Nie wszystkie księgi Nowego Testamentu niosące imiona apostołów zostały przez nich napisane. We wcześniejszym poście o tym Kto napisał ewangelie, wyjaśniłem, dlaczego bibliści uważają, że imiona apostołów wywodzą się z tradycji, a oryginały nie były podpisane. Takie dokumenty są zatem anonimowe. Również pozostałe księgi Nowego Testamentu posiadają autorów, którzy podają się za kogoś innego. W dzisiejszych czasach takie dokumenty nazywamy fałszerstwami i, zdaniem biblistów, ( Mowa o konsensusie profesorów wykładających na uniwersytetach. Fundamentalistyczne środowiska konserwatywnych chrześcijan mają inne zdanie ) zaliczają się do nich listy 1 i 2 Tymoteusza; Tytusa; Efezjan; Kolosan; 2 Tesaloniczan; 1 i 2 list Piotra oraz listy Judy i Jakuba. Badacze, porównując elementy takie jak: styl autorski, słownictwo, teologię, kontekst historyczny, są w większości zgodni, że autorzy powyższych ksiąg nie są osobami, za które się podają. Argumenty przemawiające za ich nieautentycznością zostaną przedstawione w osobnym poście, tutaj odniosę się do jednego z problemów, który rodzi ta pseudo-anonimowość w Nowym Testamencie.
Posłużenie się kłamstwem w celu przekazania prawdy
Choć poglądy dotyczące natchnienia są mocno zróżnicowane, chrześcijanie z różnych odłamów zgadzają się co do tego, że Bóg posłużył się ludźmi w celu przekazania prawdy, bo to treść jest kluczowa, nie jej autorzy. Problem tutaj stanowi fakt, iż autorzy mieliby posłużyć się kłamstwem (podszywając się pod apostołów) w celu przekazania prawdy. Fałszerstwa w Biblii mają bardzo negatywny wydźwięk, dlatego nie trudno spodziewać się wszelkich prób pogodzenia ich z przesłaniem Biblii.
Jednym z powszechnie spotykanych wytłumaczeń pozwalających nie utożsamiać fałszywie przypisanych dzieł w Biblii z oszustwem, jest twierdzenie, iż podpisywanie się pod czyimś dziełem było powszechnie akceptowane w starożytności, nie patrzono na to jako zwodniczą praktykę, tak więc księgi Nowego Testamentu należy oceniać według standardów starożytnych. Według niektórych badaczy, działo się tak powszechnie w szkołach filozoficznych, uczniowie podpisywali się imieniem swojego mistrza, był to pewien wyraz szacunku i okazywania skromności, gdyż przelewali jedynie na papier poglądy swojego nauczyciela, a nie własne.
“Pseudonimowość była częstym zjawiskiem we wczesnej literaturze. Nie było w tym nic niemoralnego; to był po prostu odpowiednik współczesnej anonimowości. To była cecha pokory; autor, jest zbyt niepewny, by pisać pod własnym nazwiskiem, schronił się pod nazwiskiem znanego autora.” 1 A. W. Argyle, “The Greek of Luke and Acts,” New Testament Studies 20 (1974), s. 445
“Ten rodzaj pseudoanonimowości nie powinien być określany jako “fałszerstwo”. Ta kwalifikacja oznacza negatywny osąd moralny, powinniśmy zauważyć, że według wszelkiego prawdopodobieństwa, autor 2 listu do Testeloniczan i autorzy podobnych pseudoanonimowych dokumentów, nie uważali ich produktów jako produkty oszustwa. Powinniśmy spróbować ocenić takie pisma według norm, które zostały zaakceptowane w środowisku w którym powstały.” 2 M. J. J. Menken, 2 Thessalonians (London: Routledge,1994), s. 40
“powszechna i akceptowana literacka praktyka zarówno w żydowskiej jaki i grecko-rzymskiej kulturze… Nie ma powodu by myśleć o takiej pseudoanonimowości w kategoriach negatywnych i powiązywać jej z takimi pojęciami jak fałszerstwo czy oszustwo.” 3 Andrew Lincoln, Ephesians (Nashville: Thomas Nelson,1990), s. 1xx
“Starożytne dowody sprawiają, że jest to konieczne, aby rozróżnić nieuczciwe fałszerstwo, podjęte dla złośliwych i nikczemnych celów od tego co może być opisane, tak paradoksalnie, jak może sie to wydawać, jako uczciwe fałszerstwo… Powinno być to podkreślone po raz kolejny, że ostatnia opcja [List do Kolosan nie został napisany przez Pawła] nie niesie za sobą piętna fałszerstwa czy oszustwa. To może mieć zastosowanie w przypadku dokumentów napisanych w celach propagowania heretyckich doktryn, jak zauważono powyżej, wiele takich prac było później stygmatyzowanych jako apokryficzne lub heretyckie, a zatem zostały odrzucone. W przypadku pseudoepigrafów Nowego Testamentu, sytuacja jest nieco inna: Te prace zostały uznane przez Kościół jako ważne i autentyczne zeznania dla prawdziwej chrześcijańskiej wiary… Poświadczają o tym w co wierzy Kościół.” 4 R. McL. Wilson, Colossians and Philemon (London:Clark, 2005), s. 31
Zanim spojrzymy na dowody na poparcie tej praktyki i kilka starożytnych przykładów odnoszących się do fałszerstw, warto zaznaczyć, że nawet zakładając powszechną akceptację pseudoanonimowości w starożytności, nie wyklucza to przecież dzieł napisanych w celach zwodniczych, gdzie autor chciał przekazać własne poglądy z wykorzystaniem autorytetu znanego apostoła. Przykład potępienia takiego fałszerstwa mamy w samej Biblii, autor 2 listu do Tesaloniczan mówi nam:
“Abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.”
Autor 2 listu do Tesaloniczan ostrzega przed listem napisanym w imieniu Pawła, w którym głoszona była idea dnia Pańskiego, której sam się sprzeciwiał. Wyraźnie uznawano to za zwodnicza praktykę i przed nią ostrzegano. Jak wspomniałem, 2 List do Tesaloniczan także uchodzi wśród większości biblistów za fałszywie podpisane dzieło, także fałszerstwa w starożytności potępiali nawet sami “fałszerze”. Podobny przykład mamy w Konstytucjach Apostolskich, księdze wyprodukowanej w IV wieku (trzysta lat po śmierci apostołów), w której autor podaje się za apostołów, a na końcu nawołuje czytelników, aby nie czytali ksiąg, których autorzy podają się za apostołów, mimo, że nimi nie są.
Jako że powoływanie się na akceptację tej praktyki w starożytności to stosunkowo współczesna idea, to w jaki sposób moglibyśmy stwierdzić, czy np. 1 i 2 List Piotra wywodzi się od uczniów Piotra, czy został napisany przez kogoś, kto chciał zyskać czytelników posługując się autorytetem apostoła? (Produkowanie fałszerstw w imieniu Piotra było powszechne, wiemy o takich księgach jak: Ewangelia Piotra; Głoszenie Piotra; Apokalipsa Piotra; List Piotra). Tak więc jeśli nawet jeśli w starożytności akceptowałyby omawiana praktykę, nie możemy tak po prostu utożsamić z nią ksiąg Nowego Testamentu, wskazując na samą możliwość takiego zjawiska.
Dowody na potwierdzenie akceptacji tej praktyki
Czytając opracowania wyżej przytoczonych badaczy, jak i pozostałych powołujących się na powszechną akceptację wyżej opisanego fenomenu, zauważymy, że nie cytują żadnych źródeł na poparcie swojego argumentu. Jedynym wskazywanym dowodem okazuje się być wypowiedź Jamblicha, filozofa z III wieku n.e.
“Piękne jest również to, że [uczniowie Pitagorasa] odnosili wszystko do Pitagorasa i podpisywali jego imieniem, i nie przypisywali sobie chwały za własne inwencje, z rzadkimi wyjątkami. Ponieważ niewielu jest tych, których dzieła uznaje się za ich własne.” 5 Jamblich Life of Pythagoras, 31
Zauważmy jednak, iż powyższa wypowiedź nie sugeruje, że działo się tak “powszechnie”. Jamblich odnosi się nie do ogółu szkół filozoficznych, a konkretnie do jednej szkoły filozoficznej Pitagorasa. Nic nie sugeruje, że tamtejsza tradycja wywarła wpływ na inne szkoły tamtego okresu, a tym bardziej na wczesne chrześcijaństwo (sześćset lat później). Ponadto, to co twierdzi Jamblich prawdopodobnie mija się z prawdą, gdyż pisał osiemset lat po Pitagorasie, żaden inny filozof, ani historyk o tym nie wspomina, a gdy zmierzymy komentarz Jamblicha z zachowanymi dziełami Pitagorasa, okazuje się, że większość powstała pod imieniem jego uczniów, nie jego samego. 6 Holger Thesleff, Introduction to the Pythagorean Writings of the Hellenistic Period (Åbo: Åcademi, 1961)
Poza tym jednym fragmentem, nie spotkamy się z innymi dowodami z tamtego okresu na poparcie tej praktyki. Spójrzmy teraz na to co w starożytności mówiono o tego typu praktykach.
Przykłady potępiania fałszerstw
Jeśli spojrzymy na to jak w starożytności odnoszono się do dzieł w których autor podpisywał się czyimś imieniem i z jakich powodów to robiono, okazuje się, że wcale tego nie akceptowano i wykorzystywano tą praktykę w rozmaitych celach zwodniczych. Oto kilka z wielu przykładów związanych z chrześcijaństwem i nie tylko.
- W kwestii autentyczności ksiąg Nowego Testamentu, 2 List Piotra to temat najmniejszych sporów wśród badaczy, niemal każdy zgadza się z tym, że nie został on napisany przez apostoła Piotra. W starożytności list ten odrzucało wielu Ojców Kościoła, na co wskazuje Hieronim 7 Hieronim, Vir. ill. 1 i Euzebiusz, który sam traktuje tylko jeden z listów piotrowych jako autentyczny. 8 Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna 6.25.11; 3.3.1; 3.25.3 Dydym Aleksandryjski argumentował natomiast, że “ten list jest fałszywy i nie ma znaleźć się w kanonie”. 9 Dydym Aleksandryjski, Patrologia Graeca 39, 1774
- Według Tertuliana, autorem apokryfu “Dzieje Pawła”, był lider Kościoła z Azji Mniejszej z II wieku n.e., któremu za sfałszowanie księgi wytoczono proces i usunięto z przywódczej pozycji 10 Tertullian On Baptism 17
- Autentyczność Listu Judy, także była powszechnie kwestionowana 11Euzebiusz z Cezarei, Historia Koscielna 2, 23 . Według Hieronima, list ten nie był uważany przez wielu za autentyczny, gdyż cytował Księgę Henocha, jakoby była Pismem Świętym 12 Hieronim, Vir. ill. 4
- Dionizjusz, chrześcijański uczony z III wieku argumentował, że Apokalipsa Jana nie została napisana przez Jana, syna Zebedeusza. Dionizjusz wskazywał na rozmaite różnice w stylu autorskim pomiędzy apokalipsą, a ewangelią, według niego nie obydwa dzieła nie zostały napisane przez tą samą osobę. Według Euzebiusza, Dionizjusz w swojej argumentacji poprzedzali wcześneijszy pisarze, według których niejaki Cerynt sfałszował Apokalipse Jana w celu wypromowania własnych fałszywych nauk. 13 Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna 7.25 Zauważmy, że, tak jak wspominałem, w tego typu wypowiedziach nie pada argument, jakoby różnice w stylu wynikały z faktu, iż jedno z tych dzieł zostało napisane przez ucznia Jana.
- Salwian z Marsylii, przywódca kościoła z V wieku n.e., oburzony postępowaniem kościoła, napisał list, który zatytułował “Tymoteusz do Kościoła”. W liście podał się za Tymoteusza, znanego kompana Pawła. Salwian został jednak zdemaskowany przez swojego biskupa i przyznał się do popełnionego czynu, następnie napisał wytłumaczenie, dlaczego dopuścił się tego czynu. Argumentował, że nie był nikim istotnym i Kościół nie zwróciłby uwagi na list zatytułowany jego imieniem. Nic w tej historii nie sugeruje, że biskup aprobował takie praktyki. 14 A. E.Haefner, “A Unique Source for the Study of Ancient Pseudonymity,” Anglican Theological Review 16 (1934): 8–15.
- Dionysius, uczony z III wieku p.n.e., uczynił podstęp swojemu nauczycielowi, Heraklidesowi z Pontu, mający na celu postawienie go w złym świetle. Dionysius sfałszował tragedie zatytułowaną “Partenopajos” w imieniu Sofoklesa. Jego fałszerstwo trafiło w ręce Heraklidesa, lecz ten nie wątpił w autentyczność dokumentu i zacytował go odnosząc się do Sofoklesa. Dionysius oznajmił wtedy swojemu byłemu nauczycielowi prawdę, ten mu nie uwierzył. Dionysius fałszując list osadził w nim odpowiednie akrostychy, jeden z nich to: “Heraklides nie zna się na listach i nie wstydzi się swojej ignorancji”. 15 Diogenes Laertius, Lives of the Philosophers 5.92–93
- Rzymski poeta Marcjalis narzekał wielokrotnie, że fałszowano wiersze w jego imieniu, wskazywał, że pisano je często, aby przedstawić go w złym świetle 16 Marcjalis, Epigrams 7.12; 7.72; 10.3; 10.33
- Według Diogenesa Laertiosa, Diotimus, przeciwnik słynnego filozofa Epikura, sfałszował kilkadziesiąt listów w imieniu Epikura i wypuścił je w obieg. Listy wpłynęły negatywnie na reputację Epikura, według jednego źródła 17 Atenajos, The Banqueters 13.611B , jeden z uczniów Epikura wytropił fałszerza i zamordował go za te fałszerstwa.
- W pismach Herodota, czytamy o Onomakritosie z Aten, który sfałszował boską wyrocznię w imieniu bard Musaeus. Władca Aten wydalił za ten wyczyn Onomakritosa z miasta. 18 Herodot, Histories 7.6
- Józef Flawiusz raportuje, że jeden z przeciwników Aleksandra, syn Heroda sfałszował list w imieniu Aleksandra, w którym zapowiedział morderstwo swojego ojca. Fałszerzem był sekretarz Heroda, który był “odważnym człowiekiem, przebiegłym w podrabianiu czyjejś dłoni”. Wydano go za to na śmierć.
- Według greckiego geologa Pauzaniasza z II wieku n.e., filozof Anaksymenes posprzeczał się z Teopompem, znanym mówcą publicznym z Chios. Anaksymenes sfałszował pismo w imieniu Teopompa. Obelżywie wyrażał się o głównych miastach: Grecji, Atenach, Sparcie i Tebach. Po tym jak jego fałszerstwo wyszło w obieg, Teopomp nie był mile widziany w tych miastach. 19 Pauzaniasz, Description of Greece 6.18.5
To tylko kilka z mnogich przykładów tego, w jakich celach fałszowano pisma i jak postrzegano takie praktyki. Widzimy po nich, że pod czyimś dziełem podpisywano się w rozmaitych celach zwodniczych. Wcześni chrześcijańscy pisarze żyjący w czasach, w których anonimowi autorzy produkowali pisma w imieniu apostołów, mieli bardzo ograniczone możliwości wyłapywania takich fałszerstw, odnosząc się do autentyczności dokumentów noszących imienia apostołów, nie argumentowali, że skoro nie wywodzą się od samych apostołów, należy wziąć pod uwagę, iż mogły wywodzić się od uczniów apostołów.
W przypadku pism chrześcijańskich najprawdopodobniejszym motywem takich nieuczciwych praktyk, jest przypadek wyżej wspomnianego Salwiana. Jeśli ewangelie czy list napisał Andrzej, którego nikt nie znał, to nikt nie wziąłby jego pracy na poważnie. Dlatego Andrzej postanowił się przedstawić jako Piotr czy Paweł, wykorzystał autorytet znanego apostoła, aby zyskać czytelników. Zdaje się to być najpopularniejszym motywem fałszerstw, nie tylko w kręgach chrześcijańskich. Jeden ze starożytnych komentatorów pism Arystotelesa pisał „Jeśli ktoś nie jest znany i wpływowy, a chce, aby przeczytano jego pismo, napisze w imieniu kogoś kto był przed nim i był wpływowy, aby dzięki jego wpływowi mógł mieć swą prace zaakceptowaną” 20 Porfiriusz, Isagoge pr. I .
Przypisy[+]
↑1 | A. W. Argyle, “The Greek of Luke and Acts,” New Testament Studies 20 (1974), s. 445 |
---|---|
↑2 | M. J. J. Menken, 2 Thessalonians (London: Routledge,1994), s. 40 |
↑3 | Andrew Lincoln, Ephesians (Nashville: Thomas Nelson,1990), s. 1xx |
↑4 | R. McL. Wilson, Colossians and Philemon (London:Clark, 2005), s. 31 |
↑5 | Jamblich Life of Pythagoras, 31 |
↑6 | Holger Thesleff, Introduction to the Pythagorean Writings of the Hellenistic Period (Åbo: Åcademi, 1961) |
↑7 | Hieronim, Vir. ill. 1 |
↑8 | Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna 6.25.11; 3.3.1; 3.25.3 |
↑9 | Dydym Aleksandryjski, Patrologia Graeca 39, 1774 |
↑10 | Tertullian On Baptism 17 |
↑11 | Euzebiusz z Cezarei, Historia Koscielna 2, 23 |
↑12 | Hieronim, Vir. ill. 4 |
↑13 | Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna 7.25 |
↑14 | A. E.Haefner, “A Unique Source for the Study of Ancient Pseudonymity,” Anglican Theological Review 16 (1934): 8–15. |
↑15 | Diogenes Laertius, Lives of the Philosophers 5.92–93 |
↑16 | Marcjalis, Epigrams 7.12; 7.72; 10.3; 10.33 |
↑17 | Atenajos, The Banqueters 13.611B |
↑18 | Herodot, Histories 7.6 |
↑19 | Pauzaniasz, Description of Greece 6.18.5 |
↑20 | Porfiriusz, Isagoge pr. I |