Tematem, który wśród badaczy judeochrześcijaństwa budzi największe kontrowersje i emocje to kwestia tzw. ebionitów i nazarejczyków – dwóch najbardziej znanych nurtów judeochrześcijaństwa, oraz tego, który z nich był tożsamy z pierwotną wspólnotą jerozolimską (tzw. Kościołem Jerozolimskim) reprezentowaną przez krewnych Jezusa z Jakubem Sprawiedliwym na czele. Do rozwiązania tej kwestii będziemy się powoli przybliżali w kolejnych postach, jest ona bowiem z jednej strony zawiła, a z drugiej niepodparta wieloma konkretnymi, w pełni wiarygodnymi źródłami i dowodami, a co gorsza okraszona wieloma spekulacjami badaczy (podobnie jak cały temat judeochrześcijaństwa). Wzmianki o ebionitach, od których zaczniemy, i którzy będą tematem kolejnych postów niniejszego cyklu, są znane jedynie z polemicznych cytatów Ojców Kościoła, niejednokrotnie ze sobą sprzecznych i głównie odnoszących się do potępianej przez nich “herezji ebionitów“. Temat ten jest dosyć obszerny i pogmatwany, dlatego podzieliłem go na kilka krótszych, by nie przytłaczać czytelnika zbyt dużą ilością informacji.
Zdaniem fińskiego badacza judeochrześcijanstwa Sakari Häkkinena polemiczny ton źródeł mówiących o ebionitach jest największą przeszkodą w oddzieleniu ziarna od plew na ich temat. Jest to spowodowane tym, że Ojcowie Kościoła dobierali fragmenty czy teksty używane lub wyprodukowane przez ebionitów w celach polemicznych, dlatego niemożliwe staje się ustalenie jednoznacznie wiarygodnej historycznie teologii ebionitów 1 Häkkinen, Sakari: Ebionites, w: Luomanen, Petri / Marjanen, Atti: A Companion to Second-century Christian “Heretics”, Brill, s.248. Najstarsze wzmianki o nich znajdują się w katalogach herezji, które były kierowane do chrześcijańskich kongregacji w celu ostrzeżenia ich przed dewiantami teologicznymi (szczególnie heretykami chrystologicznymi). Zwykle układano je w formie tzw. successio haereticorum, czyli sukcesji heretyków rozpoczynającej się zwykle od wymienionego w Dziejach Apostolskich Szymona Maga a kończącej się na głównym rywalu autora danego katalogu herezji np. Walentyna w przypadku Ireneusza z Lyonu. 2 Ibidem
Terminem ebionici w języku hebrajskim אביונים ev·yōn·im, (gr. ebiònaioi, łac. ebionaei, ebionitae, hebioni-tae) nazywani byli “ubodzy”. Przymiotnikiem tym określali się również esseńczycy (np. w zwoju 1 QpHab XII 12.3.10), dlatego niektórzy badacze zwracają uwagę na nić łączącą jednych i drugich. 3 Eisenman, Robert: James the Brother of Jesus. The key to unlocking the Secrets of Early Christianity and the Dead Sea Scrolls, s. 2784, … Czytaj dalej
Pewien trop wiąże początek ebionitów z Samarytanami. Otóż w Dziejach Apostolskich (Dz 8,4-7; 11,19-20) znajduje się wzmianka o tym, że po egzekucji Szczepana helleniści pierwotnej chrześcijańskiej wspólnoty jerozolimskiej prowadzili działalność misyjną wśród Samarytan. Zdaniem profesora Petri Luomanena, moim zdaniem, najlepszego badacza judeochrześcijan oraz herezji chrześcijańskich II wieku, ta aktywność mogła doprowadzić do niezgody wśród Samarytan (co byłoby zgodne z relacją z Dziejów Apostolskich) i powstania dwóch nurtów ebionickich: jednego aramejskiego (związanego z Jakubem Sprawiedliwym), który był przyjaźnie nastawiony do Świątyni, i który akceptował wszystkich proroków i drugiego, (właśnie tego “helleńsko-samarytańskiego”), który odrzucał Świątynię i akceptował jedynie Torę, a który nienawidził Pawła w związku z egzekucją Szczepana. 4 Luomanen, Petri: Recovering Jewish-Christian Sects and Gospels, Brill, 2012, s. 47
Luomanen podkreśla również, że należałoby uwzględnić to, że być może Ojcowie Kościoła między II a IV stuleciem opisywali różne grupy judeochrześcijan, nawet jeśli były one określane jako ebionici 5 Ibidem, s. 17 Z kolei Ferdinand Christian Baur wiązał ebionitów z pierwszą wspólnotą jerozolimską i uważał, że powszechniejsze jest wiązanie ebionitów z judeochrześcijanami przeciwnymi rozwojowi judeochrześcijaństwa w kierunku katolicyzmu. 6 Ibidem, s. 49-50 Warto wiedzieć, że część badaczy bez względu na to wszystko określenie ebionici rezerwuje dla skrajnych form judeochrześcijaństwa, szczególnie tych akceptujących adopcjonizm i odrzucających preegzystencję Jezusa. 7 Van Voorst, R.E.: The Ascents of James: History and Theology of a Jewish-Christian Community, Scholars Press, 1989, s. 179-180 Termin ebionici u Ojców Kościoła mógł oznaczać różne grupy judeochrześcijańskie. Nie inaczej jest w przypadku współczesnych badaczy judeochrześcijaństwa, wśród których rozstrzał interpretacyjny w tej kwestii jest bardzo szeroki.
Tertulian jako pierwszy wywodził powyższy termin od Ebiona, domniemanego założyciela tego heretyckiego nurtu, który jako realna osoba, raczej nigdy nie istniał 8Häkkinen, Sakari, op. cit., s.247 9 Luomanen, Petri: op.cit, 2012, s. 31 . W tamtych czasach zakładano po prostu, że na początku każdej herezji musiał stać jakiś fundator, co z pewnością było podyktowane łatwiejszą recepcją katalogu herezji przez czytelników lub słuchaczy danej kongregacji chrześcijańskiej. Jako ciekawostkę można wspomnieć o tym, że ebyon pojawia się 58 razy w Biblii hebrajskiej, w tym 22 razy w Psalmach np. Ps. 9,19; Ps. 12,6; Ps. 35,10; 40,18; 107,41. 10 Häkkinen, Sakari: op cit., s.247 Jedyny hebrajski tekst, w którym słowo ebyonim zostało wyraźnie użyte jako określenie grupy to komentarz do Psalmu 37 znaleziony w jednej z jaskiń w Qumran (4QpPs37):
Wtedy cisi odziedziczą ziemię i będą cieszyć się całym bogactwem, które niesie pokój. Odnosi się to do całego towarzystwa biednych [“adath ha “ebyonim], którzy przetrzymują czas błądzenia, ale którzy jednak zostali uwolnieni z wszystkich sideł Beliala. 11 Häkkinen, Sakari: Ibidem
Justyn Męczennik (ok.100-ok.167)
Najwcześniejszym pisarzem chrześcijańskim, który (prawdopodobnie) opisuje ebionitów (nie wymieniając ich z nazwy), był Justyn Męczennik, żyjący i tworzący do połowy II wieku.
Syntagma, katalog heretyków cytowany przez niego (badacze mają podzielone opinie co do tego, czy tekst ten jest jego autorstwa) 12 Smith, Geoffrey S.: Guilt by association. Heresy Catalogues in Early Christianity, Oxford University Press, 2015, s. 51 nie wspomina o ebionitach, gdyż w innym tekście jego autorstwa (Dialogu z Żydem Tryfonem) judeochrześcijanie, pomimo tego, że zostali przedstawieni jako posłuszni Torze, praktykujący obrzezanie i uznający Jezusa za Mesjasza, ale jednocześnie ci, którzy nie wierzyli w jego boskie pochodzenie, nie byli uważani za heretyków. Uważał ich on za “swoich własnych krewnych i braci”, choć nie podzielał ich opinii. Häkkinen wyciąga z tego następujący wniosek:
Dla Justyna byli oni akceptowalną częścią chrześcijaństwa, o ile nie wymagali, aby pogańscy chrześcijanie stali się Żydami. Opis Justyna sprawia nawet wrażenie, że w jednym zgromadzeniu były dwa typy judeochrześcijan: ci, którzy domagali się, by pogańscy chrześcijanie stali się Żydami, i ci, którzy akceptowali pogańskich chrześcijan takimi, jakimi byli, nie domagając się obrzezania i ścisłego przestrzegania Tory. 13 Hakkinen, Sakari: op cit., s.249
Hegezyp (110-180)
W katalogu herezji autorstwa Hegezypa (Hypomnemata) nie ma żadnej wzmianki o ebionitach. 14 Ibidem
Ireneusz z Lyonu (ok.140-202)
Pierwsza prawdziwa wzmianka o ebionitach pojawia się w Adversus haereses (Przeciw herezjom) Ireneusza z Lyonu, który w pierwszej części swojego pięciotomowego dzieła zawarł całą sekcję na ich temat. Wśród badaczy panuje powszechne przekonanie, że Ireneusz oparł się na wspomnianych wyżej zagubionych
Syntagmach o wszelkich herezjach przytaczanych przez Justyna Męczennika 15 Luomanen, Petri: op.cit., s. 18 . Jenak według Luomanena Ireneusz musiał się tutaj oprzeć na innym źródle, gdyż, jak już wyżej wspomniano, Justyn w innych swoich tekstach nigdzie nie potępia ebionitów 16 Luomanen, op. cit., s. 18
Również Häkkinnen uważa, że krótka notatka o ebionitach (Adv. 1.26.2) pochodzi prawdopodobnie ze źródła, którego użył Ireneusz, nie poprawiając i nie dodając w nim niczego. Jego zdaniem można tak wywnioskować, porównując całą sekcję o ebionitach z sekcjami dotyczącymi innych herezji, które zostały wyraźnie poszerzone przez Ireneusza. Uczynił tak w przypadku herezji, z którymi był osobiście zaznajomiony np. w przypadku jego głównego przeciwnika, Walentego i jego zwolenników, a także Karpokratesa. Ireneusz nie posiadał więc szerszej wiedzy o ebionitach poza katalogiem, który wykorzystał w pierwszym tomie Adversus. Ebionici byli dla niego jedynie herezją znaną ze źródła. 17Häkkinen, Sakari: op. cit., s. 250 Häkkinen sugeruje, że Ireneusz użył zaktualizowanej wersji Syntagmy przytaczanej przez Justyna i napisanej jakiś czas po oryginale. Być może była to nawet ta sama, której użył Hipolit. Dzieło to uznaje się za zagubione, ale wiemy, że istniało, gdyż odwołuje się do niego kilka patrystycznych tekstów.
Ciekawa teoria na temat obecności ebionitów u Ireneusza powstała już w 1694 za sprawą Johna Deacona, który był zdania, że unitarianie oskarżyli Justyna o wymyślenie doktryny trynitarnej, która opiera się na filozofii greckiej, a nie na nauczaniu apostolskim. Według tej hipotezy trynitarianie odpowiedzieli na te oskarżenia, dodając do pierwszego chrześcijańskiego katalogu herezji, Syntagmy Justyna, dwie herezje, które są wyraźnie oparte na judaizmie: herezje ceryntian i ebionitów. Obie, zdaniem Deacona, zostały potępione, przynajmniej na początku, tylko dlatego, że odrzucały dziewicze narodziny i boskość Jezusa, gdyż miały olbrzymie znaczenie dla doktryny trynitarnej. 18 Ibidem Jest to jednak spekulacja niepodparta żadnymi dowodami.
Hipolit Rzymski (ok.170-235)
Syntagma Hipolita musiała wymieniać ebionitów – lub prawdopodobnie Ebiona – wśród heretyków. Zdaniem Häkkinena wynika to z faktu, że katalog herezji Przeciw Wszystkim Herezjom Pseudo-Tertulliana został prawdopodobnie oparty na Syntagmie Hipolita i wspomina o Ebionie. W swojej obszerniejszej herezjologicznej pracy zatytułowanej Obalenie wszelkich herezji Hipolit pisze zarówno o ebionitach (Adv. 7.34), jak i o Ebionie. 19 Ibidem, s. 251
Po przedstawieniu ebionitów Hipolit pisze o człowieku zwanym Teodotem, pochodzącym z Bizancjum (Haer. 7.35), który to został wykluczony z kościoła przez biskupa Wiktora w Rzymie (Euzebiusz, Hist. Kośc. 5.28.6). Opisując go, Hipolit odnosi się do “Szkoły Gnostyków oraz Cerynta i Ebiona”, gdzie Teodot nauczył się swoich błędnych poglądów. Taka szkoła jednak prawdopodobnie nigdy nie istniała. Przedstawiając Teodota jako przynależącego do niej, jedynym celem Hipolita, zdaniem Häkkinena, było zaliczenie Teodota do grona heretyków. Wątpliwe jednak, aby ten ostatni miał jakieś powiązania z ebionitami. 20 Ibidem, s. 252
Tertulian (ok.150-240)
Najwcześniejsze ustępy o ebionitach u Tertuliana można znaleźć w De praescriptione haereticorum (10; 33.3-5 i 33.20), ale tam Ebion jest wymieniany tylko przelotnie i zawsze w towarzystwie przynajmniej jednego innego heretyka. 21 Ibidem Celem krytyki Tertuliana nie jest Ebion, ale zwolennicy chrystologii angelomorficznej, których spotkał. Tertulian nie podaje więc żadnych danych, które nie mogłyby pochodzić od jego poprzedników (Ireneusza i Hipolita). 22 Ibidem Zdaniem Häkkinena, wpływy Ireneusza i Hipolita były tak silne, że przez wieki większość opisów Ojców Kościoła dotyczących ebionitów opierała się wyłącznie na ich katalogach herezji. 23 Ibidem, s. 253
Häkkinen podsumowuje to w następujący sposób:
Zwłaszcza w zachodniej części Cesarstwa Rzymskiego Ojcowie Kościoła wydają się nie mieć żadnych osobistych kontaktów z judeochrześcijańskimi ebionitami ani żadnych informacji o nich, które nie mogłyby pochodzić z wcześniejszej literatury. Większość z nich nawet nie pisze o ebionitach. Piszą tylko o fikcyjnym przywódcy sekty, Ebionie, często przelotnie i jako jednym z heretyków. Dla tych autorów Ebion był jedynie heretykiem. 24 Ibidem
Orygenes (185-254)
Jeśli chodzi o Orygenesa, to uważał on, że błędne poglądy ebionitów wynikają z prostoty ich natury, że są ubodzy w rozumieniu a nie ubodzy dosłownie. W przeciwieństwie do innych Ojców Kościoła nie powołuje się na Ebiona. 25 Ibidem, s. 254 Poglądy Orygenesa dotyczące ebionitów przejął Euzebiusz, który był gorliwym studentem jego tekstów. (Hist. Kośc. 3.27.6 i Eccl. theol. 1.14). Wydaje się, że informacje o ebionitach uległy podziałowi na dwie linie tradycji. Pierwsza opierała się na przedstawionym już przeze mnie wyżej opisie ebionitów u Ireneusza z Lyonu w jego Adversus haereses. Druga linia wywodziła się od Orygenesa i wyraźnie opierała się na bezpośrednich stosunkach z judeochrześcijanami, których Orygenes nazywał ebionitami. Te dwie linie tradycji zbiegły się w IV wieku, częściowo już w pracach Euzebiusza. 26Ibidem, s. 256 Jednak pod koniec tegoż wieku ilość danych o ebionitach gwałtownie wzrosła, gdy Epifaniusz z Salaminy stworzył Panarion, swój długi traktat o herezjach.
Epifaniusz z Salaminy (315-403)
Epifaniusz z Salaminy miał bezpośredni kontakt z judeochrześcijanami, gdyż urodził się w Judei i odbierał wykształcenie w okolicznych klasztorach. Po powrocie do Palestyny po odbyciu edukacji w Egipcie założył tutaj klasztor i prowadził go przez 30 lat do chwili, kiedy to został wybrany na biskupa Salaminy na Cyprze. 27 Ibidem Około 10 lat później ukończył ważne dzieło dotyczące herezji (Panarion), w którym opisuje i potępia osiemdziesiąt żydowskich i chrześcijańskich herezji. 28 Luomanen, Pietri: op. cit., s. 31
Epifaniusz podaje, że wykorzystał do tego Adversus Haereses Ireneusza, Syntagmę i Obalenie wszelkich herezji Hipolita oraz Historię Kościelną Euzebiusza. 29Häkkinen, Sakari: op.cit., s. 256 Oprócz tego czerpał z niektórych dzieł używanych przez samych heretyków. W dziale, w którym zajmuje się ebionitami (Panarion 30), odnosi się do następujących tekstów: Księgi Elkazaitów, Ewangelii używanej przez ebionitów (Ewangelii według Hebrajczyków), Periodoi Petrou (Podróży Piotra), Anabathmoi Iakobou (Wniebowzięcia Jakuba) oraz judeochrześcijańskiej wersji Dziejów Apostolskich. 30 Ibidem Epifaniusz relacjonuje, że ebionici używali Podróży Piotra, “chociaż skorumpowali ich treść i pozostawili w nich jedynie kilka prawdziwych rzeczy”, jak również Wniebowzięcia Jakuba, które jest “pełne bzdur”. Współcześni badacze łączą te pisma ze źródłami, które stoją za Recognitiones i Homiliae, dwoma wersjami Pseudoklementyn. 31 Luomanen Petri: op.cit, s. 32
Znaczna ilość podobieństw do Pseudoklementyn wskazuje na to, że Epifaniusz wykorzystywał je do opisu ebionitów. Jest on pierwszym autorem, który łączył te teksty z ebionitami, jednak ponieważ ci ostatni nie są wymieniani z nazwy w Pseudoklementynach, powiązanie między nimi musiało zostać oparte na wnioskowaniu samego Epifaniusza. 32Häkkinen, Petri: op.cit., s.257
Opinie badaczy na temat Pseudoklementyn jako ogólnego źródła wiedzy o ebionitach są skrajnie podzielone. Przykładowo Van Voorst pisze:
Ponieważ Wniebowzięcie Jakuba ma formę chrystologii preegzystencjalnej i nie wykazuje żadnych śladów adopcjonizmu lub ideału ubóstwa, jego społeczność prawdopodobnie nie powinna być uważana za ebionicką. 33 Van Voorst, R.E.: op.cit., s. 179-180
Kontrargument Luomanena na to jest następujący:
Wielu badaczy uważa, że Epifaniusz omylnie odczytuje doktryny ebionitów ze źródeł pseudoklementyńskich. Nie zgadzam się. O wiele łatwiej byłoby Epifaniuszowi napisać swoją wypowiedź o ebionitach tylko na podstawie informacji od Ireneusza. Czemu miałby chcieć, aby wszystko było bardziej komplementarne dla niego samego, wymyślając ideę, że pisma pseudoklementyńskie są ebionickie? O wiele bardziej prawdopodobne jest to, że ebionici, którzy byli rówieśnikami Epifaniusza, naprawdę korzystali ze źródeł pseudoklementyńskich. Jest to historyczny fakt, od którego Epifaniusz nie może uciec. Jedyne, co udało mu się zrobić, to spróbować przepisać prehistorię ebionitów tak, aby wyjaśnić rzeczywistość, którą zastał. 34 Luomanen, Petri: op. cit., s 34
Co do Księgi Elkazaitów, to Häkkinen stawia tezę, że ponieważ u Hipolita nie ma żadnych powiązań między nią a ebionitami, to istnieje prawdopodopodobieństwo, że Epifaniusz powiązał Księgę Elkazaitów z nimi tylko na podstawie własnego wnioskowania. 35Häkkinnen, Sakari: op.cit., s.257
Mimo wszystkich trudności związanych z twórczością Epifaniusza Panarion jest najobszerniejszym starożytnym źródłem na temat ebionitów i najbardziej godnym uwagi nie tylko ze względu na objętość, ale również z tego powodu, że dostarcza również materiału niezależnego od opisu Ireneusza. 36 Ibidem, s. 257
Po dotarciu do nazarejczyków w Panarionie rozpoczyna się już opis pełnej historii judeochrześcijańskiej “herezji” od czasów pierwotnej jerozolimskiej wspólnoty do czasów Epifaniusza. Wcześniejsi herezjolodzy opisywali herezje zwolenników Cerynta, a następnie ebionitów, Epifaniusz umieścił jednak między nimi nazarejczyków, twierdząc, że Ebion, którego utożsamia z twórcą ebionickiej herezji, był pierwotnie jednym z nazarejczyków. Zdaniem Luomanena, Epifaniusz potrafił wykorzystać wszystkie informacje dostarczone przez jego poprzedników, zwłaszcza przez Ireneusza, Hipolita, Orygenesa i Euzebiusza. Ponadto posiadał jakiś stopień wiedzy o ebionitach, którzy zgodnie z jego relacjami żyli w jego czasach, i z którymi miał osobisty kontakt. Przytaczał również fragmenty z ich literatury. 37 Luomanen, Petri: op. cit., s. 31
Jako, że wiele idei i praktyk opisywanych przez Epifaniusza ma swoje paralele w źródłach, które wykorzystywał, nie wiadomo, na ile odnoszą się one do ebionitów żyjących w jego czasach. Dlatego, zdaniem Luomanena, konieczna jest krytyczna ocena źródeł i informacji Epifaniusza przed przystąpieniem do opisu przedstawionego przez niego profilu religijnego ebionitów. Informacje, które Epifaniusz otrzymał od współczesnych mu ebionitów oraz fragmenty, które cytował z Ewangelii Ebionitów, stanowią dla Luomanena źródło podstawowych informacji określanych przez niego jako “czysto ebionickie“. Drugim typem informacji o ebionitach stanowią dla niego te określane przez niego jako “prawdopodobnie ebionickie” – są to głównie odniesienia do źródeł pseudoklementyńskich i elkazaickich. Wniosły one ważne szczegóły do nakreślonego przez Epifaniusza profilu ebionitów. Chyba słusznie uważa również, że w ciągu 200 lat jakie minęły między Ireneuszem a Epifaniuszem sekta ebionitów mogła zmienić swój charakter. 38 Ibidem, s. 34
Hieronim (ok.331 – 420)
Przyjaciel Epifaniusza, Hieronim ze Strydonu, wspominał również kilkakrotnie w swoich pismach o ebionitach, gdyż większą część swojego życia spędził we wschodniej części cesarstwa rzymskiego: Antiochii, Konstantynopolu i Betlejem, gdzie miał pewne kontakty z judeochrześcijanami. 39 Häkkinnen, op.cit, s. 257
Komentarze Hieronima na temat ebionitów wyraźnie dowodzą, że dobrze wiedział, co pisali o nich Ojcowie Kościoła. Uznał ebionitów za zjawisko z przeszłości, ale porównywał niektóre współczesne mu nurty i nauczycieli do ebionitów. 40 Ibidem, s. 258 Nie wniósł on żadnych nowych informacji o ebionitach, ale jego twórczość dobrze obrazuje sposób budowania tradycji o ebionitach w końcu IV wieku. Wydaje się, że na początku Hieronim używał tytułu “ebionici” w stosunku do wszystkich judeochrześcijan, podobnie jak Orygenes i Euzebiusz przed nim. Jednak w swoim Komentarzu do Ewangelii Mateusza z 392 roku zaczyna cytować ewangelię judeochrześcijańską, którą, jak twierdził, otrzymał od nazarejczyków. Dzieło to, według Hieronima, było używane zarówno przez nazarejczyków, jak i ebionitów, którzy dla niego byli jednym i tym samym ruchem (Komentarz do Mateusza 12.13). 41 Ibidem
Zdaniem Häkkinena, w późniejszym okresie Hieronim zaczął rozróżniać ebionickich heretyków i prostych Żydów a historia ebionitów nie może być rekonstruowana na podstawie jego tekstów, gdyż po Epifaniuszu nie pojawiły się już żadne nowe informacje o ebionitach, a późniejsi pisarze polegali tylko i wyłącznie na wcześniejszych pismach. 42 Ibidem, s. 258
Ewangelie judeochrześcijańskie
U Ojców Kościoła można znaleźć cytaty z tzw. judeochrześcijańskich ewangelii: Ewangelii Ebionitów, Ewangelii Hebrajczyków i Ewangelii Nazarejczyków. Jest to jednak temat na tyle obszerny (ale jednocześnie ciekawy), że postanowiłem poświęcić im osobne posty, by pozwolić czytelnikowi trochę lepiej poznać te teksty.
Ebionici nie istnieli?
Zauważyłem wśród niektórych biblistów tendencję do ignorowania czy wręcz twierdzenia, że ebionici tak naprawdę nigdy nie istnieli, że byli wymysłem Ojców Kościoła lub środkiem do osiągnięcia celu za pośrednictwem katalogów herezji. Przykładowo Oskar Skausane w bardzo obszernej zbiorowej publikacji na temat judeochrześcijan (prawie 1000 stron) pod tytułem Jewish Believers in Jesus: The Early Centuries z 2007 roku twierdzi, że ebionici zostali wymyśleni przez Ireneusza. Warto przytoczyć jego wypowiedź w całości:
Ebionici są jednak najlepszym przykładem pokazującym mylący charakter tego herezjologicznego wzorca, gdy został zastosowany w odniesieniu do wyznawców judaizmu. Nazwa ta bez wątpienia opiera się na biblijnym hebrajskim terminie ebionim (prawdopodobnie na podstawie aramejskiego ebionaj). Nie była to nazwa sekty i nie była uwłaczającym określeniem stosowanym przez osoby spoza tego kręgu. W Biblii hebrajskiej, ebion i ebionim są bardzo często spotykanymi określeniami i ogólnie odnoszą się one do tych w Izraelu, na których bogaci i potężni w Izraelu patrzą z góry, i którzy oczekują, że zostaną uwolnieni przez Boga Izraela w obecnych czasach lub podczas eschatonu. Ebionitami są ci w narodzie Izraela, którzy są głównymi adresatami Bożego zbawienia, teraz i w przyszłości. Innymi słowy, ebionim jest terminem pozytywnym i łatwo jest sobie wyobrazić, że podgrupy w narodzie żydowskim, które czuły się uciskane przez potężną elitę – jak mówią rabini – chętnie identyfikują się jako ebionim, o których mowa u Proroków i w Psalmach. Użyliby również tej nazwy, aby określić się jako ci, których Jezus pobłogosławił i którym obiecał Bożą nagrodę w Ewangelii Łukasza 6:20: “Błogosławieni ubodzy”. W Liście Jakuba ta pozytywna identyfikacja z biblijnym ebionimem jest kontynuowana. Oznacza to, że nie ma żadnych powodów a priori, aby myśleć, że ebionim był imieniem sekty lub terminem pogardy; wręcz przeciwnie, mogło to być określenie, które przypisywało sobie kilka grup i nurtów żydowskich wiernych. Orygenes, który znał wystarczająco dobrze hebrajski, aby zrozumieć znaczenie tej nazwy, wydaje się, używał go jako ogólnego terminu dla wyznawców judaizmu. 43 Skarsaune, Oskar / Hvalvik, Reidar (red.): Jewish Believers in Jesus. The early centuries, Hendrickson Publishers, 2007, s. 421
Dalej pisze:
Zamiast tego, poprzez przekształcenie ebionimu przez Έβιωναιοι, [Ireneusz, przyp. autora] nadaje temu terminowi zupełnie inne znaczenie. Czyniąc to, prawdopodobnie również stworzył sektę ebionitów, a sekta musiała przyjąć heretycką doktrynę lub etos. Aby wyjaśnić pionierską uwagę Ireneusza na temat ebionitów, wystarczy założyć dwie rzeczy. (1) Wiedział, że niektórzy (lub większość) wyznawców judaizmu byli znani jako ebionici, oraz (2) wiedział, że niektórzy wyznawcy judaizmu zaprzeczali dziewiczym narodzinom i wywodzili się z linii mesjańskiej Jezusa ze strony Józefa. Pozostałe punkty doktryny i praktyki, które im przypisuje, mogły być uważane za typowe i ogólne dla wyznawców judaizmu, i prawdopodobnie tak było. Kiedy obraz ebionitów przedstawiony przez Ireneusza ugruntował się jako autorytatywny, późniejsi Ojcowie porównywali swoje własne spotkania z wierzącymi Żydami z jego obrazem – i jeśli ich własne doświadczenia nie były zgodne z ustaloną prawdą, często dochodzili do wniosku, że musiało być więcej niż jedna gałąź ebionitów, jak wyraźnie widać na przykład u Orygenesa. 44 Ibidem, s. 422
Powyższa wypowiedź Skarsauna nie dała mi spokoju i nie znalazłem też żadnego do niej odniesienia u szeroko wyżej cytowanego prof. Luomanena z Helsinek, dlatego napisałem do niego maila, w którym go wprost zapytałem, co o tym sądzi. Odpowiedź nadeszła jeszcze tego samego dnia. Oto ona:
Dzięki, że pytasz. Jeśli dobrze rozumiem S. chce powiedzieć, że greccy Ojcowie “wymyślili” sektę ebionitów w tym sensie, że zaczęli uważać ich za czystych heretyków i w ten sposób przyczynili się do idei, że ebionici “stworzyli” klarowną grupę, podczas gdy wcześniej termin “ebionici” był używany bardziej luźno jako etykieta charakteryzująca różnych judeochrześcijan w ogóle. Ten rodzaj “wymyślania”, który można by nazwać również kategoryzowaniem, różni się od tego, co mówiłem o nazarejczykach, a mianowicie, że Epifaniusz wymyślił ich historię w Panarionie (rozdz. 29) poprzez połączenie informacji od Euzebiusza, Dziejów Apostolskich i jego własnej wyobraźni twórczej. Na marginesie mojej kopii książki Skarsaune’a i Hvalvika (red.) (artykuł Skarsaune’a, s. 422) napisałem: “Całkiem blisko mojego stanowiska, poza tym, że opis w Pan. 29 nie jest historyczny!”
Nie widziałem potrzeby komentowania tego, co S. pisze na stronach 421-422, ponieważ powtarza głównie to, co jest powszechnie znane i o ile jest coś bardziej autentycznego, a mianowicie to, co mówi o nazarejczykach na s. 422, mówi mniej więcej to samo, co postulowałem od początku tego tysiąclecia.1) Pomysł, że Ojcowie Kościoła dość luźno używali terminu ebionici, nie jest niczym nowym; jest on powszechnie akceptowany w badaniach. W moich rozdziałach poświęconych ebionitom (w książce z 2012 r. i ich wcześniejszych wersjach w Matt Jackson McCabe, red., Jewish Christianity Reconsiderd, 2007) starałem się to wyjaśnić, analizując, w jakim stopniu informacje Ojców Kościoła na temat ebionitów są historyczne lub wyobrażone, w jakim stopniu opisy te zależą od siebie nawzajem i czy uzasadnione jest założenie ciągłości historycznej wśród ebionitów. To, co S. mówi na s. 421-22, jest symplifikacją spekulacyjnego opisu ogólnej sytuacji.
W drugiej części prof. Luomanen pisze jeszcze ciekawsze rzeczy o nazarejczykach, ale przytoczę to w jednym z kolejnych postów na temat judeochrześcijan. Natomiast w kolejnej części cyklu postaram się opisać wierzenia ebionitów.
Przypisy[+]
↑1 | Häkkinen, Sakari: Ebionites, w: Luomanen, Petri / Marjanen, Atti: A Companion to Second-century Christian “Heretics”, Brill, s.248 |
---|---|
↑2 | Ibidem |
↑3 | Eisenman, Robert: James the Brother of Jesus. The key to unlocking the Secrets of Early Christianity and the Dead Sea Scrolls, s. 2784, wersja elektroniczna |
↑4 | Luomanen, Petri: Recovering Jewish-Christian Sects and Gospels, Brill, 2012, s. 47 |
↑5 | Ibidem, s. 17 |
↑6 | Ibidem, s. 49-50 |
↑7 | Van Voorst, R.E.: The Ascents of James: History and Theology of a Jewish-Christian Community, Scholars Press, 1989, s. 179-180 |
↑8 | Häkkinen, Sakari, op. cit., s.247 |
↑9 | Luomanen, Petri: op.cit, 2012, s. 31 |
↑10 | Häkkinen, Sakari: op cit., s.247 |
↑11 | Häkkinen, Sakari: Ibidem |
↑12 | Smith, Geoffrey S.: Guilt by association. Heresy Catalogues in Early Christianity, Oxford University Press, 2015, s. 51 |
↑13 | Hakkinen, Sakari: op cit., s.249 |
↑14 | Ibidem |
↑15 | Luomanen, Petri: op.cit., s. 18 |
↑16 | Luomanen, op. cit., s. 18 |
↑17 | Häkkinen, Sakari: op. cit., s. 250 |
↑18 | Ibidem |
↑19 | Ibidem, s. 251 |
↑20 | Ibidem, s. 252 |
↑21 | Ibidem |
↑22 | Ibidem |
↑23 | Ibidem, s. 253 |
↑24 | Ibidem |
↑25 | Ibidem, s. 254 |
↑26 | Ibidem, s. 256 |
↑27 | Ibidem |
↑28 | Luomanen, Pietri: op. cit., s. 31 |
↑29 | Häkkinen, Sakari: op.cit., s. 256 |
↑30 | Ibidem |
↑31 | Luomanen Petri: op.cit, s. 32 |
↑32 | Häkkinen, Petri: op.cit., s.257 |
↑33 | Van Voorst, R.E.: op.cit., s. 179-180 |
↑34 | Luomanen, Petri: op. cit., s 34 |
↑35 | Häkkinnen, Sakari: op.cit., s.257 |
↑36 | Ibidem, s. 257 |
↑37 | Luomanen, Petri: op. cit., s. 31 |
↑38 | Ibidem, s. 34 |
↑39 | Häkkinnen, op.cit, s. 257 |
↑40 | Ibidem, s. 258 |
↑41 | Ibidem |
↑42 | Ibidem, s. 258 |
↑43 | Skarsaune, Oskar / Hvalvik, Reidar (red.): Jewish Believers in Jesus. The early centuries, Hendrickson Publishers, 2007, s. 421 |
↑44 | Ibidem, s. 422 |