. I to prowadzi nas do krytycznego problemu, przed którym stoi każdy, kto stara się zrekonstruować starożytną religię lub kulturę izraelską na podstawie materiałów biblijnych. Problemem tym jest sprzeczna perspektywa między ostatecznymi redaktorami tekstu a niektórymi starszymi źródłami, które zostały włączone do Biblii, niektórymi starszymi źródłami, z których oczywiście korzystali. Ci, którzy byli odpowiedzialni za ostateczną redakcję, za ostateczną formę tekstów, mieli zdecydowanie monoteistyczną perspektywę, monoteistyczną perspektywę etyczną i starali się narzucić tę perspektywę swoim starszym materiałom źródłowym; w przeważającej mierze im się to udało. Czasami jednak wynikiem ich wysiłku jest tekst głęboko sprzeczny, głęboko niejednoznaczny. I znów, będzie to jedna z najciekawszych rzeczy dla Was, czytelników tego tekstu, jeśli jesteście czujni, jeśli jesteście gotowi słuchać kakofonii głosów, które są w nim zawarte.

Pod wieloma względami Biblia reprezentuje lub wyraża podstawowe niezadowolenie z większego środowiska kulturowego, w którym została stworzona, a to jest dla nas interesujące, ponieważ wielu współczesnych ludzi ma tendencję do myślenia o Biblii jako o symbolu konserwatyzmu. Prawda? Skłaniamy się do myślenia o tym, że jest to stary, nieaktualny dokument, ma przestarzałe pomysły i myślę, że wyzwaniem tego kursu jest czytanie Biblii z nowej perspektywy, tak aby można było docenić to, czym była, [i] pod wieloma względami, czym nadal jest: rewolucyjną, kulturalną krytyką. Możemy czytać Biblię z nowej perspektywy tylko wtedy, gdy najpierw uznamy i odłożymy na bok niektóre z naszych założeń dotyczących Biblii. To naprawdę niemożliwe, aby nie mieć pewnych opinii na temat tego dzieła, ponieważ jest ono intymną częścią naszej kultury. Więc nawet jeśli nigdy ją sami, nie otworzyliście ani nie przeczytaliście, to założę się, że możecie przytoczyć mi jedną lub dwie linijki – “oko za oko, ząb za ząb” i założę się, że tak naprawdę nie wiecie, co ona oznacza. “Biedni zawsze będą z tobą”: Jestem pewna, że nie wiecie, co to znaczy. To są rzeczy i zwroty, które słyszymy i które tworzą w nas pewien odcisk tekstu biblijnego i sposób jego funkcjonowania. Cytowane są wersety, do których się odwołują, czy należy być mistrzem i walecznym, czy też lampionem i filarem. Możemy jednak odnieść wrażenie, że mamy przybliżone wyobrażenie o Biblii i przybliżone wyobrażenie o jej wyglądzie, gdy w rzeczywistości to, co naprawdę mamy, jest popularnym błędnym wyobrażeniem, które pochodzi ze sposobu, w jaki Biblia została użyta lub niewłaściwie wykorzystan

Tak więc zanim przejdziemy dalej, muszę poprosić, abyście na potrzeby tego kursu odłożyli na bok niektóre z bardziej powszechnych mitów dotyczących Biblii. Mam tu dla was małą listę. Pierwszy to pomysł, że Biblia jest księgą. To nie jest książka. Pozbędziemy się tego. Biblia nie jest książką ze wszystkim, co implikuje, że ma jednolity styl i przesłanie oraz jednego autora, takie rzeczy, o których myślimy, gdy myślimy w konwencjonalnym znaczeniu słowa “książka”. To jest biblioteka. Jest to antologia pism lub książek napisanych i wydanych przez długi okres czasu przez ludzi w bardzo różnych okolicznościach, odpowiadających na bardzo różne kwestie i bodźce, niektóre polityczne, niektóre historyczne, niektóre filozoficzne, niektóre religijne, niektóre moralne. W Biblii istnieje wiele rodzajów i gatunków materiału. Są opowieści narracyjne, wspaniałe historie narracyjne. Są różnego rodzaju prawa. Są teksty kultowe i rytualne, które nakazują, w jaki sposób ma być przeprowadzana jakaś ceremonia. Istnieją zapisy przesłań proroków. Jest poezja liryczna, jest poezja miłosna, są przysłowia, są psalmy dziękczynienia i lamentacje. W tej bibliotece jest więc ogromna różnorodność materiału i stąd wynika, że nie jest to książka, ale antologia różnych dzieł, że nie jest to ideologiczny monolit. I jest to coś, z czym wielu studentów się zmaga. Każda książka, czy też wątek tradycji w książce, w zbiorze biblijnym rozbrzmiewa własną charakterystyczną nutą w symfonii refleksji, jaką jest Biblia. W Księdze Rodzaju chodzi o wyjaśnienie pochodzenia rzeczy i zmaganie się z istnieniem zła, z istnieniem bałwochwalstwa i cierpienia w świecie, który został stworzony przez dobrego boga. Teksty kapłańskie w Księdze Kapłańskiej i w Księdze Liczb podkreślają świętość wszelkiego życia i ideał świętości oraz etyczną i rytualną czystość. W mądrościowej Księdze  Przysłów znajdują się ody do ludzkiego rozumu oraz nauki i wysiłku. Kaznodzieje czytają je jak egzystencjalistyczne pisma z XX wieku. Wyśmiewa ona próżność wszystkich rzeczy, łącznie z mądrością, i opowiada się za pewnego rodzaju pozytywnym egzystencjalizmem. Psalmy są pismami bardzo indywidualnymi, które skupiają się na indywidualnej pobożności oraz miłości i czci Boga. Hiob, prawdopodobnie najważniejsza księga Biblii, nie zdradzę tam swoich upodobań, kwestionuje konwencjonalną pobożność religijną i dochodzi do słodko-gorzkich wniosków, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie ani na żadnym innym, ale że mimo to nie jesteśmy usprawiedliwieni od niewdzięcznego i być może ostatecznie bezsensownego zadania sprawiedliwego życia. Jednym z najcudowniejszych i najbardziej przypadkowych faktów w historii jest to, że później społeczności żydowskie zdecydowały się umieścić wszystkie te rzeczy w tej kolekcji, którą nazywamy Biblią. Zdecydowały się połączyć te wszystkie dysonujące głosy w jedną całość. Nie starały się pogodzić tych konfliktów, ani my nie powinniśmy. Oni nie starali się, a my nie powinniśmy. Każda książka, każdy pisarz, każdy głos odzwierciedla inny wątek w bogatym gobelinie ludzkiego doświadczenia, ludzkiej odpowiedzi na życie i jego zagadki, ludzkiej refleksji na temat wywyższonych i zdeprawowanych.

I to prowadzi mnie do drugiej kwestii, a mianowicie do tego, że narracje biblijne nie są pobożnymi przypowieściami o świętych. Ok? To nie są pobożne opowieści. To psychologicznie prawdziwa literatura o bardzo prawdziwych lub realistycznych ludziach i sytuacjach życiowych. Nie są to opowieści o pobożnych ludziach, których działania są zawsze wzorowe i których życie powinno być dla nas wzorem, pomimo tego, że programy szkółek niedzielnych często będą je przekształcać. I pomimo tego, w co chcieliby, abyśmy uwierzyli. Istnieje pewien gatunek literatury, który szczegółowo opisuje życie świętych, hagiografia, ale to pojawiło się później i w dużej mierze jest to coś, co znajdujemy w epoce chrześcijańskiej. Nie ma tego w Biblii. Biblia obfituje w ludzkie, nie nadludzkie istoty, a ich zachowanie może być skandaliczne. Może być brutalne, może być buntownicze, oburzające, lubieżne, złośliwe. Ale w tym samym czasie, jak prawdziwi ludzie, mogą oni odwrócić się i działać w sposób, który jest lojalny i wznosi się pond obowiązek. Mogą się zmieniać, mogą się rozwijać. Ale interesujące jest dla mnie to, że jest wielu ludzi, którzy otwierając Biblię po raz pierwszy, zamykają ją w szoku i obrzydzeniu. Jakub jest oszustem; Józef jest aroganckim, zepsutym bachorem; Juda nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec synowej i odchodzi i śpi z prostytutką. Kim są ci ludzie? Dlaczego są w Biblii? A szok wynika z oczekiwania, że bohaterowie Biblii są w jakiś sposób postrzegani jako ludzie doskonali. To po prostu nie jest twierdzenie, które mówi sama Biblia. Tak więc biblijni bohaterowie to prawdziwi ludzie z prawdziwymi, fascynującymi konfliktami moralnymi oraz ambicjami i pragnieniami, którzy potrafią działać krótkowzrocznie i samolubnie. Ale mogą też, podobnie jak prawdziwi ludzie, uczyć się, wzrastać i zmieniać; a jeśli za ciężko i za szybko pracujemy, aby usprawiedliwić biblijne charaktery tylko dlatego, że są w Biblii, to tęsknimy za wszystkimi dobrymi rzeczami. Brakuje nam moralnego wyrafinowania, głębokich psychologicznych spostrzeżeń, które uczyniły te historie tak ponadczasowymi. Czytajcie więc ją tak, jakbyście czytali każdą dobrą książkę z naprawdę dobrym autorem, który wie, jak stworzyć naprawdę interesujące postacie.

Po trzecie, Biblia nie jest dla dzieci. Mam 12-latkę i 8-latkę. Nie pozwolę im jej przeczytać. Nie pozwolę im jej przeczytać. Te książki “Opowieści biblijne dla dzieci”, przerażają mnie. Naprawdę mnie przerażają. To nie jest odpowiednie dla dzieci. Tematyka w Biblii jest bardzo dorosła, szczególnie w tekstach narracyjnych. Istnieją epizody zdrady i kazirodztwa oraz morderstwa i gwałty. A Biblia nie jest dla naiwnych optymistów. To twarda sprawa. I przemawia do tych, którzy mają odwagę przyznać, że życie jest pełne bólu i konfliktów, tak samo jak jest pełne współczucia i radości. To nie jest dla dzieci w innym sensie. Jak każde arcydzieło literackie, Biblia charakteryzuje się wyrafinowaną strukturą i stylem oraz kunsztem tematycznym i metaforycznym, i proszę mi wierzyć, dość często gubią się w niej dorośli czytelnicy. Sprawia, że jej czytelnicy pracują. Biblia nie moralizuje, lub rzadko, rzadko moralizuje. Bada kwestie i sytuacje moralne, stawia ludzi w kwestiach i sytuacjach moralnych. Wnioski muszą zostać wyciągnięte przez czytelnika. Są też wszelkiego rodzaju paradoksy i subtelne kalambury i ironie, a w dziale, w którym będziecie wykonywać wiele z waszych najbliższych prac czytelniczych, to niektóre z tych rzeczy, które zwrócą waszą uwagę. Naprawdę zaczniecie je doceniać w odpowiednim czasie.

Czwarty mit, którego chcemy się pozbyć: Biblia nie jest księgą teologiczną, nie jest katechizmem ani księgą teologii systematycznej. Nie jest to podręcznik religii, mimo że w znacznie późniejszym czasie z poszczególnych interpretacji fragmentów biblijnych będą wyrwane bardzo złożone systemy teologiczne. Wiecie, że w Biblii nie ma nic, co rzeczywiście odpowiadałoby dominującym współczesnym zachodnim pojęciom religii, temu, co nazywamy religią, i rzeczywiście nie ma słowa na religię w języku hebrajskim biblijnym. Po prostu nie ma słowa “religia”. Wraz z powstaniem chrześcijaństwa, religia zachodnia została zdefiniowana w dużym stopniu przez wyznanie lub intelektualną zgodę na pewne doktrynalne punkty widzenia. Religia została zdefiniowana przede wszystkim jako zbiór wierzeń, katechizm wierzeń lub prawd, które wymagały zgody, co ja uważam za rodzaj katechizmu jako pojęcie religii. Jest to zupełnie obce światu Biblii. Jest oczywiste, że w czasach biblijnych i ogólnie w Starożytnym Bliskim Wschodzie, religia nie była zbiorem doktryn, którym się przypisywałeś. Aby stać się Izraelitą, później Żydem – słowo “Żyd” nie jest czymś, czego możemy historycznie używać aż do mniej więcej tego czasu [ok. 500 lat p.n.e.], więc przez większą część naszego okresu będziemy mówić o starożytnych Izraelitach – aby stać się Izraelitą, po prostu wstępowałeś do społeczności izraelskiej, żyłeś izraelskim życiem, umarłeś śmiercią izraelską. Słuchałeś izraelskiego prawa i zwyczajów, szanowałeś Izraelitów, wchodziłeś do historycznej wspólnoty izraelskiej, akceptując, że ich los i twój powinien być taki sam. Był to swego rodzaju proces naturalizacji, to co dziś uważamy za naturalizację. Więc Biblia hebrajska nie jest po prostu podręcznikiem teologicznym. Zawiera ona wiele narracji, a jej materiały narracyjne są relacją z odysei narodu, narodu Izraelskiego. Nie są one relacją o tym, co boskie, co oznacza teologia, relacją o tym, co boskie. Jednakże, powiedziawszy to, powinnam dodać, że chociaż Biblia nie zawiera formalnych stwierdzeń wiary religijnej czy teologii systematycznej, to jednak zajmuje się zagadnieniami, wieloma zagadnieniami moralnymi i niektórymi kwestiami egzystencjalnymi, które są centralne dla późniejszej dyscypliny teologicznej, ale traktuje je zupełnie inaczej. Traktuje te zagadnienia w sposób pośredni, domyślny. Posługuje się językiem opowieści i piosenki oraz poezji i paradoksu i metafory. Używa języka i stylu bardzo dalekiego od języka i stylu późniejszej filozofii i teologii abstrakcyjnej.

Na koniec naszej wyliczanki mitów, chciałabym zauważyć – cóż, nie muszę tego przekreślać, to jest coś do omówienia – chciałabym zauważyć, że Biblia została sformułowana i zmontowana i zredagowana oraz zmieniona i ocenzurowana i przekazana najpierw ustnie, a następnie pisemnie przez ludzi. Sama Biblia nie twierdzi, że została spisana przez Boga. Ta wiara jest doktryną religijną znacznie późniejszej epoki. I nawet wtedy zastanawiamy się, jak dosłownie było to rozumiane – interesującym jest cofnąć się i przyjrzeć niektórym z najwcześniejszych twierdzeń o pochodzeniu tekstu biblijnego. Podobnie tak zwane pięć ksiąg Mojżesza – Księga Rodzaju, Księga Wyjścia, Księga Kapłańska, Księga Liczb, Księga Powtórzonego Prawa, pierwsze pięć ksiąg, które nazywamy Pięcioksięgiem Mojżesza – nigdzie nie twierdzi się, że zostały napisane w całości przez Mojżesza. One same tak nie mówią. Niektóre prawa w Księdze Wyjścia, wiecie, Księdze Przymierza, kilka rzeczy – tak, mówi, że Mojżesz spisał je, ale nie całe pięć ksiąg, które tradycja przypisze mu później. Biblia wyraźnie miała wielu współautorów na przestrzeni wielu wieków, a poszczególne style i troski tych pisarzy, ich polityczne i religijne motywacje, często same się zdradzają.

Pozostawiam tu na boku kwestię Bożego natchnienia, które jest artykułem wiary w wielu religiach biblijnych. Jest to bez wątpienia rodzaj wiary dla ludzi w tym właśnie pomieszczeniu. Nie ma jednak zasadniczej niezgodności między wiarą w boskie natchnienie Biblii a uznaniem roli, jaką człowiek odegrał w rzeczywistym sformułowaniu, redakcji, przekazaniu i zachowaniu tej samej Biblii. A ponieważ jest to kurs uniwersytecki, a nie może to być kurs teologiczny lub w ramach środowiska teologicznego, to naprawdę tylko ten ostatni, wyraźnie ludzki składnik, będzie nas dotyczył.

Bardzo łatwo jest mi stwierdzić, że nasze zainteresowanie Biblią hebrajską będzie koncentrować się na kulturze i historii oraz na literaturze i myśli religijnej starożytnego Izraela w całej jego różnorodności, a nie na kwestiach wiary i teologii. Faktem jest jednak, że dokument ten jest podstawą wiary religijnej wielu milionów ludzi, a niektórzy z nich są tutaj obecni. Nieuniknione jest, że to, czego się dowiecie na tym kursie, wniesiecie do dialogu z waszymi osobistymi przekonaniami religijnymi, a dla niektórych z was, mam nadzieję wszystkich, będzie to wzbogacające i ekscytujące. Dla niektórych z was może to być trudne. Wiem o tym i chcę, abyście byli pewni, że nikt na tym kursie nie chce podważać ani złorzeczyć wierze religijnej bardziej, niż chciałby promować lub promować wiarę religijną. Wiara religijna po prostu nie jest tematem tego kursu. Bogata historia i literatura oraz religijna myśl starożytnego Izraela zachowana dla nas przez tysiąclecia na kartach tego niezwykłego tomu, to jest nasz temat, a więc nasze podejście będzie z konieczności akademickie; a zwłaszcza biorąc pod uwagę różnorodność ludzi w tej sali, to naprawdę wszystko, co może być, abyśmy mieli wspólną podstawę i wspólne cele dla naszych dyskusji. Ale z mojego doświadczenia wynika, że od czasu do czasu studenci zadają pytania, które są podyktowane zobowiązaniem, wcześniejszym zaangażowaniem w sprawy związane z religią. Czasami nawet nie zdają sobie sprawy, że to właśnie robią i chcę, abyście zrozumieli, że przy tych okazjach najprawdopodobniej odpowiem wam, zapraszając was do rozważenia wiary, która stoi za tym pytaniem i stwarza wam ten szczególny problem. Nie zamierzam być wciągana w filozoficzną lub teologiczną debatę nad zaletami tego przekonania, ale po prostu wskażę, jak lub dlaczego to przekonanie może utrudniać Ci czytanie lub akceptowanie tego, co ten tekst faktycznie mówi, a nie jest idealny, i zostawię Wam do przemyślenia. A ja widzę w tym wspaniałe możliwości nauki dla grupy. Nie stanowią one dla mnie żadnego problemu.

W porządku, więc przedstawmy teraz kilka niezbędnych faktów i liczb na temat Biblii, a potem muszę porozmawiać trochę o organizacji kursu. Więc to są dwie ostatnie rzeczy, które naprawdę musimy zrobić. Przegląd struktury Biblii. Więc macie kilka ulotek, które powinny wam tutaj pomóc. Biblia jest więc takim zbiorem książek i pism, które pochodzą z około 1000 roku p.n.e. – usłyszymy bardzo zróżnicowane opinie na temat tego, jak daleko wstecz sięga ten materiał – aż do drugiego wieku: ostatnia księga w Biblii hebrajskiej została napisana w latach 160. p.n.e.”. Niektóre z tych ksiąg, które naszym zdaniem pochodzą mniej więcej z określonej daty, będą zawierały fragmenty narracyjne lub materiały prawne albo tradycje ustne, które mogą nawet pochodzić z przeszłości lub sięgać dalej w czasie i być może zostały przekazane ustnie, a następnie skończyły się w tych pisanych formach. Biblia jest napisana głównie w języku hebrajskim, stąd nazwa Biblia hebrajska. Istnieje kilka fragmentów w języku aramejskim. Tak więc macie ulotkę, która rozbija te trzy główne składniki. To ta, która jest napisana po dwie kolumny na stronie. Ok? Za chwilę porozmawiamy o tych trzech fragmentach, więc chciejcie to mieć pod ręką.

Te pisma miały głęboki i trwały wpływ na trzy religie świata: judaizm, chrześcijaństwo i islam. Dla społeczności żydowskich, które jako pierwsze opracowały te pisma w czasach przedchrześcijańskich, Biblia była być może przede wszystkim zapisem wiecznego przymierza Boga z narodem żydowskim. Tak więc Żydzi odnoszą się do Biblii jako do Tanachu. Jest to termin, który widzicie tutaj na górze. Powinien on być również na tej kartce, Tanach, który tak naprawdę jest literą [brzmi] “t”, “n” i “kh”, a oni umieścili tam małe “a”, aby ułatwić wymowę, ponieważ kh jest trudne do wymówienia, więc Tanach. Okej? A to jest akronim. T oznacza Torę, która jest słowem oznaczającym instrukcję lub nauczanie. To często tłumaczone “prawo”. Myślę, że to bardzo kiepskie tłumaczenie. Oznacza instrukcję, sposób, nauczanie, a to odnosi się do pierwszych pięciu ksiąg, które widzicie tutaj, od Księgi Rodzaju do Księgi Powtórzonego Prawa. Druga część Biblii nazywa się Newi’im, co jest hebrajskim słowem oznaczającym “proroków”. Część proroków jest tak naprawdę podzielona na dwie części, ponieważ w części proroczej Biblii są dwa rodzaje pism. Pierwszy z nich, czyli wcześni prorocy, kontynuują ten rodzaj narracyjnego opisu historii Izraela, skupiając się na działalności proroków izraelskich. Wszyscy zrozumieli? Tak więc, wcześni Prorocy to teksty narracyjne. Późniejsi Prorocy to poetyckie i wyroczniowe pisma, które noszą imię proroka, któremu te pisma są przypisane. Mamy trzech głównych proroków: Izajasza, Jeremiasza i Ezechiela, a następnie dwunastu mniejszych proroków, którzy w Biblii hebrajskiej są liczeni razem jako jedna księga, ponieważ tych dwunastu to bardzo mało. Ostatnia część Biblii nazywana jest w języku hebrajskim Ketuvim, co oznacza po prostu “Pisma”, a to prawdopodobnie około połowy hebrajskiego, które otrzymacie w ciągu całego kursu, więc proszę się nie bójcie. Wiecie, mam dwa lub trzy inne terminy, które będą przydatne po drodze, ale naprawdę nie ma potrzeby znać hebrajskiego. Chcę tylko, żebyście zrozumieli, dlaczego Tanach jest słowem, które odnosi się do Biblii. 

Więc Ketuvim, albo Pismo, to naprawdę nieporozumienie. Zawierają one dzieła różnego rodzaju, a trzy części odpowiadają w przybliżeniu procesowi kanonizacji lub autorytatywności dla wspólnoty. Tora prawdopodobnie osiągnęła najpierw stały i autorytatywny status, potem księgi Proroków, a na końcu Pisma. I prawdopodobnie pod koniec pierwszego wieku wszystko to zostało w jakiś sposób zorganizowane.

Jeśli spojrzymy na drugą kartę, zobaczymy jednak, że każdy kurs dotyczący Biblii od razu natknie się na problem określenia przedmiotu badań, ponieważ na przestrzeni wieków różne Biblie służyły różnym społecznościom. Jednym z najwcześniejszych tłumaczeń Biblii hebrajskiej było tłumaczenie na język grecki znane jako Septuaginta. Została ona napisana na użytek – została przetłumaczona na użytek Żydów mieszkających w Aleksandrii – greckojęzycznych Żydów, którzy mieszkali w Aleksandrii, Egipcie w okresie hellenistycznym gdzieś około III lub II wieku przed naszą erą. Tłumaczenie różni się w pewnym stopniu od tradycyjnego hebrajskiego tekstu Biblii, jaki mamy obecnie, w tym kolejnością tych ksiąg, a niektóre elementy zostały zaznaczone dla Ciebie na rozdanej przeze mnie karcie. Zasadność uporządkowania ksiąg przez Septuagintę jest tymczasowa. Połączyły one księgę Rodzaju z Księgą Estery, która opowiada o rzeczach minionych; księgę Hioba z Pieśnią nad Pieśniami lub Pieśni Salomona zawierające mądrość, która odnosi się do teraźniejszości; a następnie księgi prorocze, od Izajasza do Malachiasza, które zawierają lub mówią o rzeczach przyszłych. Niektóre egzemplarze Septuaginty zawierają pewne księgi nie włączone do kanonu hebrajskiego, ale przyjęte we wczesnym kanonie chrześcijańskim. Septuaginta, tłumaczenie greckie, stało się w zasadzie Biblią chrześcijaństwa, a dokładniej “Starym Testamentem” Biblii hebrajskiej [sprostowanie]: Profesor Hayes chciał tu powiedzieć Biblię chrześcijańską zamiast hebrajską]. Kościół zaadoptował Biblię hebrajską jako prekursora swoich w dużej mierze hellenistycznych ewangelii. Było to dla niego ważne powiązanie ze starą i szanowaną tradycją. Naszą główną troską jest Biblia starożytnych Izraelitów i społeczności żydowskiej – 24 księgi zgrupowane w Torze, Proroków i Pism na tej drugiej kartce – która jest wspólna dla wszystkich Biblii. Niezależnie od tego, czy są to księgi żydowskie, czy chrześcijańskie, te 24 stanowią podstawę wspólnych ksiąg. Więc to są te 24 księgi, na których zamierzamy się skupić.

Ponieważ termin “Stary Testament” jest pojęciem obciążonym teologicznie, w pewnym sensie sugeruje on doktrynę, że Nowy Testament w jakiś sposób wypełnił lub przewyższył lub wyprzedził Biblię starożytnego Izraela, usłyszycie, że mówię o przedmiocie naszego badania jako o Biblii hebrajskiej. Na pewno możecie używać jakiegokolwiek innego terminu i na pewno możecie używać terminu Stary Testament, pod warunkiem, że jest jasne, że mówimy o tym zbiorze 24 ksiąg, a nie o niektórych innych rzeczach, które są w Starym Testamencie, a które nie są w tradycyjnej Biblii hebrajskiej. Oznacza to, że studiujesz mniej, więc to może być w jakiś sposób korzystne. Nie mam nic przeciwko, jeśli chcecie tego używać, ale ja wolę dokładniejsze określenie “Biblia hebrajska”. Podczas gdy my zajmujemy się terminologią, zauważycie, że ja używam p.n.e. w odniesieniu do okresu przed 0, a n.e. w odniesieniu do okresu po 0; Era Powszechna i Przed Erą Powszechną, a w wielu waszych wtórnych lekturach i pismach będą używać tej samej zasady. Ono koresponduje z tym, co znacie jako przed Chrystusem, i Anno Domini, po Chrystusie, roku Pańskiego. To tylko niechrześcijańsko-centryczny sposób datowania i spotkacie się z tym w wielu lekturach dodatkowych, więc powinniście się do tego przyzwyczaić: p.n.e. i n.e., przed erą powszechną i era powszechna.

Od najwcześniejszych czasów chrześcijanie korzystali z Biblii, ale prawie zawsze w jej greckim tłumaczeniu, a chrześcijański Stary Testament zawiera pewne materiały, których nie ma w Biblii hebrajskiej, jak już wspomniałam. A niektóre z tych dzieł nazywane są apokryfami – tak [niektórzy] słyszeliście to określenie. Są to pisma, które zostały skomponowane gdzieś w okolicach, jakieś 200 lat p.n.e. do 100 n.e.. Były one szeroko używane przez Żydów tego okresu. Po prostu nie były one uważane za mające taki sam status jak 24 księgi. Cieszę się, że odbierają śmieci o 11:10 [śmiech] w środę rano. Stały się one jednak częścią kanonu katolickiego chrześcijaństwa i w XVI wieku ich kanoniczny status został potwierdzony w Kościele katolickim. Wraz z nastaniem renesansu i reformacji, niektórzy chrześcijanie zainteresowali się hebrajskimi wersjami Biblii. Chcieli przyjrzeć się hebrajskiemu, a nie greckiemu tłumaczeniu z hebrajskiego. Protestanci, kościół protestancki, odmówił kanonicznego statusu księgom apokryficznym. Mówili, że są ważne dla pobożnego nauczania, ale wykluczyli je z kanonu. Są też prace, które być może znacie, nazywane pseudoepigrafami – o niektórych z tych rzeczy porozmawiamy nieco później – pochodzące mniej więcej z tego samego okresu; [one] mają nieco bardziej apokaliptyczny charakter i nigdy nie były częścią kanonu żydowskiego czy katolickiego, ale są pewne grupy wschodnich chrześcijan, które przyjęły je do swojego kanonu. Chodzi mi o to, że istnieje bardzo wiele świętych kanonów, które są czczone przez bardzo wiele wspólnot religijnych i wszystkie one są nazywane “Biblią”. Tak więc ponownie skupiamy się na tym podstawowym zestawie 24 ksiąg, które są wspólne dla wszystkich Biblii, 24 ksiąg tego, co w rzeczywistości stanowiłoby żydowski Tanach.

W różnych wspólnotach istniała nie tylko różnorodność co do zakresu kanonu biblijnego, ale i pewna płynność w samym tekście. Oczywiście nie posiadamy żadnych oryginalnych kopii tych materiałów, ponieważ wyszły one z pióra tego, kto je pisał, a w rzeczywistości, przed połową XX wieku, nasze najstarsze manuskrypty a fragmenty manuskryptów biblijnych datowane są na 900 rok. To bardzo duża odległość od wydarzeń, o których mówią. I musimy się nad tym zastanowić, prawda? Trzeba się zastanowić nad tym, co to znaczy i jak były one przekazywane i przechowywane bez środków technicznych, oczywiście, które mamy dzisiaj; a to, co było tak ekscytujące w połowie XX wieku, to odkrycie Zwojów znad Morza Martwego. Jestem pewna, że słyszeliście o nich. Przyczyniły się one do dramatycznej zmiany stanu naszej wiedzy na temat dowodów z rękopisów hebrajskich. Zwoje znad Morza Martwego zostały odnalezione w jaskiniach na judejskiej pustyni. Kiedyś myśleliśmy, że są biblioteką jakiejś sekciarskiej społeczności; teraz myślę, że teraz myślą, że to fabryka ceramiki czy coś. Być może zostali tam więc po prostu wepchnięci przez ludzi uciekających przed rzymskim podbojem w 70 r. [zob. uwaga 1].

Zatem trzeba to wziąć do rąk. Mamy jednak ten naprawdę wspaniały zbiór zwojów, a wśród nich znaleźliśmy prawie kompletną kopię każdej księgi biblijnej. Przepraszam – prawie kompletny egzemplarz Księgi Izajasza, a następnie częściowe egzemplarze lub fragmenty wszystkich ksiąg biblijnych, z wyjątkiem może Estery. Czy mylę się co do tego? Nie wydaje mi się, żeby istniała Estera z Qumranu, wydaje mi się, że tylko ona. [To prawda.] Nie znaleziono żadnej książki Estery wśród Zwojów znad Morza Martwego.] A niektóre z nich pochodzą z czwartego i trzeciego wieku [p.n.e. Więc rozumiecie teraz, dlaczego wszyscy byli tak podekscytowani? Nagle mamy dowody, trzynaście lub czternaście wieków wcześniej ludzie czytali te rzeczy i, ogólnie rzecz biorąc, że jest to dość stała tradycja tekstowa. Pewnie, że są różnice. Widzimy, że nasze manuskrypty nie są dokładnie takie jak te fragmenty, ale jest niezwykły stopień, wysoki stopień zgodności, tak że naprawdę możemy mówić o stosunkowo stabilnej tradycji tekstowej, ale wciąż pewnej płynności. I to będzie dla nas interesujący temat do przemyśleń.

Istnieje wiele tłumaczeń Biblii, ale chciałabym, abyście kupili na ten kurs Żydowską Biblię Studyjną [patrz odwołania]. Pozwólcie więc, że przejdę teraz do niektórych administracyjnych, organizacyjnych szczegółów kursu, dodatkowych lektur, których będziemy używać. Proszę, abyście kupili Żydowską Biblię Studyjną nie tylko do tłumaczenia Tanachu, która jest bardzo dobrym tłumaczeniem, ale dlatego, że zawiera wspaniałe naukowe artykuły z tyłu. Kiedyś mieliśmy na ten kurs pakiet, który składał się z dwóch tomów, a teraz, dzięki zakupowi tego pakietu, udało mi się naprawdę skonsolidować lektury. Są one naprawdę wspaniałe; wspaniałe wprowadzenia do poszczególnych ksiąg Biblii i myślę, że przekonacie się, że stanie się to dla was jak Biblia [śmiech]. Więc musicie je odebrać. To jest w księgarni Yale. Chciałabym też, żebyście odebrali ten dokument, nie jest strasznie drogi. Będziemy go używać zwłaszcza w pierwszych tygodniach: The Ancient Near East. [patrz odwołania] Inne lektury, drugorzędne lektury kursu, są już dostępne online [dla studentów w kampusie]. Udostępnię je również w Allegra [księgarni] dla osób, które chciałyby je tylko kupić, a więc nie robią tego same, ale wiem, że niektórzy ludzie naprawdę wolą pracować online – i na pewno przez pierwszy tydzień czytania można zacząć, bo jest online. Nie sądzę, aby rzeczy były dostępne w Allegrze aż do prawdopodobnie jutrzejszego popołudnia.

Program nauczania. Jak widać, jest to dość gruby program nauczania, ale jest podzielony na harmonogram wykładów, a następnie harmonogram odczytów. Dobrze? Więc, zrozumcie, że są tam dwie różne rzeczy. Nie chodzi tylko o wszystkie zaplanowane wykłady. Ostatnie kilka stron to grafik rzeczywistych odczytów, a zadanie, które będziesz miał na weekend i na przyszły tydzień wykładów, to odczyty Kaufmana. Naprawdę chcę, żebyście przeczytali to przed następnymi zajęciami, i chcę, żebyście przeczytali to w sposób krytyczny. Pomysły Kaufmana są ważne, ale są też przesadzone, a więc będą dla nas interesujące. Będziemy się trochę zmagać z jego roszczeniami w trakcie semestru. Odczyty sekundarne są cięższe na początku kursu, gdy czytamy bardzo małe fragmenty tekstu biblijnego. To się zmieni. Prawda? Pod koniec kursu będziecie czytać, no wiecie, kilka ksiąg z Biblii i być może dziesięciostronicowy artykuł z czytania wtórnego; więc, wiecie, jest on z przodu wypełniony czytaniami wtórnymi. Tak więc będziecie chcieli zacząć od Kaufmana, ponieważ przez pierwszych kilka tygodni mamy sporo wtórnej lektury, ale za każdym razem w ciągu pierwszych kilku tygodni zajmujemy się tylko kilkoma rozdziałami Biblii.

Sekcje: Przeprowadzimy tę rejestrację online, której nigdy wcześniej nie robiłam, więc mam nadzieję, że się uda. Mamy trzech wykładowców na tym kursie. Mam nadzieję, że to wystarczy. Właściwie to byłoby wspaniale, gdyby wykładowcy mogli wstać, żeby ludzie przynajmniej mogli was rozpoznać. Każdy, kto zechce się zgłosić na ochotnika, może mieć czwartego. Okej, więc mamy dwóch z tyłu, mamy Tudora Salę podnoszącego rękę i Tzvi Novicką tutaj. Będą prowadzili regularne sekcje dyskusyjne, a potem Kristine Garroway będzie prowadziła sekcję wymagającą pisania. Nie sądzę, aby zostało to wymienione w Blue Book [Yale College Programs of Study], ale powinno być podane online, że dzięki temu kursowi można spełnić wymagania dotyczące umiejętności pisarskich. Więc Kristine będzie prowadziła ten kurs. Będziemy przychodzić w poniedziałek – więc proszę, aby wasze harmonogramy były tak dobrze ułożone, jak są, w poniedziałek – ustalimy godziny i przeprowadzimy ankietę słomkową, aby dowiedzieć się, czy możemy pomieścić wszystkich w tych godzinach.

Jeszcze jedno niezwykle ważne ogłoszenie, znajduje się w waszym programie nauczania, ale chcę je podkreślić jeszcze bardziej, niż jest już podkreślone i pogrubione. Chcę podkreślić znaczenie dyskusji w części sekcyjnej tego kursu. W rzeczywistości, naprawdę niewłaściwe jest nazywanie ich dyskusjami w sekcjach. Brzmi to tak, jakbyście omawiali wykłady i odczyty, a tak naprawdę nie dyskutujecie. Dyskusje w sekcjach są uzupełnieniem wykładów. Chodzi mi o to, że to strasznie poważna sprawa, żeby poświęcić tylko jeden semestr na studiowanie i nie mogę zrobić tego wszystkiego, a na moich wykładach będę starała się ustalić szerokie tematy i schematy oraz opisać to, co się dzieje, ale chcę, żebyście mieli doświadczenie, że tak naprawdę siedzicie i czytacie kawałki tekstu i zmagacie się z tym oraz rozumiecie historię interpretacji fragmentów i jak wiele ważnych rzeczy wydarzyło się historycznie z powodu starań ludzi o zrozumienie tego tekstu. Tak więc w sekcjach duża część uwagi będzie skupiona na konkretnych fragmentach, na czytaniu i zmaganiu się z tekstem, na tym, czego nie mogę zrobić na wykładzie. Jest to ważne, ponieważ wasze ostatnie papierowe zadanie będzie ćwiczeniem z egzegezy, interpretacją. Jestem dość pewna, że umiejętności, których będziecie potrzebowali do tego referatu, nie są rzeczami, które nabylibyście w liceum, a jeśli mamy kilku kolegów z wyższej szkoły – nie wiem, ale może nawet nie będą tu jeszcze uczęszczać niektórzy koledzy z wyższych uczelni. Egzegeza jest bardzo szczególnym rodzajem umiejętności i nauczyciele będą cię wprowadzać w metody egzegezy. Tak więc jest to naprawdę poligon szkoleniowy dla końcowej pracy i okazało się, że ludzie nie odnoszą sukcesów w kursie w końcowej pracy bez szkolenia, które dostają w dyskusji sekcji, dlatego udział w sekcji jest wart dziesięć procent Twojej oceny. Jednakże, jeśli będą powtarzające się, nieusprawiedliwione nieobecności, będzie miała miejsce korekta w obliczaniu oceny i będzie ona warta dwadzieścia do dwudziestu pięciu procent waszej oceny, a także będzie to ocena ujemna. I uwierzcie mi, to jest przysługa dla was. Zdecydowanie jest to przysługa dla was. Te sekcje są niezwykle ważne w tym kursie. Okej? Więc, jeśli macie jakieś pytania, mogę się zatrzymać na kilka minut, a tymczasem dziękuję za przybycie. Zobaczymy się w poniedziałek.

Christine Hayes

Christine Hayes

Christine Hayes jest profesorem religioznawstwa na uniwersytecie Yale. Swój doktorat uzyskała na University of California w Berkeley w 1993 roku. Hayes jest specjalistką w dziedzinie studiów talmudyczno-midraszowych, prowadzi kursy z zakresu literatury i historii okresu biblijnego i talmudycznego. Jest autorką dwóch książek naukowych: Between the Babylonian and Palestinian Talmuds, laureatka nagrody Salo Baron w 1997 r. Za pierwszą książkę z zakresu myśli i literatury żydowskiej oraz Małżeństwa mieszane i konwersja z Biblii do Talmudu, w 2003 r. National Jewish Book Award finalista. Jest także autorką podręcznika licencjackiego i kilku artykułów w czasopismach.