site-logo

Testimonium Flavianum – Czy Józef Flawiusz napisał o Jezusie?

25 sierpnia 2019
Maciej
Maciej
Jestem pasjonatem historii początków wczesnego chrześcijaństwa. Szczególnym obszarem moich zainteresowań w biblistyce jest zagadnienie postaci Jezusa historycznego oraz intertekstualności biblijnej. Poza historią interesuje się m.in fotografią, produkcją dźwięku, detektorystyką, oraz tworzeniem stron internetowych. Kontakt: maciej@testimonia.pl
Testimonium Flavianum

Spis treści

Testimonium Flavianum, czyli wzmianka o Jezusie u słynnego żydowskiego historyka Józefa Flawiusza to najwcześniejsze pozachrześcijańskie odniesienie do biblijnego Jezusa. Testimonium budzi jednak spore kontrowersje, wielu historyków uważa, że nie wywodzi się spod pióra Flawiusza, a jest jedynie dopiskiem dokonanym przez Chrześcijan. W poniższym poście przyjrzymy się tej kwestii.

Kim był Józef Flawiusz i czym jest omawiany tekst?

Józef Flawiusz (37-100) był żydowskim historykiem urodzonym w Palestynie w I wieku n.e. Urodzony w arystokratycznej rodzinie, podczas wojny przeszedł na stronę Rzymian, na zlecenie których opisał później przebieg konfliktu. Najpopularniejsze jego dzieła to: Wojna Żydowska (66-75 n.e) oraz Dawne Dzieje Izraela (93-94 n.e). W Wojnie Żydowskiej Flawiusz nie wspomina ani o chrześcijanach, ani o Jezusie. Natomiast w drugim dziele, wydanym dwadzieścia lat później, znajduje się interesujący nas fragment, dziś znany jako Testimonium Flavianum (dalej nazywane TF), którego treść brzmi następująco (zwróć uwagę na dodane przeze mnie wytłuszczenia):

Józef Flawiusz

„I był w tym czasie Jezus, człowiek mądry, jeśli godzi się nazywać go człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z przyjemnością przyjmowali prawdę. Przyciągnął on do siebie wielu spośród Żydów i wielu spośród pogan. On był Chrystusem. A kiedy Piłat, za namową pierwszych wśród nas mężów, skazał go na krzyż, ci którzy go miłowali nie opuścili go; ukazał się im on bowiem żywy ponownie na trzeci dzień, tak jak to boscy prorocy ten i dziesięć tysięcy innych cudów o nim zapowiedzieli. A plemię chrześcijan, od niego się zwących, nie zaginęło aż po dziś dzień.”

Fragment ten w powyższej formie od dawna budzi kontrowersje wśród historyków, już w XVI wieku został odrzucony przez niektórych chrześcijańskich pisarzy, którzy uznali go za chrześcijańskie wyznanie wiary, niezgodne z poglądami Flawiusza. 1Alice Whealey, Josephus on Jesus: The Testimonium Flavianum Controversy from Late Antiquity to Modern Times (Peter Lang Inc, 2003), s. 86–89 Dziś TF powszechnie uchodzi za interpolację. Pozostało pytanie, o jakim stopniu interpolacji mowa? W ostatnich latach pojawiły się nowe argumenty za całościową interpolacją, wobec czego przybyło kilku badaczy argumentujących za nieautentycznością całego TF, jednak już w latach 80-tych, profesor Louis H. Feldman badając TF, 2Louis H. Feldman, Josephus and Modern Scholarship (De Gruyter, 1984) doszedł do następujących ustaleń. Spośród badaczy, którzy wydali akademicką literaturę poświęconą omówieniu Flawiusza:

  • 4 opowiedziało się za autentycznością całego TF
  • 6 było za autentycznością większości tekstu
  • 20 za pewnymi interpolacjami
  • 9 za kilkoma interpolacjami
  • 13 za tym, że cały fragment to interpolacja

Jak można zauważyć, poglądy są bardzo zróżnicowane, dziś niemal każdy zgadza się jednak, że w tekście znajdują się wstawki, które zdradzają chrześcijańską dłoń. Mało kto opowiada się za autentycznością całego fragmentu, ale, jako że prawda to nie konkurs ilości opinii, w tym artykule skupię się na argumentach. Argumentach, które w mojej ocenie przemawiają za prawdopodobieństwem nieautentyczności całego TF (a także nawiązania do Jakuba, ale o tym później).

Zanim przejdę do sedna tematu, chciałbym zaznaczyć, że 1) aby nie powtarzać tego przy każdym cytacie – tłumaczenia wszystkich poniższych opracowań to tłumaczenia własne, 2) artykuł ten nie służy ”obaleniu” Flawiusza jako dowodu na historyczność Jezusa. Interesuje mnie jedynie ustalenie, czy żydowski historyk wspomniał w swoich dziełach Jezusa, gdyż Testimonium bywa często bezkrytycznie przedstawiane jako dowód, a także jest wykorzystywane w rekonstrukcji aspektów życia Jezusa historycznego. To tak dla jasności. Tymczasem wracając do tematu, na początek spójrzmy pokrótce dlaczego TF w ogóle budzi takie kontrowersje.

Testimonium Flavianum jako interpolacja

Wiemy, że Józef Flawiusz był ortodoksyjnym Żydem, nie wierzył zatem, że Jezus był Chrystusem (Mesjaszem). Nigdzie w swoich dziełach nie podaje siebie za chrześcijanina, nawet chrześcijański uczony Orygenes dwukrotnie stwierdza, że Flawiusz nie uważał Jezusa za Mesjasza 3Orygenes, Komentarz do Mateusza 10.17; Przeciw Celsusowi 1.47. Ponadto Flawiusz w Wojnie Żydowskiej deklaruje, że to Wespazjan wypełnił mesjańskie proroctwa (Wespazjan przyjął go pod swoje skrzydła podczas wojny, Flawiusz wiele mu zawdzięcza). Historycy zwracają uwagę, że nazywanie Jezusa Chrystusem jest dość absurdalne w świetle tego co o nim wiemy. Ponadto Flawiusz pisał dla pogan i nie nazwałby Jezusa „Chrystusem,” nie wyjaśniając co to znaczy nim być. Podobnie twierdzenie, że „ukazał się im on bowiem żywy ponownie na trzeci dzień, tak jak to boscy prorocy ten i dziesięć tysięcy innych cudów o nim zapowiedzieli” jest chrześcijańskim wyznaniem wiary i nie brzmi to wiarygodnie, aby mogło się wywodzić spod pióra Żyda nie uznającego Jezusa za Mesjasza. Niektórzy badacze podają w wątpliwość także zdanie świadczące o tym, że Jezus „czynił rzeczy niezwykłe”, gdyż zdanie to zdaje się być w parze z wyrażeniem „jeśli godzi się nazywać go człowiekiem”, które nie jest uznawane za autentyczne. Wskazanie na to, że „czynił rzeczy niezwykłe” jest wyjaśnieniem, dlaczego trudno „nazywać go człowiekiem” (więcej o tym w dalszej części postu). Zdanie „był nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmowali prawdę”, także budzi wątpliwości wśród niektórych interpretatorów, gdyż trudno wyjaśnić, dlaczego Flawiusz miałby określić Jezusa głosicielem „prawdy”. To zdanie sugeruje chrześcijańskie wyznanie wiary i nauczanie o jedynej, prawdziwej doktrynie. Tyle odnośnie odrzucenia części TF i uznania reszty („rdzenia”) za autentyczne.

Nawilżony? „Chrystus” (Christos) jako koncept Mesjański

Ze względów o których wspomniałem wyżej, większość rekonstrukcji Testimonium nie zawiera frazy „On był Chrystusem”, jest ona powszechnie uważana za interpolację. Kilku badaczy próbowało bronić autentyczności tej frazy, argumentując, że słowo Christos może mieć także inne znaczenie niż koncept mesjański. Zostawiając na boku wszelkie możliwości, i analizując prawdopodobieństwo, kontekst TF (trudno nazwać Jezusa człowiekiem; czynił rzeczy niezwykłe; ukazał się ponownie żywy; wypełnił proroctwa) jasno wskazuje na mesjańskie intencje użycia słowa Christos. Testimonium jest napisane po grecku, badacze wskazują, że użyte zostaje słowo “ho christos“. Hebrajskie “ha-mashiah (Messiah)” ma swój odpowiednik właśnie w Greckim “ho christos“.

Obserwujemy to w Septuagincie, znanym greckim tłumaczeniu pism hebrajskich, gdzie ha-mashiah jest tłumaczone jako ho christos, co znaczy “namaszczony”, albo “nawilżony”. Żydzi oczywiście nie mieliby problemu ze zrozumieniem co to znaczy, że Jezus był ho Christos, ale Flawiusz pisał dla pogan, dla których nie było to zrozumiałe, a nie mógł zakładać, że będą zaznajomieni z żydowskim konceptem namaszczania królów i raczej nie chciał, aby rozumieli, że Jezus był “nawilżony”. Dlatego nie brzmi to wiarygodnie, aby taka fraza wywodziła się spod pióra Flawiusza, który niewątpliwie wyjaśniłby swoim czytelnikom znaczenie terminu ho christos, tak jak robi to z innymi konceptami.

Rekonstrukcja, a metodologia

Rekonstrukcja „autentycznego Testimonium”, którą zaproponował Paul Maier, 4Paul Maier, A Marginal Jew: Rethinking the Historical Jesus (Doubleday, 1991) polega głównie na założeniu, że chrześcijanin odpowiedzialny za interpolację nie napisałby czegoś, co nie zgadzało się ze świadectwami ewangelistów. Maier i Robert Van Voorst wskazują na frazy w TF, które – jak uważają – nie zdradzają chrześcijańskiej ręki, pasują do stylu Flawiusza, a ponadto, nie współgrają z Nowym Testamentem. Uważają zatem, że nie jest więc prawdopodobne, aby były chrześcijańską interpolacją. Niektórzy posuwają się nawet do stwierdzenia, że chrześcijanin „nie mógł” napisać co niektórych fraz z Testimonium. Niemniej jednak, w podpunkcie 4 przedstawię analizę dokonaną przez ekspertów, która wskazuje, że frazy z „rdzenia” nie tylko mogłoby być napisane przez chrześcijanina, ale jest to bardziej prawdopodobne niż autorstwo Flawiusza.

Testimonium liczy ok. 98 słów (w polskim tłumaczeniu), około 30% słów zdradza chrześcijańską rękę i uważa się, że nie mogły wyjść spod pióra żydowskiego historyka. Niektórzy badacze stwierdzili, że gdyby tak pozbyć się wszystkich niewygodnych fragmentów, które wskazują na interpolację całego fragmentu to voila! Otrzymalibyśmy tekst, który mógłby się wywodzić od Flawiusza. Jest to jednak wadliwa metoda, na której nie można polegać. Możemy wziąć dowolny sfałszowany tekst i usuwać z niego kolejne i kolejne słowa, aż uzyskamy tekst, który mógłby być autentyczny dla danego autora. Nie przeciągając, przejdę teraz do argumentów przemawiających za tezą wyjaśniającą dlaczego Testimonium Flavianum prawdopodobnie nigdy nie znajdowało się w oryginale Dawnych Dziejów Izraela.

1. Nikt do IV wieku nie słyszał o Testimonium Flavianum

O TF po raz słyszymy w IV wieku n.e. kiedy zostaje cytowane przez Euzebiusza, biskupa z Cezarei. Jest to postać, której wiele zawdzięczamy, dzięki niemu zachowały się odniesienia do prac wielu pisarzy, które w przeciwnym wypadku nie zachowałyby się dla potomności. Euzebiusz nie cieszy się jednak najlepszą opinią wśród historyków, gdyż ci zalecają, aby do jego prac podchodzić sceptycznie. Jacob Burckhardt, historyk który zajmował się biografią Konstantyna, o Euzebiuszu pisał następująco:
„[Był] pierwszym całkowicie nieuczciwym i niesprawiedliwym historykiem starożytnego czasu”
Nawet w czasach Euzebiusza, wielu rówieśników nie ufało jego pismom, zachowały się ponad 2 tuziny skarg i zarzutów odnośnie: braku uczciwości, kiepskiego podejścia „naukowego”, celowego wprowadzenie ludzi w błąd, hipokryzji. Dlaczego o tym wspominam? Kilku badaczy wskazuje właśnie na Euzebiusza jako potencjalnego sprawcę omawianej interpolacji. Podejrzewany jest także Pamfil z Cezarei, nauczyciel Euzebiusza, po którym odziedziczył bibliotekę. Jednak tej kwestii poświecę dłuższą chwilę w późniejszej części tekstu.

Wiemy, że wcześni chrześcijańscy pisarze dobrze znali i chętnie cytowali pisma Flawiusza. Louis Feldman zauważa, że „Józef Flawiusz cieszył się dużym uznaniem wśród chrześcijan, przede wszystkim dlatego, że większość Pism Chrześcijańskich była identyczna z Biblią hebrajską oraz dlatego, że Józef Flawiusz przedstawia w swoich Dawnych Dziejach Izraela niezwykle szczegółową parafrazę Biblii. (Pseudo-Hygozyp 2.12.1; Jan Chryzostom, Przeciwko Żydom 5.8; Sozomenos, ap. Historia Kościelna 1.1.5).”

Michael Hardwick, historyk specjalizujący się w pismach Flawiusza, przedstawia ponad tuzin chrześcijańskich pisarzy, których wskazuje jako zaznajomionych z Flawiuszem. 5Michael E. Hardwick, Josephus as an Historical Source in Patristic Literature through Eusebius (Brown Judaic Studies, 1989) Znajdują się tam postacie jak: Justyn Męczennik, Teofil z Antiochii, Meliton z Sardes, Minucjusz Feliks, Ireneusz, Klement z Alexandrii, Sekstus Juliusz Afrykański, Pseudo-Justyn, Tertullian, Hippolytos, Orygenes, Methodius i Laktancjusz. Nikt z wymienionych nie wykazuje znajomości TF w żadnej formie, nawet we współczesnej rekonstrukcji. Tak intrygujący fragment, a nie jest przez nikogo wspominany.

Czy wcześni chrześcijanie mieli powody, aby cytować Testiminium Flavianum?

Częstym argumentem na brak wczesnych odniesień do TF jest wskazanie, że zrekonstruowana wersja Testimonium (po usunięciu wyraźnie zinterpolowanych wersetów), nie zawierałaby w sobie nic użytecznego co mogliby wykorzystać chrześcijanie. Fragment potwierdzałaby jedynie historyczność Jezusa, a ze źródeł które się zachowały, nie wiemy nic o tym czy ktoś ją podważał. Tak więc fragment ten nie byłby użytecznym narzędziem apologetycznym, nie powinniśmy się więc dziwić, że nie jest cytowany do IV wieku?

W dziełach Orygenesa znajdujemy wiele odniesień do żydowskiego historyka. Były liczne okazje gdzie chrześcijanin miał powody skorzystać z TF, np. w Przeciw Celsusowi, Orygenes próbuje przekonać sceptyka, że Jezus naprawdę wykonywał cuda, gdyż Celsus zarzucał, że Jezus prawdopodobnie nauczył się sztuczek od Egipcjan. Orygenes początkowo protestuje, twierdząc, że jakkolwiek prawdziwa by dana historia nie była, udowodnienie, że naprawdę się wydarzyła „jest jednym z najtrudniejszych przedsięwzięć jakich można się podjąć, w wielu przypadkach jest to niemożliwością” 6Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.42.

Orygenes przeszukał Dawne Dzieje Izraela, starając się dostarczyć Celsusowi dowody, jednak jedyne co był w stanie dostarczyć to wzmianka poświadczająca o historyczności Jana Chrzciciela i (rzekomo) Jakuba. 7Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.47 Dalej pisze, że Flawiusz nie uważał Jezusa za Mesjasza. Mamy tu przykład gdzie TF byłoby bardzo użyteczne dla polemiki Orygenesa, był w stanie dostarczyć jedynie dowód na Jana Chrzciciela, choć (tak jak w przypadku Jezusa) dowody nie sugerują, aby ktoś negował historyczność Jana. Celsus przynajmniej zdaje się ją akceptować. Testimonium Flavianum byłoby również użyteczne w sytuacji gdzie Celsus nazywa Jezusa „szarlatanem”, tu Orygenes mógł zacytować Flawiusza, który określił Jezusa „mądrym człowiekiem”.

Milczenie Orygenesa jest zastanawiające, a wiemy, że miał w ręku XVIII księgę Dawnych Dziejów Izraela (skąd pochodzi TF), ponieważ w Przeciw Celsusowi 1.47 odnosi się do tego, co Flawiusz pisał o Janie Chrzcicielu w XVIII, 5, 2. Cytuje ją ogólnie 5 razy 818.4ff., 55ff., 110, 130, 116ff..

Pierwsza wzmianka Testimonium

Euzebiusz zaczyna wielokrotnie cytować TF w 320r., jednak, jak zauważa żydowski historyk Louis H. Feldman, 9Louis H. Feldman, Josephus (CE 37 – c. 100) w The Cambridge History of Judaism: Vol. Three, The Early Roman Period (Wydawnictwo Uniwersytetu … Czytaj dalej od czasu Euzebiusza było jedenastu chrześcijańskich pisarzy, którzy cytowali Flawiusza, żaden z nich nie wykazuje znajomości interesującego nas fragmentu.

„Szczególnie uderzająca jest cisza Jana Chryzostoma; trudno o Ojca Kościoła, który byłby bardziej zażarty w swoich atakach na Żydów. (Chrysostom, Homily 1.4, 6) Jeśli rzeczywiście Józef Flawiusz przedstawił Jezusa w negatywnym świetle, wydaje się prawdopodobne, że zacytowałby to [TF] w celu wzmocnienia swojej tyrady przeciwko Żydom. I odwrotnie, ponieważ Testimonium było pozytywne, mógł zacytować je, aby wykazać, że Żydzi byli winni zbrodni Bogobójstwa.” 10Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 16

Pierwsze 3 cytowania mają miejsce 200 lat po rzekomym napisaniu TF przez jednego autora, Euzebiusza, który odziedziczył bibliotekę od Pamfila z Cezarei, ten zaś swoje pisma odziedziczył od Orygenesa, 11Andrew Carriker, The Library of Eusebius of Caesarea (Brill Academic, 2003) który, jak wspomniałem wcześniej, nie wykazywał żadnej znajomości tego fragmentu, mimo iż przeszukiwał Flawiusza w celu znalezienia pomocnych dla prowadzonej polemiki informacji. Skoro Euzebiusz odziedziczył bibliotekę ustanowioną przez Orygenesa, możemy się spodziewać, że korzystał z tych samych manuskryptów Flawiusza, bądź kopii wykonanej na jego kopii. Celsus na potrzeby argumentu przyznaje, że Jezus czynił cuda, ale uważa, że to sztuczki magiczne wzięte od Egipcjan. Euzebiusz cytuje TF w Demonstratio Evangelica nie w celu udowodnienia historyczności Jezusa, a właśnie między innymi po to, żeby udowodnić, że Jezus dokonywał prawdziwych cudów. Orygenes miał taki sam powód wykorzystania TF co Euzebiusz.

„Z pewnością jest to argumentum ex silentio; ale kiedy liczba pisarzy jest tak duża i gdy są to pisarze bardzo zaangażowani w pytania teologiczne, a zwłaszcza pytania dotyczące natury Jezusa, to milczenie jest uderzające.” 12Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 15

Louis Feldman


2. Jezus? Po co? Dlaczego?…

Po usunięciu fragmentów uważanych za interpolację, zrekonstruowana wersja Testimonium Flavianum prezentuje się następująco:

„I był w tym czasie Jezus, człowiek mądry. Czynił rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z przyjemnością przyjmowali prawdę. Przyciągnął on do siebie wielu spośród Żydów i wielu spośród pogan. A kiedy Piłat, za namową pierwszych wśród nas mężów, skazał go na krzyż, ci którzy go miłowali nie opuścili go. A plemię chrześcijan, od niego się zwących, nie zaginęło aż po dziś dzień.”

Nawet jeśli zostawimy wytłuszczone zdanie, które, jak wcześniej wspomniałem, także brzmi podejrzanie i jest uznawane za wątpliwe, fragment ten praktycznie nic nie wyjaśnia i pozostawia wiele otwartych pytań, jak:

  • Dlaczego Jezus przyciągał wielu Żydów i pogan?
  • Dlaczego skazano Jezusa na śmierć?
  • Czy Jezus był winny?
  • Piłat dał się namówić Żydom na skazanie Jezusa? Ten okrutny Piłat, o którym przed chwilą czytaliśmy? Jak do tego doszło?
  • Jakie „niezwykłe czyny”?
  • Dlaczego go miłowano?

Testimonium Flavianum nic nie wyjaśnia

Czytając Flawiusza zauważymy, że w każdym przypadku kiedy przedstawia nową żydowską sektę, wyjaśnia swoim pogańskim czytelnikom kim byli, w co wierzyli, jakie były ich doktryny. Robi to z faryzeuszami, esseńczykami, saduceuszami, czwartą filozofią (zelotami), nie robi jednak tego z chrześcijanami. TF jest bardziej kieszonkowym streszczeniem ewangelii. Jak określił to lingwista Paul Hopper, profesor historii humanistyki na Carnegie Mellon University (wytłuszczenia tekstu dodane przeze mnie):

„[Testimonium Flavianum] odbywa się w bardziej odległej perspektywie powolnych zmian i ogólnych prawd. Ma spojrzenie z lotu ptaka na cały temat, skanuje całe życie Jezusa i jego wpływ, w nieokreślonej kolejności… W Testimonium występują zdarzenia, ale nie ma wydarzeń, ponieważ, aby zakwalifikowały się jako wydarzenia, muszą być zintegrowane z ramą zdarzeń, to znaczy z historią, muszą posiadać sekwencje i związki przyczynowe… Testimonium należy zatem do innego czasu niż reszta dziejów Izraela. Czasowość Testimonium wynika z domniemanej znajomości jej odbiorców, która z kolei jest bardziej zgodna z otoczeniem chrześcijańskim z trzeciego wieku, lub później, niż z rzymskim pierwszego wieku.”

W kontraście do chwilę wcześniej opisanego przez Flawiusza epizodu z Poncjuszem Piłatem, w którym Piłat kradnie pieniądze ze świątyni na sfinansowanie akweduktu:

„Narracja jest wypełniona szczegółami – buntownicy wykrzykują obelgi, rzymscy żołnierze przechodzący wśród tłumów przebrani za Żydów, rozkaz dla demonstrantów, aby się rozproszyli, przesadna reakcja żołnierzy i krwawe stłumienie zamieszek. W każdym punkcie wiemy nie tylko, co zrobili aktorzy, ale dlaczego to zrobili oraz jakie były przyczyny i skutki ich działań. [Ten] epizod, podobnie jak pozostałe związane z Piłatem, posiada strukturę wydarzeń.”

Takiego stylu narracji jaki znajdujemy w Testimonium Flavianum użyłby za to chrześcijanin będący ograniczony miejscem na wstawkę u znanego historyka. Do tego samego wniosku prowadzi także fakt, że w TF brakuje fabuły. Jak wyjaśnia Hopper:

„[Historia z akweduktem] jest narracją, w której mamy ustaloną sytuację, bohaterowie wchodzą w interakcję i mamy rezolucję… To samo dotyczy dwóch pozostałych epizodów z Piłatem, czyli epizodu ze sztandarami legionów i powstania Samarytan. Starannie opracowane umiejscowienie jest istotną częścią umiejętności Flawiusza jako historyka. Testimonium nie posiada takiej fabuły. Ze swojego punktu widzenia w Dawnych Dziejach Izraela Flawiusza, wcale nie kwalifikuje się jako narracja. Testimonium nie mogło być rozumiane jako historia, o ile ktoś nie umieścił go w „zrozumiałej całości”, w kontekście chrześcijaństwa. Testimonium zyskuje zrozumiałość nie poprzez relacjonowanie nowych wydarzeń, lecz dzięki „powtórzeniu tego, co znane”… [Znane dla] czytelników trzeciego wieku, a nie rzymskich z pierwszego wieku. Nie chodzi tylko o to, że chrześcijańskie korzenie Testimonium zdradzają swoje powiązanie z ewangeliami, ale także to, że fragment ten jest niezrozumiały bez ewangelii.”

Lingwista stwierdza, że gatunek literacki TF zbliżony jest do apologetyki. W swoim artykule pisze:

„Widzieliśmy, że czasowniki aorystyczne [u Flawiusza] zwykle opisują pojedyncze, istotne działania związane z bohaterem opowieści. Odgrywają one kluczową rolę w strukturze wydarzeń narracji i choć nie są w stanie same wesprzeć fabuły, pracują nad zakotwiczeniem grup innych czasowników w celu stworzenia epizodów. Trudno jednak powiedzieć to samo o aorystach z Testimonium. Wydaje się, że aorysty tutaj [w TF] należą do zupełnie innego gatunku, takiego który argumentuje i broni, a nie raportuje”

Hopper dostrzega także istotny szczegół odnośnie Piłata, a mianowicie, sposób w jaki Piłat jest wstawiony do historii, różni się od tego, co Flawiusz robił przez cały czas, aż do TF:

„Piłat, zdecydowany rzymski szef pozostałych trzech epizodów z jego udziałem, bezwzględny gnębiciel Żydów i pogardzacz ich praw, teraz pojawia się jako ustępliwa marionetka żydowskiej hierarchii. Działania starszyzny i Piłata same w sobie są drugorzędne w stosunku do głównego celu fragmentu określonego czasownikami aorystycznymi, a mianowicie, do zmartwychwstania Jezusa i dalszego oddania czci przez jego wyznawców, które są przedstawione jako szkieletowe wydarzenia dla całego fragmentu. Ponownie, struktura gramatyczna Testimonium jest sprzeczna z sekwencją Poncjusza Piłata, w której głównym bohaterem jest sam Piłat.”

          ********************************************

„[W TF, zarówno gramatycznie, jak i tematycznie] odpowiedzialność za śmierć Jezusa spoczywa na rodakach Flawiusza, na Żydach, a nie na Rzymianach i to dlatego trudno pogodzić Testimonium z potępieniem zbrodni Piłata przez Flawiusza. Józef Flawiusz z Testimonium przedstawiony jest jako trzymający stronę chrześcijan (przeciw Żydom) i przyznający, że ukrzyżowanie Jezusa Mesjasza spoczywa na Żydach; nie trzeba chyba mówić, że taka stronniczość Flawiusza jest nie do pomyślenia.”

To, co wiemy o Poncjuszu Piłacie (choćby od samego Flawiusza), różni się od jego opisu z ewangelii. Twierdzenie, że Piłat ukrzyżował Jezusa za namową Żydów odzwierciedla bardziej Piłata ewangelii niż Piłata „historycznego”. Historycy uważają, że Jezus został skazany za zbrodnie przeciwko państwu, ale nie sądzą, że zdanie Żydów odgrywało rolę w jego śmierci. Narracja z Barabaszem nie uchodzi za historyczną. Hopper podsumowuje swoją pracę następująco:

„Gramatyka narracyjna Testimonium Flavianum wyraźnie odróżnia ją od innych opowieści Flawiusza o Poncjuszu Piłacie. Najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie jest takie, że cały fragment jest interpolacją, dokonaną przypuszczalnie przez chrześcijan zawstydzonych oczywistą ignorancją Flawiusza na temat życia i śmierci Jezusa.”

Wszystkie cytaty Paula Hoppera pochodzą z jego akademicko recenzowanego opracowania z 2014 r. pod tytułem „A Narrative Anomaly in Josephus: Jewish Antiquities xviii:63”, w którym można przeczytać szczegółowa analizę lingwistyczną.

3. Kontekst

Czytając epizody poprzedzające i następujące po Testimonium Flavianum, można zauważyć, że wzmianka o Jezusie nie wpasowuje się do kontekstu opisywanych wydarzeń. Spójrzmy na wydarzenia 3 rozdziału 18 księgi Dawnych Dziejów Izraela, skąd pochodzi Testimonium Flavianum:

  • Pierwszy paragraf (18:55-59) – Odnosi się do Żydów i ich brutalnych protestów związanych z wniesieniem przez Piłata wizerunków Cezara do Jerozolimy. Piłat rozkazuje wydalić i zabić tych ludzi. Żydzi kładą się na ziemi gotowi na śmierć, ale tumult kończy się usunięciem wizerunków.

  • Drugi paragraf (18:60-62) – Także odnosi się do protestów Żydów. Protestują przeciwko wykorzystaniu przez Piłata funduszy świątynnych do budowy akweduktu. Znaczna ilość Żydów została zaszlachtowana i ranna.

  • Trzeci paragraf (18:63-64) – Jest o mądrym człowieku imieniem Jezus, który przyciągał wielu ludzi, zarówno Żydów, jak i pogan. Był Mesjaszem. Liderzy żydowscy namówili Piłata, aby go ukrzyżował. Trzeciego dnia ponownie ukazał się żywy, wypełniając zapowiedziane proroctwa, a jego wyznawcy, chrześcijanie, przetrwali aż po dziś dzień.

  • Czwarty paragraf (18:65-80) – Opisuje skandal religijny. Paulina, piękna i zamężna kobieta mieszkająca w Rzymie, daje się nabrać Mundusowi, który udawał boga Anubisa. Paulina spędza z nim noc w świątyni Izydy, a po fakcie dowiaduje się, że została oszukana. Rozpacza z upokorzenia, Żydzi także wyrażają żal i rozpacz (co zdaje się sugerować, że Paulina była Żydówką). Cesarz Tyberiusz został poinformowany o incydencie i rozkazuje ukrzyżować kapłanów ze świątyni Izydy, a następnie burzy świątynię i karze Mundusa.

  • Piąty paragraf (18:81-84) – Jest o Żydach w Rzymie, którzy nakłaniają zamożną kobietę Fulwię, aby darowała purpurę i złoto do świątyni w Jerozolimie. Te przedmioty zostały jednak sprzeniewierzone przez Żydów. Cesarz Tyberiusz zostaje powiadomiony o przekręcie i za karę rozkazuje wydalić wszystkich Żydów z Rzymu.

Jak widzimy, wszystkie paragrafy poza Testimonium Flavianum dotyczą „powstań”, czy „tumultów”. „Wszystkie cztery paragrafy są o szaleństwie żydowskich rebeliantów, namiestników i wichrzycieli, a TF całkowicie popiera zarówno Jezusa, jak i jego naśladowców. Logicznie rzecz biorąc, to, co powinno się pojawić w tym kontekście, powinno sugerować pewną krytykę żydowskich przywódców i/lub Piłata, ale Józef Flawiusz [w TF] nie wyraża żadnej krytyki.” 13Steve Mason, Josephus and the New Testament (Baker Academic, 2002), s. 226-7 Eduard Norden sugerował, że Flawiusz opierał się na źródle, które opisywało jedynie tego typu tumultowe wydarzenia. Coś takiego jest spotykane w starożytności, Norden wskazuje na historyka Liwiego, 14Tytus Liwiusz, Historia Rzymu 3, 22–24 u którego także znajdujemy „tumultowy” zbiór wydarzeń. Norden wskazuje także na dwa przypadki u Flawiusza w Wojnie Żydowskiej, gdzie znajdujemy serie wydarzeń pod rząd opisanych jako “tumulty”. 15Józef Flawiusz, Wojna Żydowska 2:223 i 2:252

Starożytne przypisy

Niektórzy badacze argumentowali, że TF jest czymś w rodzaju przypisu. Starożytni pisarze nie umieszczali przypisów w stopkach, w związku z tym pisali dygresje, wstawiając je w środek danej narracji, gdyż nie mieli innego wyboru. Dygresja z definicji jest fragmentem zbaczającym z tematu, także miałoby to sens, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, iż można u Flawiusza znaleźć kilka dygresji (nawet od razu po samym Testimonium, co omówię za chwilę). Jednak w tym przypadku, trudno stwierdzić, czy TF można uznać za materiał dygresyjny, gdyż pierwsze zdanie po Testimonium to:
„Mniej więcej w tym samym czasie, kolejna smutna klęska wpędziła Żydów w chaos”.

To zdanie zdaje się sugerować, że Flawiusz przeszedł z opisu jednej klęski do drugiej, nie ulega wątpliwości, że jest wyraźnym odniesieniem do smutnej klęski z paragrafu 2 (krwawe protesty Żydów związane z Piłatem i wykorzystaniem funduszy świątynnych), gdyż ukrzyżowanie Jezusa nie jest klęską, która dotknęła Żydów. Pierwsza klęska to protesty, które zakończyły się śmiercią Żydów z rąk Piłata, a druga to wydalenie Żydów z Rzymu. Kontekst w tym przypadku to nie tylko wyraźna spójność 2 i 4 paragrafu, ale także tumultowy motyw tematyczny otaczający Testimonium. Jeśli Flawiusz zdecydowałby się umieścić Testimonium tam gdzie znajduje się w naszych manuskryptach, byłby to dziwny sposób na wprowadzenie nowej historii. Jak wspomniałem, można znaleźć w Dawnych Dziejach Izraela miejsca, gdzie autor przerywa wątek wstawką opisującą inne wydarzenie, po czym wraca do kontynuowania wcześniejszego wątku.

Niemniej jednak, w proponowanych przez badaczy przykładach takich dygresji, w żadnym przypadku poza Testimonium, wprowadzenia do paragrafów następujących po dygresjach nie są w żaden sposób powiązane z dygresyjnymi fragmentami, a jedynie kontynuują historię od momentu, w którym zostały przerwane poprzez dygresje. Paragraf po Testimonium wiąże 2 i 4 paragraf poprzez odniesienie do wcześniejszej narracji z akapitu 2, ale 4 paragraf nie kontynuuje wcześniejszego wątku, a rozpoczyna nowy, robi to jednak przeskakując TF. Trudno więc uznać Testimonium za materiał dygresyjny. Nikt nie zdołał wskazać adekwatnego do Testimonium przykładu z pism Flawiusza.

Flawiusz wprowadza dygresję zaraz po Testimonium Flavianum. Ten ekskurs dotyczy cnotliwej opiekunki Pauliny, która w świątyni Izydy zostaje uwiedziona przez Decjusza Mundusa, który udawał boga Anubisa. Dygresja ta opóźnia zapowiedzianą „kolejną smutną klęskę”, która wpędziła Żydów w chaos. W tym przypadku Flawiusz jasno się wyraża, że jest to dygresja, pisząc  „lecz najpierw opowiem o tym co zaszło w świątyni Izydy, a potem przejdę do opisu wydarzeń, które miały miejsce wśród Żydów”. Po szczegółowym opisie tego drobnego skandalu (najwyraźniej ważniejszego od chrześcijan, którym rzekomo poświęcił tylko 3 zdania), Flawiusz wraca do tematu, pisząc „Teraz powracam do tego, co spotkało Żydów zamieszkujących w owym czasie w Rzymie, jak to wyżej opowiedzieć przyobiecałem”.

Jak widzimy, dygresja została bardzo elegancko i logicznie przeprowadzona, czego nie można powiedzieć o Testimonium. Louis Feldman także zgadza się, że Jezusowy “fragment przerywa ciągłość narracji, która opowiada o serii zamieszek” 16Louis H. Feldman, Josephus: Jewish Antiquities, Books 18-19 (Loeb Classical Library 433), (Wydawnictwo Uniwersytetu Harvard, 1965), 18.3-3

Odnośnie kontekstu badacze zwrócili też uwagę na pewną ciekawostkę. Euzebiusz w Historii Kościelnej, przed Testimonium cytuje fragment o Janie Chrzcicielu z Dziejów Izraela, pisząc
„[Flawiusz] po tym, jak opowiedział o Janie, w tej samej części dzieła kontynuuje, wypowiadając się o naszym zbawicielu”
Wygląda na to, że w jego manuskrypcie fragment o Janie znajdował się chwilę przed Testimonium, a w naszych manuskryptach ten fragment o Janie występuje 2 rozdziały po Testimonium. Niektórzy sugerowali, że nie było jeszcze ustalone czy ostatecznie Testimonium będzie powiązane z Janem Chrzcicielem czy z Piłatem.

4. Euzebiuszowy styl autorski?

Zwolennicy autentyczności Testimonium Flavianum argumentują, że jeśli wyrzucimy wyraźnie zinterpolowane wersety, otrzymujemy tekst, który Flawiusz mógłby napisać, a słownictwo ze „rdzenia” TF znajduje paralele w innych miejscach u żydowskiego historyka. Jednak zanim przejdę do omówienia analizy słownictwa, której dokonali eksperci, warto zaznaczyć, że można się spodziewać, iż fałszerz starałby się uwiarygodnić swoją wstawkę poprzez zaadoptowanie pewnych cech autorskich Flawiusza, a ręcznie kopiując tak treściwą księgę, niewątpliwie był w stanie zapoznać się z jego pisownią. Kiedy w latach 80-tych pojawiły się słynne Dzienniki Hitlera, Trevor-Roper pomimo tego, że podejrzewał od początku fałszerstwo, po przeczytaniu uznał księgi za autentyczne. Zostały sprzedane za miliony. Konrad Kajau zaznajomił się z pisownią Hitlera, aby uautentycznić jego fałszywki, dopiero wnikliwsza analiza ujawniła prawdę.

Co do starożytnych fałszerzy, na wiele przykładów technik, którymi się wówczas posługiwano do uautentycznienia fałszerstw, wskazuje profesor Bart Ehrman w Forgery and Counterforgery: The Use of Literary Deceit in Early Christian Polemics (Wydawnictwo Uniwersytetu Oxford, 2012).

Jednak nie trzeba się uciekać do takich uwag, gdyż słownictwo ze „rdzenia” TF znajduje nie tylko równe, ale silniejsze odniesienia do pism Euzebiusza z Cezarei. Wcześniej w tekście wskazałem na Euzebiusza jako domniemanego autora Testimonium Flavianum. Najbardziej płodnym autorem argumentującym Euzebiuszowe autorstwo TF jest Ken Olson, niżej przyjrzymy się pracy jego oraz historyków uważanych za autorytety w kwestii pism Flawiusza, Stevena Masona i wybitnego historyka, Louisa H. Feldmana (jak twierdził Robert Van Voorst, Feldman to “dziekan “Flawiuszowych” uczonych”, czy też Paul L. Maier, który uznał go za “najwyższy autorytet [od] Józefa Flawiusza” 17Robert Van Voorst, Jesus Outside the New Testament: An Introduction to the Ancient Evidence (Eerdmans, 2000), s. 88; Paul L. Maier, Josephus: The … Czytaj dalej ). Powinienem wspomnieć, że Louis Feldman niegdyś uważał, że część Testimonium Flavianum jest autentyczna, jednak w świetle nowych argumentów, zmienił swoje poglądy i w nowych opracowaniach argumentował za euzebiuszowym autorstwem TF. Wspominam o tym, ponieważ nawet we współczesnych opracowaniach można natknąć się na ludzi powołujących się na autorytet tego wybitnego historyka, w oparciu o jego dawne poglądy sprzed trzydziestu lat.

Olson w swojej pracy wskazuje na liczne paralele słownictwa Testimonium Flavianum z księgami Euzebiusza. „Zarówno język jak i treść znajdują bliskie paralele w pracy Euzebiusza z Cezarei, pierwszego autora, który wykazuje znajomość tego tekstu”.

„Eis eti… nun”

Pisma danego autora można często zidentyfikować po „literackich odciskach palców”, po frazach wynikających z nawyku pisowni. Kiedy zacząłem o tym czytać, na myśl przyszła mi twórczość Barta Ehrmana z którą jestem dobrze zaznajomiony, a konkretnie fraza „[the] reality is..” (rzeczywistość/prawda jest taka [że]). Ehrman przedstawiając utrzymany przez innego badacza pogląd, odpiera go swoim własnym poprzez stwierdzenie, że „[the] reality is..”. Jest to bardzo charakterystyczne dla jego argumentacji w tym kontekście i pojawia się w jego książkach kilkadziesiąt razy.

W przypadku Euzebiusza, jedną z takich fraz jest „aż po dziś dzień” (Eis eti… nun). Fraza ta jest regularnie używana przez Euzebiusza w celu przekazania pozytywnego znacznika. Np. w Adversus Hieroclem, Euzebiusz argumentuje, że w przeciwieństwie do Apoloniusza z Tiany, Jezus wywarł takie efekty, które przetrwały „aż po dziś dzień”. Według Louisa Feldmana, „To krótkie zdanie, chciałbym zasugerować, może – powtarzam, może – dać nam klucz do całej zagadki co do autentyczności Testimonium Flavianum18Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 26

Feldman, korzystając z Thesaurus Linguae Graecae (cyfrowa baza zachowanej greckiej literatury, z której korzystają historycy) zauważa, że po wpisaniu dokładnej frazy z TF „eis eti te nun” otrzymujemy ogólnie 3 wyniki: 2 od Euzebiusza, 1 z Testimonium Flavianum. Richard Carrier zauważa jednak, że prawidłowa fraza którą należy wpisać w wyszukiwarce TLG to „eis eti nun”, gdyż „te” to partykuła, która w grece nie ma gramatycznego znaczenia („coś jak bardzo miękkie„i””).
Jako, że nie znam greki, postanowiłem zasięgnąć opinii dodatkowych ekspertów, którzy potwierdziliby, czy Carrier ma w tej sprawie rację. Zdziwiło mnie to, że Feldman w swojej argumentacji nie zwrócił uwagi na to, że w wyszukiwarce należy również wpisać tą frazę bez partykuły. Napisałem zapytanie do profesora Barta Ehrmana, nie będącego fanem poglądów Carriera, który osobiście uważa, że Flawiusz napisał „coś” o Jezusie z innej płaszczyzny tematycznej. Jednak w tej sprawie potwierdził, że „te” jest mało znaczącą partykułą w tym przypadku.
Ken Olson także stwierdza, że „eis eti te nun” i „eis eti nun” to w zasadzie jedna i ta sama fraza.

Okazuje się, że po wpisaniu „eis eti nun” bez partykuły w TLG, otrzymujemy 93 wyniki, z czego aż 88 pochodzi z pism Euzebiusza. Tak więc fraza ta jest wyraźnie „euzebiuszowa”, a poza kwestionowanym Testimonium Flavianum, nie występuje nigdzie indziej u Flawiusza.
Jednak nawet gdy zawęzimy porównanie ściślej do sposobu w jaki wyrażają się autorzy i weźmiemy pod uwagę jedynie wersje z (mało znaczącą) partykułą, w TLG otrzymujemy 11 wyników z czego 7 od Euzebiusza, a żadnego od Flawiusza, gdyż jak zauważa Ken Olson (prywatna korespondencja):

“Feldman przegapił kilka odniesień, ponieważ szukał jedynie “eis eti” jako dwóch słów i nie sprawdził “eiseti” jako jednego słowa. Podziały wyrazów są dostarczane przez współczesnych redaktorów tekstów; manuskrypty nie zawierają spacji między słowami, zależy więc od gustu redaktorów, czy wydanie krytyczne opublikuje je jako jedno czy dwa słowa.”

Ken Olson zasugerował, że biorąc pod uwagę wyrażenie bez partykuły, uwzględnić należy również “eis eti kai nun“. Po wpisaniu wszystkich wariantów, w TLG otrzymujemy ogólnie 380 wyników, z czego 221 pochodzi z pism Euzebiusza, a z wyjątkiem spornego Testimonium Flavianum, ani jednego wyniku wyszukiwań od Flawiusza.

„Mądry człowiek

To określenie, które znajdujemy kilkukrotnie u Flawiusza, używa go w odniesieniu do postaci jak Salomon, Daniel czy Eliasz. Jest to coś, na co warto zwrócić uwagę, jest to fraza używana przez Flawiusza w przypadku tych postaci, które uważał za ważne i zdaje się być zarezerwowana jako wysoko cenione miano. Nasuwa się pytanie, czy Flawiusz użyłby jej w odniesieniu do Jezusa, którego najwyraźniej nie uważał za nikogo ważnego? (Jeśli TF ma być autentyczne, to poświęcił mu tylko 3 zdania, chwilę później szerzej opisuje drobny skandal seksualny). Tak naprawdę pogardliwie odnosił się do podobnych Jezusowi przywódców, potępiając cały ten ruch apokaliptyczny. Uważał ich za podżegaczy do niepokojów, które doprowadziły do wojny żydowskiej i do zniszczenia świątyni.
Frazę „mądry człowiek” (sophos anēr) w odniesieniu do Jezusa, znajdujemy u Euzebiusza w Prophetic Eclogues, 19Euzebiusz, Prophetic Eclogues 22, 1129 także najwyraźniej chrześcijanin nie miał przeszkód w użyciu jej w nawiązaniu do Jezusa (jak niektórzy sugerowali). Olson zauważa także zbieżność tego terminu z apologetyką wczesnych chrześcijan:

“W tym konkretnym kontekście, Euzebiusz najprawdopodobniej odpowiada na pogańskie twierdzenie filozofa Porfiriusza oraz wyrocznie Apolla i Hekate, według których Jezus był “mądrym człowiekiem”, a chrześcijanie błędnie przyjęli go za Boga. Chrześcijańska odpowiedź, znaleziona również w Państwie Bożym 19.23 Augustyna i Boskich Instytucjach 4.13.11-17 Laktancjusza, polegała na tym, aby przyznać, że wyrocznie mówiły prawdę co do tego, że Chrystus był mądrym człowiekiem, ale nalegać, że był kimś znacznie więcej.” 20Ken Olson, The Testimonium Flavianum, Eusebius, and … Czytaj dalej

Próba argumentowania, że apokaliptyczne przesłanie Jezusa zapewne nie dotarło do Flawiusza i uważał go jedynie za mądrego nauczyciela, który miał swoich zwolenników to raczej kiepski argument. Jeżeli Flawiusz zdecydował się napisać coś o Jezusie, to musiał coś o nim wiedzieć. Jeśli byłby skłonny nazwać go „mądrym” i określić jego nauki „prawdą”, to niewątpliwie musiał wiedzieć czym były te nauki.

„Czynił rzeczy niezwykłe”,

Steve Mason i Louis Feldman wskazują, że w przypadku frazy „czynił rzeczy niezwykłe”, użyte zostaje greckie słowo „poietes”, które znaczy „poeta”. Mason przyznaje, że to słowo „etymologicznie odnosi się do „tego, który robi”, także może się odnosić do kogoś kto „czyni” [rzeczy niezwykłe], ale w czasach Flawiusza to słowo miało szczególne odniesienie do literackich poetów i właśnie w tym znaczeniu Flawiusz używa tego słowa wszędzie indziej (dziewięć razy) – odnosząc się do poetów takich jak Homer”. Sformułowanie „czynił rzeczy niezwykłe” (paradoxōn ergōn poiētēs) w pismach Flawiusza występuje tylko w Testimonium Flavianum, w pismach Euzebiusza znajdujemy je natomiast kilkukrotnie, w odniesieniu do Chrystusa i Boga. Niektórzy wskazują, że ta fraza może być rozumiana dwuznacznie gdyż można ją również przetłumaczyć jako “zaskakujące czyny”.

“Twierdzenie, że [ta] fraza jest “dwuznaczna”, rodzi większy problem interpretacyjny. Fraza “czynił rzeczy niezwykłe” może brzmieć dwuznacznie dla współczesnych interpretatorów, którzy wyobrażają sobie te słowa jako wychodzące z ust Flawiusza, będącego nie-chrześcijańskim Żydem, ale ci sami interpretatorzy nie uznaliby tego wyrażenia za dwuznaczne,  gdy Euzebiusz stosuje je do Logosu Bożego w Historii Kościelnej 1.2.23, lub do Boga w Życiu Konstantyna 1.18.2. Euzebiusz z całą pewnością nie unikał stosowania tego terminu z obaw o to, że zostanie źle zinterpretowany (czy istnieje w ogóle coś takiego jak język, którego można nie zrozumieć?). Ten sam argument dotyczy tych uczonych, którzy redagują te najbardziej oczywiste części Testimonium i uznają resztę za zwroty “zbyt powściągliwe”, aby były mogły wywodzić się od chrześcijanina. Fakt, że chrześcijanin używa języka do opisania Chrystusa w innym miejscu, pokazuje, że nie nie jest to “zbyt powściągliwe”, aby chrześcijanin mógł go użyć do opisania Chrystusa” 21Ibidem.

Ken Olson dodatkowo argumentuje, że

„[Flawiusz] Nigdzie indziej nie łączy formy ποιέω z παράδοξος w sensie działania cudów. Połączenie παράδοξος i ποιέω w celu oznaczenia „cudotwórczego działania” jest niezwykle powszechne u Euzebiusza i występuje ponad sto razy. Z wyjątkiem spornego Testimonium, słowo ποιητής zmodyfikowane przez παραδόξων ἔργων nie pojawia się nigdzie w bazie danych zachowanej literatury greckiej Thesaurus Linguae Graecae przed Euzebiuszem, który używa tej kombinacji słów dziesięć razy poza Testimonium w odniesieniu do Jezusa, ale także Boga. Pisał na przykład, że Bóg stał się “twórcą rzeczy niezwykłych” dla cesarza Konstantyna w Życiu Konstantyna 1.18.2. Na uwagę zasługują dwie cechy sposobu, w jaki użyty jest ten termin. Po pierwsze Euzebiusz wykorzystuje fakt, że Jezus był twórcą “rzeczy niezwykłych” w Demonstratio Evangelica, aby pokazać, że Jezus był w swojej naturze nadludzki. W Demonstratio 3.3.20, Euzebiusz mówi, że omawiał Chrystusa jakoby miał tylko zwyczajną ludzką naturę, ale teraz przejdzie do omówienie części boskiej. Następną sekcje zaczyna z pierwszym użyciem terminu παραδόξων ἔργων ποιητής jako etykiety dla Jezusa (3.4.21). Euzebiusz zdaje się używać tego terminu, aby zasugerować, że Jezus był kimś więcej niż przeciętny człowiek, tak jak Testimonium używa go do uzasadnienia pytania, czy jest to właściwe, aby nazywać Jezusa człowiekiem. Po drugie, Euzebiusz często twierdził, że było to przepowiedziane w proroctwie, że Chrystus będzie cudotwórcą, a raz, że będzie παραδόξων ἔργων ποιητής [dokładnie ta sama grecka fraza z Testimonium] (Historia Kościelna 1.2.23), wydaje się, że to samo sugeruje również Testimonium.” 22Ken Olson, Eusebius of Caesarea: Tradition and Innovations (Wydawnictwo Uniwersytetu Harvard, 2013)
https://chs.harvard.edu/CHS/article/display/5871


„Nauczyciel ludzi”

To również określenie bardziej charakterystyczne dla Euzebiusza niż Flawiusza. „Neville Birdsall, który wstępnie odrzucił autentyczność Testimonium na podstawie badania językowego, zauważył, że słowo διδάσκαλος, po którym występują odbiorcy, a nie treść nauczania w dopełniaczu, to niezwykle rzadki przypadek u Józefa Flawiusza. Występuje tylko w Wojnie Żydowskiej 7.444 w dopełniaczu. Euzebiusz natomiast nazywa Jezusa „nauczycielem ludzi” w Demonstratio i twierdzi nawet, że było to zapowiedziane proroctwo, że Jezus będzie „nauczycielem ludzi” (Demonstratio 3.6.27, 9.11.3; zwróć uwagę na warianty w 3.7.6 i 5. Proem.24)” 23Ibidem.

„…z przyjemnością przyjmowali prawdę”

Jak wspomniałem na początku postu, niektórzy badacze uważają, że byłoby to dziwne, gdyby Flawiusz nazwał Jezusem głosicielem „prawdy”. Robert Van Voorst argumentował jednak przeciwne stanowisko, a mianowicie, że nie jest to prawdopodobne, aby chrześcijanin użył takiej frazy, gdyż ci unikali pozytywnego użycia słowa „przyjemność” ze względu na połączenie z hedonizmem. Niemniej jednak:

„Euzebiusz, podobnie jak inni greccy pisarze, rozpoznawał zarówno dobre jak i złe formy “przyjemności”. Wychwala chrześcijańskich męczenników, którzy z przyjemnością ponieśli śmierć w Męczennicy Palestyny 6.6 i Chwale Konstantyna 17.11, oraz w swoim Komentarzu do Psalmu 67 (PG, 23, 684), opisuje szczęśliwy stan sprawiedliwych w życiu wiecznym, którzy radują się z przyjemnością w boskiej obecności. Dodatkowo, termin “nauczyciel ludzi” (didaskalos anthrōpōn, ze szczególnym umieszczeniem odbiorców nauki w dopełniaczu) nie występuje w dziełach Flawiusza poza Testimonium, ale jest używany do opisania Chrystusa gdzie indziej w Demonstratio Euzebiusza (3.6.27; 9.11.3). Motyw o tym, że Chrystus został wysłany na świat, aby nauczać prawdy o jednym Bogu wszystkim ludziom, którzy chcą ją przyjąć, jest centralnym celem teologii wcielenia Euzebiusza (patrz zwłaszcza Praeperatio Evangelica 1.1.6-8). Wcześniej Chrystus, Logos Boga, nauczał tej prawdy, składającej się z wiedzy o jedynym Bogu i czci dla niego samego, wśród przedmojżeszowego narodu hebrajskiego. Później, poprzez Mojżesza i proroków, Logos nauczył również potomków Żydów o jedynym Bogu, ale jego nauczanie było w formie rodzajów i symboli Prawa Mojżeszowego, które większość z nich mogła zrozumieć tylko w sensie materialnym, zamiast w duchownym. W końcu, jak przepowiedzieli prorocy, Chrystus stał się wcielony jako człowiek Jezus, aby ponownie nauczać wszystkie narody o wcześniejszej, prawdziwej religii (Zwięzłe omówienie Chrystologii Euzebiusza znajdziesz u Frances M. Young, From Nicaea to Chalcedon 2nd edition 2010, s. 1-24, szczególnie 10-11)”.


“A kiedy Piłat… skazał go na krzyż, ci którzy go miłowali nie opuścili go”

Można spotkać się z argumentem, że chrześcijanin nie mógł napisać tej frazy, gdyż w tym zdaniu autor wskazuje na to, że uczniowie go miłowali, a interpolator powinien skupić uwagę na zmartwychwstaniu. Jednak jest to wyraźnie nieprawidłowe odczytanie tekstu, autor Testimonium podał zmartwychwstanie Jezusa jako powód, dla którego wyznawcy nie przestali go miłować. Ponadto, Olson zauważa, że to zdanie jest centralnym argumentem Euzebiusza w Demonstratio III, 5. (tam właśnie zostaje cytowane TF). Euzebiusz sugeruje, że jeśli Jezus byłby zwodzicielem czy szarlatanem, jego uczniowie na pewno przestaliby się nim interesować po jego haniebnej śmierci i nie byliby wierni jemu i jego naukom. A tak się składa, że Euzebiusz cytuje Flawiusza, który akurat potwierdza jego argument w tej sprawie.


Jezus przyciągnął do siebie „wielu spośród… pogan”

Twierdzenie, że Jezus przyciągnął do siebie „wielu spośród… pogan”, jest przez niektórych uznawane za dowód przemawiający za autentycznością TF (według niektórych chrześcijanin wręcz nie mógłby tego napisać), gdyż w ewangeliach Jezus nie każe iść uczniom do pogan. Niemniej jednak zauważmy, że osoba odpowiedzialna za interpolację w późniejszym wieku była częścią Kościoła złożonego obecnie z pogan, a odczytywanie początków tego procesu z powrotem do kariery Jezusa było naturalną tendencją, niezależnie od tego, czy ewangelie jasno to opisały czy nie. Sam Euzebiusz kilkukrotnie przypisywał Jezusowi kontakty z poganami, Olson zauważa też, że połączona opozycja Greków i Żydów jest szczególnie powszechna w pierwszych 2 księgach Demonstratio Evangelica. Kilka przykładów:

„… Euzebiusz pisze, że fakt, iż Jezus poddał pod swoją władzę miriady zarówno Żydów, jak i pogan, można ustalić zarówno na podstawie świadectw jego uczniów, jak i poza nimi (Demonstratio 3.5.103), że uwolnił wszystkich, którzy przeszli do niego z błędnego politeizmu (4.10.14), i objawił swoja boską moc wszystkim jednakowo, zarówno Grekom i Żydom (8.2.109). Opowiadając historię króla Abgara w Historii Kościelnej, Euzebiusz mówi, że cudowne moce Jezusa stały się tak popularne, że miriady z obcych krajów dalekich od Judei zostały przyprowadzone do niego w poszukiwaniu uzdrowienia (1.13.1).”

Również twierdzenie, że Jezus „przyciągnął (…) do siebie wielu spośród… pogan”, to jak najbardziej coś, co mogłoby się wydostać spod pióra chrześcijanina, a szczególnie od Euzebiusza.

„Plemię chrześcijan”

Steve Mason i Ken Olson wskazują, że w przypadku frazy „plemię chrześcijan,” słowo „plemię” (Phyle) jest używane przez Flawiusza jedenaście razy; „raz do określenia „płci,” drugi do „roju” szarańczy, a wszystkie pozostałe w odniesieniu do grup etnicznych, nigdy religijnych: Żydzi to „plemię” (Wojna Żydowska 3.354; 7.327) tak jak Taurianie (2.366) i Partowie (2.379). Byłoby to dziwne, gdyby Flawiusz pisał o chrześcijanach jako odrębnej grupie etnicznej, skoro chwilę wcześniej pisał, że Jezus był Żydem potępionym przez Żydów (za to niektórzy chrześcijańscy autorzy późniejszego okresu odnosili się do chrześcijan jako „trzeciej rasy”). Euzebiusz natomiast używa tego słowa na różne, pomysłowe sposoby. W Historii Kościelnej, 3.33.2, 3 (dzieło Euzebiusza), znajdujemy pełną frazę z TF „plemię chrześcijan” 24Szersze omówienie tego w jaki sposób Euzebiusz wykorzystuje etniczne terminy i koncepty do opisania chrześcijaństwa, zobacz: Aaron Johnson, … Czytaj dalej.

Louis Feldman także zgadza się w tej kwestii:

„Nie jest to prawdopodobne, aby Flawiusz odnosił się do chrześcijan jako do osobnej nacji, odrębnej od Żydów i pogan. Słowo „chrześcijanie” nie występuje nigdzie w dziełach Flawiusza. Fraza „plemię chrześcijan” występuje dwukrotnie w dziełach Euzebiusza i nigdzie indziej u wcześniejszych chrześcijańskich pisarzy (Euzebiusz, Historia Kościelna 3.33.2, 3). Ponadto, kiedy Testimonium wyjaśnia, że „plemię chrześcijan” jest nazwane po Jezusie, wyraźnie wskazuje, że chrześcijanie zwą się tak jako prawdziwi naśladowcy Mesjasza Chrystusa.” 25Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 25


Testimonium w świetle argumentacji Euzebiusza

We wcześniejszych podpunktach zacytowałem dwie wypowiedzi odnośnie tego, jak nazwanie Jezusa kimś więcej niż „mądrym człowiekiem”, i twierdzenie, że uczniowie Jezusa nie przestali go miłować po śmierci, jest zbieżne z argumentacją Euzebiusza tam, gdzie zostaje cytowane Testimonium. Demonstratio było pisane dla chrześcijan, ta księga rozprawiała się z krytyką i umacniała w wierze. Olson pisze:

“W III Księdze, Euzebiusz chce zaprezentować, że Jezus posiada nie tylko ludzką naturę, ale także boską. Robi to argumentując, że przyjście Chrystusa było zapowiedziane przez proroctwa, że nie był kłamcą, ale nauczycielem prawdziwych doktryn, że dokonywał nadludzkich czynów i nie były one zasługą czarów. Pod koniec III Księgi, Euzebiusz stwierdza, że człowiek, który nie był czarodziejem, ale człowiekiem o dobrym charakterze (co przyznawał sam Porfiriusz), a jednak potrafił czynić rzeczy przekraczające ludzkie możliwości, musiał być nadludzki w swojej naturze. Jako pozornie zewnętrzny świadek na to, że człowiek Jezus nie był tylko człowiekiem w swojej naturze, ale świadczył o przepowiedniach o Chrystusie zapowiedzianych w proroctwach, Testimonium reprezentuje podsumowanie argumentu Euzebiusza” 26Olson, Ken: op.cit.


5. Tekst arabski i niezależna tradycja manuskryptów Testimonium Flavianum

Rekonstrukcja TF, o której dotychczas wspominałem, to wersja oparta o usunięcie tych części, co do których niemalże każdy zgadza się, że Flawiusz by ich nie napisał. Większość badaczy opowiadających się za autentycznością części („rdzenia”) TF, wskazuje właśnie na omawianą wcześniej rekonstrukcje Paula Maier’a. Do niedawna można było się również spotkać z alternatywną rekonstrukcją opartą o odnaleziony w 1979r. tekst arabski, napisany przez Agapiusa, chrześcijańskiego biskupa z Hierapolis z X wieku. Tekst odnaleziony przez izraelskiego historyka Shlomo Pinesa, różni się w następujący sposób:

  • Jest stonowany, posiada „miększy” wydźwięk w przypadku tych wstawek, które w innych przekładach uważa się za chrześcijańskie interpolacje: zamiast „On był Chrystusem”, w tekście arabskim czytamy „Być może był Chrystusem”; mamy nawiązanie do tego, że Jezus ukazał się żywy, ale twierdząc, że „Oni [uczniowie] raportowali, że ukazał się żywy..”.
    Nie posiada fraz „jeśli godzi się nazywać go człowiekiem” i „którzy z radością przyjmowali prawdę”. Dodaje za to, że był „dobrym i cnotliwym człowiekiem”.
  • Nie posiada jednak fraz: „za namową pierwszych wśród nas mężów”; „czynił rzeczy niezwykłe”; „plemię Chrześcijan nazwane po nim, nie zginęło aż po dziś dzień”, które w powszechnych rekonstrukcjach są uznawane za autentyczne.

Choć tekst arabski nie zawiera nawet tych wersetów, które w tej najpopularniejszej rekonstrukcji uznawane są za autentyczne, taka wersja brzmi nieco przychylniej, kilku badaczy postulowało wobec tego, że tekst arabski odzwierciedla w pewnym stopniu oryginał Testimonium. Jednak ten pogląd nie miał wielu zwolenników, gdyż wątpiono w korzenie tego tekstu, już w latach 80-tych, Louis Feldman określił arabski cytat „luźną parafrazą” Euzebiusza. Dziś powszechnie wiadomo, że było tak, jak twierdził Feldman, gdyż w ostatnich latach Alice Whealey wykazała, że arabski cytat TF to tłumaczenie syryjskiego tekstu Testimonium, który jest cytatem manuskryptu Euzebiusza. 27Alice Whealey, “The Testimonium Flavianum in Syriac and Arabic“, w New Testament Studies 54.4 (2008) s. 573-90; Alice Whealey, “The … Czytaj dalej

Whealey w swoim opracowaniu wykazuje, że Agapius tłumaczył syryjski tekst manuskryptu Euzebiusza, nie Flawiusza. Wskazuje też, że tekst syryjski z VIII wieku, na którym oparty jest cytat arabski, to ten sam tekst, na którym oparta jest wersja TF, którą znajdujemy w kronice Michała Wielkiego z XII wieku. Dlaczego jest to istotne? Z kroniki Michała dowiadujemy się, że tekst którym dysponował, nie różnił się praktycznie niczym od starożytnego tekstu greckiego: zawiera brakujące u Agapiusa frazy o tym, że Jezus był kimś więcej niż człowiekiem; nauczał prawdy; czynił rzeczy niezwykłe; ukazał się trzeciego dnia.

Tak więc tekst arabski i syryjski nie wywodzą się z niezależnej od Euzebiusza tradycji manuskryptów. Wiemy w takim razie, że Agapius  przerabiał swój tekst, prawdopodobnie tak jak już 30 lat temu uważał Louis Feldman, w celu uwiarygodnienia Testimonium. Jednym wyjątkiem syryjskiego tekstu Michała jest użycie frazy „On był uważany za Chrystusa”, w przeciwieństwie do „On był Chrystusem” (wszystkie greckie manuskrypty) czy „On prawdopodobnie był Chrystusem” (arabski cytat).

Whealey, pomimo tego, że wskazuje na zależne od Euzebiusza pochodzenie arabskiego cytatu, sama jest zawziętą zwolenniczką autentyczności Testimonium. W swojej teorii wskazuje na wspomnianą frazę „On był uważany za Chrystusa” z kroniki Michała Wielkiego. Dokładnie tą samą frazę znajdujemy w łacińskim tłumaczeniu Hieronima, napisanym pół wieku po Euzebiuszu (należy pamiętać, że w obydwu przypadkach mamy cytaty Euzebiusza, a nie manuskryptów Flawiusza i dzieli je od siebie 800 lat. Poza różnicą tej jednej frazy, tekst Hieronima zawiera wszystkie inne frazy nieuznawane za autentyczne). Whealey dochodzi wobec tego do wniosku, że tak musiała brzmieć oryginalna fraza w grece Euzebiusza, gdyż dwóch niezależnych od siebie autorów prawdopodobnie nie zmieniłoby jej w taki sam sposób. O tyle, o ile jest to możliwe, jest to wysoce nieprawdopodobne:

„Teoria Whealeya wymaga jednak niezwykle nieprawdopodobnego założenia, że wszystkie kolejne starożytne rękopisy zostały skorygowane, aby zgadzały się z fałszywką („On był Chrystusem”, ponieważ pisze tak we wszystkich zachowanych manuskryptach), musiałyby także zostać zmienione wszystkie manuskrypty Euzebiusza, we wszystkich miejscach gdzie powtarza ten cytat (bo powtarza kilkukrotnie, nie tylko raz). Uznanie, że wszystkie istniejące starożytne rękopisy tak doskonale zgadzałyby się z późniejszą korupcją, która w jakiś sposób jednocześnie pojawiła się we wszystkich dziełach i rękopisach Euzebiusza (których korupcja według argumentacji Whealey musiała nastąpić po IV wieku), jest po prostu zbyt nieprawdopodobne, aby uznać to za wiarygodne. Bardziej prawdopodobne jest, że niektóre wczesne egzemplarze samej Historii [Kościelnej] Euzebiusza zostały „ulepszone” przez skrybę, który chciał przywrócić bardziej wiarygodny cytat Żyda (w ten sposób wytwarzając np. „Był uważany za Chrystusa”), a cytaty z tego widzimy w przytoczonych przykładach Whealey.
Mniej prawdopodobne jest, że cała tradycja wszystkich manuskryptów dzieł Euzebiusza i Flawiusza została konspiracyjnie poprawiona w ten sam sposób, niż [uznanie,] że było odwrotnie – tylko jedna tradycja rękopisów jednego z dzieł Euzebiusza została poprawiona, a zatem (czego właśnie można się spodziewać) tylko okazjonalnie jest to udokumentowane w cytatach (co właśnie obserwujemy, jak wykazała Whealey)…” 28Richard Carrier, On the Historicity of Jesus (Wydawnictwo Uniwersytetu Sheffield, 2014), s. 371


Pseudo-Hegezyp

Innym „świadkiem” Testimonium jest Pseudo-Hegezyp, Łaciński dokument z IV wieku n.e, błędnie przypisywany Hegezypowi. Ten tekst to także luźna parafraza TF o spekulacyjnych korzeniach. Pseudo-Hegezyp mógł opierać się o manuskrypt Dawnych Dziejów Izraela, który posiadał zinterpolowane Testimonium po ok. 40 latach między publikacją Historii Kościelnej Euzebiusza i jego własnej. Mógł też opierać się o Testimonium, które znał bezpośrednio z pism Euzebiusza. Przeciwko tej drugiej opcji można się spotkać z argumentem, że Pseudo-Hegezyp nie mógł znać TF od Euzebiusza, gdyż wszystkie jego źródła poza Flawiuszem były po łacinie, a pisma Euzebiusza nie były jeszcze tłumaczone na łacinę. Jednak jest to słaby argument, gdyż wiemy, że głównym źródłem dla jego dzieła Excidio była Wojna Żydowska w grece i w grece znał również Dawne Dzieje Izraela. Nie ma więc dobrej podstawy, aby stwierdzić, że nie posiadał innych greckich źródeł.

Wracamy do punktu wyjścia

Nie posiadamy więc dostępu do wersji Testimonium Flavianum wywodzącej się z niezależnej od Euzebiusza tradycji manuskryptów, wszystkie będące w naszym posiadaniu przeszły chrześcijański proces redakcyjny. Najwcześniejsze greckie manuskrypty pochodzą z XI wieku, w przybliżeniu jakieś 1000 lat po napisaniu Dawnych Dziejów Izraela przez Józefa Flawiusza. Jako, że wersja arabska i syryjska nie są dla nas użyteczne, a użycie wariantu odnośnie frazy „On był Chrystusem”, wymaga zaakceptowania mało prawdopodobnej teorii, musimy rozpatrywać autentyczność TF w oparciu o pozostałe argumenty.

W kwestii manuskryptów, dodam jeszcze, że czasem można spotkać się z twierdzeniem, że posiadamy manuskrypty, które nie zawierają TF. Mowa tutaj o Josippon, hebrajskiej wersji Dawnych Dziejów Izraela sporządzonej przez Żydów w około X wieku. Josippon rzeczywiście nie zawiera TF, ale wiemy jednak, że ten tekst również jest zależny od tekstu zachowanego przez chrześcijan, wiemy zatem, że Żydzi celowo nie skopiowali fragmentu o Jezusie. Być może ci także uznali, że Flawiusz by tego nie napisał.
Niektórzy badacze zwrócili też uwagę, że spisy treści opisujące zawartość XVIII księgi Dawnych Dziejów Izraela, nie wspominają o TF. Louis Feldman uważa je za dowód godny uwagi, niemniej jednak jak sam wskazuje, są one wybiórcze, nie zawierają także odniesień do kilku innych opisów. Interesujący jest jednak spis łaciński z V wieku n.e., do którego autor wstawił odniesienie do Jana Chrzciciela (a nie ma go w manuskryptach Greckich). Jeśli autor (chrześcijanin?) uważał, że należy wstawić odnośnik do Jana, można by się także spodziewać odniesienia do Jezusa, choć to bardziej subiektywna sugestia, niż rzeczowy argument.

„On był uważany za Chrystusa” odpowiada twierdzeniu Orygenesa „[Flawiusz] Nie uważał Jezusa za Chrystusa”

Na początku wspomniałem, że według Orygenesa, Flawiusz nie uważał Jezusa za Mesjasza. Niektórzy badacze argumentowali, że takie stwierdzenie „wymagałoby” jakieś wersji Testimonium, prawdopodobnie z wersją „być może był Chrystusem”. Jednak sam fakt, że Flawiusz był Żydem, czy też deklarował, że mesjańskie proroctwa wypełnił Wespazjan, to wystarczające powody dla których Orygenes mógł to stwierdzić. Ponadto, Heinz Schreckenberg wskazuje na swobodę, z którą Orygenes przypisuje Flawiuszowi wypowiedzi, których nie znajdujemy w jego pismach. Orygenes, choć nie ma tego w naszym tekście Flawiusza, stwierdza, że według Flawiusza upadek Jerozolimy i zniszczenie Świątyni spotkały Żydów jako kara, za ich odpowiedzialność za śmierć Jakuba Sprawiedliwego, brata Jezusa. 29Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.47.
Nie zapominamy o tym, o czym wspominałem na początku odnośnie ho Christos. Przez czytelników Flawiusza to zdanie było by rozumiane jako „On był uważany za nawilżonego”. Można oczekiwać, że Flawiusz wyjaśniłby ten termin (którego zdaje się unikać w celach politycznych i który nie pojawia się nigdzie indziej poza dwoma spornymi fragmentami o Jezusie).

6. „…zwanego Chrystusem”

Dwa rozdziały po Testimonium Flavianum, w Dawnych Dziejach Izraela, znajdujemy drugie odniesienie do Jezusa, a konkretniej dwa słowa odnoszące się do śmierci niejakiego „Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem”. W tym przypadku niektórzy badacze także podejrzewają interpolację. Choć o dodatek podejrzewa się jedynie słowa „zwanego Chrystusem”, można by o tym napisać osobny post (choć krótszy), jednak tutaj streszczę kluczowe treści. 30Treść poniższej argumentacji (7 podpunkt) jest oparta głównie o akademicko recenzowany artykuł Richarda Carriera „Origen, Eusebius, and the … Czytaj dalej Najpierw spójrzmy na niezbędny kontekst w jakim znajduje się omawiany fragment (zwróć uwagę także na ilość szczegółów w przeciwieństwie do TF, mimo iż mowa o bardziej trywialnej sprawie):

„Cezar otrzymawszy wiadomość o śmierci Festusa, wysłał do Judei jako prokuratora Albinusa. Król natomiast pozbawił godności arcykapłańskiej Józefa i następcą jego na tym urzędzie mianował syna Ananosa Annasza, o tym samym, co ojciec, imieniu. Ten starszy Ananos Annasz miał dostąpić wielkiego szczęścia. Wszyscy bowiem jego synowie (a było ich pięciu) byli arcykapłanami Bożymi, a on sam poprzednio przez długi czas piastował tę godność, co nie zdarzyło się żadnemu z naszych arcykapłanów. Młodszy Ananos Annasz, który jak powiedzieliśmy, otrzymał godność arcykapłańską, był z usposobienia człowiekiem hardym i niezwykle zuchwałym. Należał do sekty Saduceuszów, którzy wyróżniali się spośród innych Żydów surowością poglądów, jak już o tym mówiliśmy. Otóż Ananos Annasz będąc człowiekiem takiego charakteru i sądząc, że nadarzyła się dogodna sposobność, ponieważ zmarł Festus, a Albinus był jeszcze w drodze, zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie Prawa i skazał na ukamienowanie. Lecz szlachetniejsi obywatele miasta i gorliwi strażnicy Prawa oburzyli się tym postępkiem. Wysłali przeto potajemnie poselstwo do króla żądając, aby listownie napomniał Ananosa Annasza i nie pozwolił mu popełniać takich czynów na przyszłość, gdyż to, czego się poprzednio dopuścił, były to postępki niesprawiedliwe. Niektórzy z nich nawet wyszli na spotkanie Albinusa, który właśnie przybywał z Aleksandrii, i przedstawili mu, że Ananos Annasz nie miał prawa bez jego wiedzy zwoływać Sanhedrynu. Albinus przychylił się do ich zdania i napisał w gniewnym tonie list do Ananosa Annasza, grożąc mu ukaraniem. Z tej przyczyny król Agryppa pozbawił go godności arcykapłańskiej, którą piastował przez trzy miesiące, a na jego miejsce powołał Jezusa, syna Damneusza.” 31Józef Flawiusz, Dawne Dzieje Izraela 1, IX, 20

Autor pisząc, że Jakub był bratem Jezusa „zwanego Chrystusem”, zdaje się sugerować, że wspomniał wcześniej o tym Chrystusie, bądź oczekuje, że czytelnicy będą wiedzieć o kim mowa. Choć można znaleźć wyjątki od tej reguły, Flawiusz odnosząc się do postaci, o których wcześniej wspominał, przeważnie zwraca na to uwagę czytelnikowi. 32James Carleton Paget, Some Observations on Josephus and Christianity (Oxford: The Journal of Theological Studies NEW SERIES, Vol. 52, No. 2. 2001), … Czytaj dalej Przykład tej praktyki mamy choćby w omawianym fragmencie o Jakubie. Flawiusz pisze „(…) Należał do sekty Saduceuszów, którzy wyróżniali się spośród innych Żydów surowością poglądów, jak już o tym mówiliśmy”. Podobnego nawiązania można by się spodziewać do TF. O ile słowa „[tego] zwanego Chrystusem” można uznać za odniesienie pokroju powyższego przykładu do Saduceuszów, jeśli uznamy, że Testimonium nie znajdowało się w oryginale Dawnych Dziejów Izraela, to takie spontaniczne odniesienie budzi podejrzenia. W zasadzie to nawet „rdzeń” rekonstrukcji Paula Maiera na której opierają się zwolennicy autentyczności TF, nie zawiera frazy „On był Chrystusem” (ani wspomnianych wariacji tej frazy), także we fragmencie z Jakubem, Jezus byłby nazywany Chrystusem po raz pierwszy (i byłoby jedyny przypadek kiedy Flawiusz używa tego słowa w swoich księgach). Ken Olson, który uważa wzmiankę o Jakubie za interpolację, wskazuje na przykłady użycia tej frazy przez chrześcijan: Mt. 1.16; 27:17; J 4:25; Justyn Apol. 30.1; Orygenes P. Cels. 4 28.

Fragment ten prawdopodobnie odnosił się w oryginale do Jakuba, brata Jezusa, syna Damneusza, o którym mowa jest chwilę dalej w tym samym fragmencie, a słowa „zwanego Chrystusem” początkowo zostały spisane jako notatka na marginesie, po czym nieumyślnie zinterpolowano je do tekstu, ale o tym za chwilę. Tymczasem spójrzmy, dlaczego byłoby to dziwne, gdyby chodziło o chrześcijanina Jakuba.

Kontekst

Fragment ten staje się dziwny, kiedy weźmiemy pod uwagę powyższy kontekst. Omawiany rozdział odnosi się do arcykapłana z Jerozolimy, Annasza, syna Ananosa, który bezprawnie zwołał Sanhedryn, aby wnieść oskarżenia i skazać „Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem” i kilku innych, którzy zostali z nim ukamienowani. Dalej czytamy, że „szlachetniejsi obywatele miasta i gorliwi strażnicy Prawa oburzyli się tym postępkiem” i „wysiali przeto potajemnie poselstwo do króla żądając, aby listownie napomniał Ananosa Annasza i nie pozwolił mu popełniać takich czynów na przyszłość, gdyż to, czego się poprzednio dopuścił, były to postępki niesprawiedliwe”. Zamożni obywatele zażądali ukarania Annanasza i „król Agryppa pozbawił go godności arcykapłańskiej, którą piastował przez trzy miesiące, a na jego miejsce powołał Jezusa, syna Damneusza”.

Są dwie rzeczy na które warto zwrócić uwagę. Jeśli ten fragment odnosi się do brata Jezusa Chrystusa, to dlaczego wpływowi Żydzi mieli być oburzeni tym, że ukamienowano chrześcijańskiego heretyka Jakuba z nielegalnej sekty, do tego stopnia, że złożyli skargę u samego króla i uganiali się za rzymskiem prokuratorem, aby ten ukarał ich własnego żydowskiego arcykapłana? Po drugie, to zeznanie nie chodzi w parze (poza najpopularniejszym sposobem egzekucji, ukamienowaniem) z tym, co o śmierci Jakuba mówią źródła chrześcijańskie, z których nigdzie nie wynika, aby Jakub, w towarzystwie kilku osób, został ukamienowany z rozkazu Sanhedrynu. Według Klemensa z Aleksandrii i Hegezypa, Jakub został zabity sam przez tłum prowadzony przez Faryzeuszy: zepchnięto go z dachu świątyni, a następnie kamienowano, po czym pobito na śmierć 33Euzebiusz, Historia Kościelna II, 23.

Sens fabuły

Fabuła zyskuje sens, jeśli bratem Jakuba byłby wspomniany w tym samym fragmencie Jezus, syn Damneusza. Flawiusz pisze, że arcykapłan Annasz nadużył swojego stanowiska, przeprowadzając nielegalną egzekucję w której śmierć poniósł Jakub, brat Jezusa. Dalej dowiadujemy się, że Annasz został za to wydalony z rozkazu króla, a jego stanowisko objął Jezus. Jeśli wspomniany Jakub jest bratem Jezusa, syna Damneusza, fabuła przebiega w następujący sposób: Annasz skazał brata swojego przeciwnika, który ubiegał się o jego stanowisko, za to władze ukarały Annasza, i jego stanowisko przekazali w ręce jego przeciwnika Jezusa, tego którego brat został skazany przez Annasza.

W takiej sytuacji nawiązanie do tego, że Jakub był bratem Jezusa ma szczególne znaczenie w fabule. W przeciwnym razie, po co czytelnikowi informacje, że Jakub był bratem Jezusa niezwiązanego z historią? Flawiusz nie uważałby brata Chrystusa za kogoś szczególnego, w jego przypadku nie wymieniłby go z osobna od „kilku innych” (tych nie znaczących dla narracji). Taki ciąg wydarzeń wpasowuje się także w szerszy kontekst, w którym Flawiusz opisuje dlaczego różni arcykapłani obejmowali po sobie stanowiska.

Orygenes

Niektórzy badacze uważają, że autentyczność fragmentu o Jakubie ma potwierdzać Orygenes, który w Przeciw Celsusowi „cytuje” ten fragment od Flawiusza. Mowa tu o wspomnianej wcześniej wypowiedzi:

„…W osiemnastej księdze jego Dawnych Dziejów Izraela, Józef Flawiusz świadczy o tym, że Jan był chrzcicielem. . . i ten sam pisarz, chociaż nie wierzył, że Jezus był Chrystusem, szukając przyczyny upadku Jeruzalem i zniszczenia świątyni. . . mówi jednak (będąc wbrew jego woli, niedaleko od prawdy), że katastrofy te spotkały Żydów jako kara za śmierć Jakuba Sprawiedliwego, który był bratem Jezusa, zwanego Chrystusem, ponieważ go zabili pomimo tego, że był wyjątkowo sprawiedliwy” 34Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.47

Jak wskazują badacze, takiej wypowiedzi nie znajdujemy nigdzie u Flawiusza 35Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 16. Flawiusz nigdzie nie stwierdza, że śmierć Jakuba spowodowała upadek świątyni i Jerozolimy jako kara dla Żydów. Nie mówi także nic o żadnym Jakubie „sprawiedliwym”, a tym bardziej, że był „wyjątkowo sprawiedliwy”. Twierdzi natomiast, że skutkiem tych katastrof była śmierć Anannasza (byłego arcykapłana żydowskiej świątyni, tego samego, który w I, 9, 20 skazał Jakuba), co ma oczywisty sens, dlaczego Flawiusz miałby uważać, że śmierć chrześcijanina spowodowała te katastrofy? Orygenes wskazuje też, że wzmianka o Janie znajduje się w Dawnych Dziejach Izraela, ale fragmentu o Jakubie nie powiązuje z tym samym dziełem, pisze tylko, że „ten sam pisarz mówi jednak” o Jakubie. Kawałek dalej w tym samym dziele, Orygenes pisze:

„Tytus zniszczył Jerozolimę z powodu, jak pisał Józef Flawiusz, Jakuba Sprawiedliwego, brata Jezusa, zwanego Chrystusem, ale w rzeczywistości, jak wyjaśnia prawda, z powodu Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. ” 36Orygenes, Przeciw Celsusowi, 2.13

Tej wypowiedzi także nie znajdujemy u Flawiusza. W komentarzu do Mateusza, Orygenes pisze:

„I do tak wielkiej reputacji wśród ludzi, dla prawości, ten Jakub powstał, Józef Flawiusz, który napisał Dawne Dzieje Izraela w dwudziestu księgach, chcąc wskazać na przyczynę, dla której ludzie ponieśli tak wielkie nieszczęścia, że nawet Świątynia została zrównana z ziemią, powiedział, że te rzeczy przydarzyły się im zgodnie z gniewem Bożym w wyniku rzeczy, które odważyli się uczynić przeciwko Jakubowi, bratu Jezusa, zwanego Chrystusem. Zadziwiające jest to, że chociaż nie zaakceptował Jezusa jako Chrystusa, to jednak dał świadectwo, że sprawiedliwość Jakuba była tak wielka, i mówi, że ludzie myśleli że cierpieli z powodu tych rzeczy przez Jakuba” 37Orygenes, Komentarz do Mateusza 10.17

Skąd Orygenes bierze te wypowiedzi? Według niego, Flawiusz pisał, że nie tylko on uważał, że śmierć Jakuba była przyczyną zniszczenia świątyni i Jerozolimy, ale również żydowski lud tak uważał. Orygenes uważa także, że Flawiusz dał „świadectwo, że sprawiedliwość Jakuba była tak wielka”. Nic z tych rzeczy nie ma u Flawiusza i zaprzeczają one temu co mówi sam Flawiusz. Kolejno weźmy pod uwagę Euzebiusza, który cytuje Orygenesa:

„Józef Flawiusz przynajmniej nie zawahał się zeznawać o tym w swoich pismach, w których mówi: „Te rzeczy spotkały Żydów jako pomsta za Jakuba Sprawiedliwego, który był bratem Jezusa, zwanego Chrystusem. Żydzi go zabili, pomimo, że był najbardziej sprawiedliwym człowiekiem”. Ten sam pisarz odnotowuje także jego śmierć w dwudziestej księdze swoich Dawnych Dziejów Izraela, w następujących słowach (…)
[tutaj Euzebiusz cytuje dosłownie Dawne Dzieje.. 20.200]

Euzebiusz twierdzi, że cytuje Flawiusza, choć cytuje Orygenesa i tak samo jak Orygenes, nie twierdzi, że tamten fragment pochodzi z dwudziestej księgi Dawnych Dziejów Izraela, to odniesienie ze wskazaniem na tą księgę jest do drugiego fragmentu o którym mówi. Euzebiusz dosłownie cytuje fragment o Jakubie z XX księgi Dawnych Dziejów Izraela (czego Orygenes nie robi), ale wyraźnie rozróżnia ten fragment od tego cytowanego od Orygenesa. Także wyraźnie, Orygenes nie jest świadkiem fragmentu z dwudziestej księgi.

Jak wskazuje Richard Carrier, „interpolacja w Dawnych Dziejach Izraela IX, 20, nastąpiła zatem gdzieś pomiędzy Orygenesem, a Euzebiuszem, a zinterpolowany fragment zdaje się pochodzić z pisma nie pochodzącego od Flawiusza, które Orygenes błędnie mu przypisał, zupełnie inne rzeczy zostają powiedziane o pewnym Jakubie Sprawiedliwym”. Carrier w swoim tekście wykazuje, że Orygenes pomylił zwój Hegezypa z Flawiuszem, którego treść jest zbieżna z cytatami Orygenesa. 38Richard Carrier, Origen, Eusebius, and the Accidental Interpolation in Josephus, Jewish Antiquities 20.200” w Journal of Early Christian Studies … Czytaj dalej Ta kwestia nie jest jednak istotna dla tego argumentu, liczy się to, że Orygenes nie jest świadkiem fragmentu z IX, 20.

W jaki sposób nawiązanie do Chrystusa zinterpolowano do tekstu?

Kiedy manuskrypty kopiowano ręcznie, słowo po słowie, skrybowie często nieumyślnie pomijali słowa, a nawet całe zdania. Kiedy pomyłkę dostrzegł sam autor bądź późniejszy kopista, często dopisywano brakujące słowa na marginesie z zaznaczeniem miejsca w tekście do którego należą. Czasem skrybowie umieszczali też na marginesie własne notatki odnośnie danych wersetów, także wskazując na miejsce do którego się odnoszą. Jako, że nie rozróżniano pomiędzy tym co było notatką, a co pominiętą treścią, skrybowie kopiujący manuskrypt z informacjami na marginesie często interpolowali do tekstu notatki, biorąc je za pominięte słowa.

Paul Mass w swoim podręczniku do krytyki biblijnej wskazuje, że jest to powszechna pomyłka stosowana przez skrybów, którą trzeba mieć na uwadze. 39Paul Maas, Textual Criticism, tłum. Barbara Flower (Wydawnictwo Uniwersytetu Oxford, 1958), s. 34–35 (§33) i 14 (§16) Posiadamy całą masę takich przykładów ze starożytności, jeden z badaczy wskazał na 33 znane mu przypadki u wczesnych Ojców Kościoła. 40Miroslav Marcovich, Patristic Textual Criticism (Wydawnictwo Uniwersytetu Illions, 1988)

Słowa “zwanego Chrystusem” to identyfikacyjny rodzaj frazy, która najczęściej występuje jako notatki na marginesie. Jeśli w oryginale Dawnych Dziejów Izraela było napisane „Jakuba, brata Jezusa, oraz kilku innych”, na marginesie można się spodziewać notatki z frazą w stylu „zwanego Chrystusem”, która została dodana przez chrześcijanina, który myślał, że chodzi o brata Chrystusa, a z czasem została nieumyślnie zinterpolowana do tekstu przez kopistę, który miał w ręku manuskrypt z notatką. Profesor Shaye Cohen wskazuje na kilka miejsc w Biografii, gdzie Flawiusz wymienia z imienia daną osobę, a jej identyfikacja następuje dopiero chwilę później. 41Shaye J. D. Cohen, Josephus in Galilee and Rome: his vita and development as a historian, (Leiden, Brill 1979), s. 111 W oryginale treść mogła brzmieć także „Jakuba, brata Jezusa, syna Damneusza, oraz kilku innych”. Przykład takich komentarzy i notatek znajdujemy np. w jednym z manuskryptów historyka Tacyta, gdzie chrześcijanie dodają wzmiankę o Chrystusie.

Manuskrypt Tacyta
Tacyt, Dzieje Roczne 15.44, folio 38r. Kodeksu Laurentianus Mediceus 68 II


Czy zinterpolowane Testimonium Flavianum powinno nas dziwić? Podsumowanie

Podobny przypadek z chrześcijańską interpretacją Żyda mamy z Filonem z Aleksandrii. Filon był filozofem żyjącym przed, w trakcie i po śmierci Jezusa. Napisał całe księgi, jednak milczy na temat chrześcijaństwa. Za to według Hieronima (V wiek n.e), Filon spotkał się z Piotrem w Rzymie i nawiązał z nim przyjaźń. 42Hieronim, De viris illustribus 11; 8. Odnośnie samego Euzebiusza, w Życiu Konstantyna, raportuje o przemowie, którą cesarz Licyniusz rzekomo wygłosił przed porażką w bitwie z Konstantynem. Jest to dość treściwa przemowa, w której Licyniusz twierdził, że jeśli Konstantyn zwycięży, będzie to znaczyć, że jego Bóg jest większy niż wszyscy pozostali. 43Euzebiusz, Życie Konstantyna 2.5.3–4 Z oczywistych względów, historycy są dziś sceptyczni co do wiarygodności przemowy Licyniusza, spisanej przez Euzebiusza.

W świetle wszystkich dokumentów, które chrześcijanie wyprodukowali w czyimś imieniu (grzecznie to ujmując), Testimonium Flavianum to „pikuś”. Chrześcijanie stworzyli Pawłowi fałszywe poparcie czołowego rzymskiego filozofa, Seneki Młodszego. Wytworzono nie kilkuzdaniowy fragment, nie całą stronę, ale całą korespondencje Pawła z Seneką! Tego wyczynu (także) dokonano w IV wieku n.e. i co ciekawe, niektórzy Ojcowie Kościoła uznawali te dokumenty za autentyczne. Innym przykładem jest List Jezusa do Króla Abgara, a poza tym setki listów „apostolskich”, ponad 40 ewangelii (nawrócony Poncjusz Piłat…), itd. Sam fakt, że chrześcijanie regularnie dopuszczali się takich występków nie jest oczywiście dowodem na to, że Testimonium Flavianum się do nich zalicza, ale mówi nam, że przezorna dociekliwość w kwestii wątpliwych tekstów to rozsądna postawa.

** Więcej w temacie w artykułach polemicznych **
Józef Flawiusz o Jezusie – Czy wspomniał o Jakubie Sprawiedliwym? Odpowiedź na zarzuty

Świadectwo Flawiusza o Jezusie – Odpowiedź na krytykę Polskiego Inkwizytora cz.2

Przypisy

Przypisy
1 Alice Whealey, Josephus on Jesus: The Testimonium Flavianum Controversy from Late Antiquity to Modern Times (Peter Lang Inc, 2003), s. 86–89
2 Louis H. Feldman, Josephus and Modern Scholarship (De Gruyter, 1984)
3 Orygenes, Komentarz do Mateusza 10.17; Przeciw Celsusowi 1.47
4 Paul Maier, A Marginal Jew: Rethinking the Historical Jesus (Doubleday, 1991)
5 Michael E. Hardwick, Josephus as an Historical Source in Patristic Literature through Eusebius (Brown Judaic Studies, 1989)
6 Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.42
7 Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.47
8 18.4ff., 55ff., 110, 130, 116ff.
9 Louis H. Feldman, Josephus (CE 37 – c. 100) w The Cambridge History of Judaism: Vol. Three, The Early Roman Period (Wydawnictwo Uniwersytetu Cambridge, 2000), s. 911-12
10 Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 16
11 Andrew Carriker, The Library of Eusebius of Caesarea (Brill Academic, 2003)
12 Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 15
13 Steve Mason, Josephus and the New Testament (Baker Academic, 2002), s. 226-7
14 Tytus Liwiusz, Historia Rzymu 3, 22–24
15 Józef Flawiusz, Wojna Żydowska 2:223 i 2:252
16 Louis H. Feldman, Josephus: Jewish Antiquities, Books 18-19 (Loeb Classical Library 433), (Wydawnictwo Uniwersytetu Harvard, 1965), 18.3-3
17 Robert Van Voorst, Jesus Outside the New Testament: An Introduction to the Ancient Evidence (Eerdmans, 2000), s. 88; Paul L. Maier, Josephus: The Essential Works (Kregel Academic & Professional, 1995), s. 285
18 Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 26
19 Euzebiusz, Prophetic Eclogues 22, 1129
20 Ken Olson, The Testimonium Flavianum, Eusebius, and Consensus
http://historicaljesusresearch.blogspot.com/2013/08/the-testimonium-flavianum-eusebius-and.html
21 Ibidem.
22 Ken Olson, Eusebius of Caesarea: Tradition and Innovations (Wydawnictwo Uniwersytetu Harvard, 2013)
https://chs.harvard.edu/CHS/article/display/5871
23 Ibidem.
24 Szersze omówienie tego w jaki sposób Euzebiusz wykorzystuje etniczne terminy i koncepty do opisania chrześcijaństwa, zobacz: Aaron Johnson, Ethnicity and Argument in Eusebius’ Praeperatio Evangelica (Wydawnictwo Uniwersytetu Oxford, 2006)
25 Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 25
26 Olson, Ken: op.cit.
27 Alice Whealey, “The Testimonium Flavianum in Syriac and Arabic“, w New Testament Studies 54.4 (2008) s. 573-90; Alice Whealey, “The Testimonium Flavianum” w A companion to Josephus in his world (Wiley-Blackwell, 2016), s. 345-355
28 Richard Carrier, On the Historicity of Jesus (Wydawnictwo Uniwersytetu Sheffield, 2014), s. 371
29 Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.47.
30 Treść poniższej argumentacji (7 podpunkt) jest oparta głównie o akademicko recenzowany artykuł Richarda Carriera „Origen, Eusebius, and the Accidental Interpolation in Josephus, Jewish Antiquities 20.200” w Journal of Early Christian Studies (Wydawnictwo Uniwersytetu Johns Hopkins, 2012).
31 Józef Flawiusz, Dawne Dzieje Izraela 1, IX, 20
32 James Carleton Paget, Some Observations on Josephus and Christianity (Oxford: The Journal of Theological Studies NEW SERIES, Vol. 52, No. 2. 2001), s. 553
33 Euzebiusz, Historia Kościelna II, 23
34 Orygenes, Przeciw Celsusowi 1.47
35 Louis H. Feldman, On the Authenticity of the Testimonium Flavianum Attributed to Josephus (Wydawnictwo Brill Academic, 2012), s. 16
36 Orygenes, Przeciw Celsusowi, 2.13
37 Orygenes, Komentarz do Mateusza 10.17
38 Richard Carrier, Origen, Eusebius, and the Accidental Interpolation in Josephus, Jewish Antiquities 20.200” w Journal of Early Christian Studies (Wydawnictwo Uniwersytetu Johns Hopkins, 2012), s. 507
39 Paul Maas, Textual Criticism, tłum. Barbara Flower (Wydawnictwo Uniwersytetu Oxford, 1958), s. 34–35 (§33) i 14 (§16)
40 Miroslav Marcovich, Patristic Textual Criticism (Wydawnictwo Uniwersytetu Illions, 1988)
41 Shaye J. D. Cohen, Josephus in Galilee and Rome: his vita and development as a historian, (Leiden, Brill 1979), s. 111
42 Hieronim, De viris illustribus 11; 8.
43 Euzebiusz, Życie Konstantyna 2.5.3–4
Subskrybuj
Powiadom o
guest

13 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Spis treści
Najczęściej czytane
13
0
Podziel się swoimi przemyśleniamix